rispetto pisze: Sam nie wierzę w to co piszę

Droga nie była fakt, jak na taki zbrakowany okaz jakieś 3 zł

Mam kolejne z wczesnowiosennych zakupów, ale jeszcze tylko listki. Jeżowka zjawiskowa
Mireczko, jakby to jakieś piękne, pełne dalie były

Trawki będa urodziwe wielce, jak się tylko rozrosną, wciąż jestem pod wrażeniem tych szkółkowych, przepiękne kępy
Dorotko a żebym to ja wiedziała jaka trawka, wiem, że jednoroczna, wiec głowy nie zajmowałam nazwą. Jak zwykle piszę w notatkach :"Marta wie"

Mam jedną piękną rudbekię i ostatnio tez zauważyłam, ze okoliczne winniczki ją odkryły

nie no tylko zakwitnie, to będzie zjawisko.
Aga ciszę się, że wpadły w oko.
Tajeczko tyle jeszcze ciekowych roślinek było do wzięcia, jednak należy być rozsądnym

planowałam jednoroczne, bylinki i trawy. Tak też zrobiłam ... i jeszcze kilka rozyczek. Te jednoroczne cuda nie są drogie, a kilka miesięcy cieszą oczy, więc też nabyłam.
Jagusiu nabyłam jeszcze różowego nachyłka. Większość nabytków juz w ziemi, miejsca wcześniej upatrzone były
Tadeusz jeżówki należy kochać, jeśli jeszcze nie jesteś pewien, poczekajmy, niech zakwitną

Nasionka postaram się zebrać.
Jagódko takie czerwone zachody jakby trochę marsjańskie są

późną jesienią zwiastują przymrozki, a latem ... cóż by to mogło być?
Martynko avatarek to mój salonowy obraz "Musterious Eyes" Tomasa Davisa. Tajemnicze prawda, jak ten zachód ...
A ta jeżówka to rudbekia Green Wizzard.
Graziu coś by mi jednak zostało, bo nachyłka nabyłam jeszcze rożowego, a jeżowek ... ze cztery chyba. Dziękuję za pozostawinie rudbekii bo urodziwa wiece jest.
Kasiu dla mnie autko by wystarczyło okazjonalnie, ale dla trzrch zapalonych ogrodniczek

za mało zdecydowanie.
Gosiu zepsutego słoneczniczka sprzedali w wiązance? No jakże tak słonecznik bez płatków

może w spożywczym zamawiałaś ziarenka konsumpcyjne

Jak piszesz taka dziwna moda nastała, ale dzięki temu wiele ciekawych roślinek się objawiło.
Andrzejku bardzo proszę się częstować.
100krociu cieszę się, że się podoba. W naturze szałwie jeszcze bardziej urodziwe.
Margoś mi również bardzo miło było Was poznać

czasu mało, ale trochę jednak porozmawiałyśmy, jakby tylko nie te nasze oczka rozbiegane po szkółkowych zagonkach. Musimy to koniecznie powtórzyć. A jak tam maleństwo dalo radę bez mamy?
Marzanko, a jakze bym śmiała śmiać się z rudbekii ... w zachwyt popadam, że ona taka cudna w swojej prostocie. Niewyraźna fotka serduszki ... trzeba popracować nad warsztatem, makro niby włączyłam.
Aniu najładniejsze różyczki w ogrodniczym w Końskowoli, w drodze na Kurów ... po lewej stronie jest taka szkółka, niedaleko przed pomarańczowym centrum w stronę Lublina. We Florekspolu też są jak masz 200 zł na zbyciu.
JolantaGraj pisze:
... ale co do szałwi i nachyłka mam wątpliwości ,czy przezimują
Jolu a ja nie mam watpliwości nie przezimują, ale do zimy jeszcze daleko. Osobówka nie była znów taka mała, tylko bagażu jakoś duuużo.
Iduś miło, że wpadłaś, zapraszam częściej. O rożanych zakupach napisałam wyżej Ani.
Andrzej no popatrz, a nam do Tadeusza osobówka wystarczyła na trzy osoby aż
To się rozpisałam, a jeszcze jakąś fotografię na dobrą nockę trzeba zamieścić ... idę szukać.