
Jadziu nie pamiĘtam ,czY P.Tomszak miał ten powojnik,ale można to sprawdzić...pomolestować Tosię i udać się na wycieczkę na południe.,..

Teraz czas na kwitnące powojniki...bardzo chciałam duże i zdrowe...więc większość mam Viticelli...teraz mam z nimi zawrót głowy...łapią się wszystkiego co popadnie i wystarczy moment zaniedbania i braku kontroli,i pnie się w te stronę co nie powinien...









Viticella Walenburg toż to gigant podobny do Plena Elegens...wigor nieziemski



Jadziu potem kolejne wkleję..


Grażka a u mnie jak zwykle gaury się wysiały...nie wiem jak to się stało... przekwitnięte kwiaty od razu urywałam...Ale gdyby Ci coś z nimi nie wyszło ,to u mnie sadzonki rosną...

Boltonia to mocny zawodnik,nie straszny jej mróz...Tylko słońce kocha ...,lepiej wtedy kwitnie...Lubie tę bylinę...jedynie co jej zagraża to ślimaki ,ale tylko we wczesnym stadium...

Aniu rzeczywiście te małe kwiatki cl.aromatica nie przeszkadzają w kwitnieniu ,a kolor kontrastuje jak trzeba...Clematis dopiero wsadzony , w kolejnym roku mógłby się bardziej rozrosnąć...byleby nie jak viticella

Danka Eden nie zwiesza głów ,u mnie sterczą i w niebo zerkają...

