Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
- MENA515
 - 500p

 - Posty: 558
 - Od: 9 mar 2010, o 09:14
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Skierniewice
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Dziękuję wszystkim za porady 
  
  
 .Czas odejść od etu i zająć się roślinkami 
. Oby dzięki waszej pomocy szybko doszły do siebie 
 .
			
			
									
						
										
						- AniaAnia
 - 50p

 - Posty: 77
 - Od: 14 mar 2011, o 22:36
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków /Liszki
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Ja właśnie tak ostatnio robię w związku z większą ilością liści jakie oberwałamRybka pisze:Tez o tym slyszlam...w koncu pomidor oddaje to co ma najcennieszeTeraz też wrzucam do pokrzyko-skrzypowianki wilki i nizsze liscie do gnojowki
Pozdrawiam,
Ania
			
						Ania
- 
				11krzych
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Ja obrywam liście uszkodzone, z plamkami itp. Nie daję ich do gnojówki, ani na kompost tylko wyrzucam do śmieci.
Trochę się boję chorób i dlatego utylizuję. Może to przesada z mojej strony, ale robię tak przez analogię do liści drzew liściastych. Ich też nie kompostuję tylko w ogień lub na śmietnik.
Przeginam, czy ostrożności nigdy nie za wiele ?
			
			
									
						
										
						Trochę się boję chorób i dlatego utylizuję. Może to przesada z mojej strony, ale robię tak przez analogię do liści drzew liściastych. Ich też nie kompostuję tylko w ogień lub na śmietnik.
Przeginam, czy ostrożności nigdy nie za wiele ?
- NITKA
 - 1000p

 - Posty: 1232
 - Od: 29 sie 2010, o 11:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Krzychu, to nie przesada, to rozsądek. 
 
Też nastawiłam gnojówkę z' resztek pomidorów' i dodatkowo zrobiłam taką mixturę do podlewania pomidorasów, że albo będą mi bardzo wdzięczne, albo za parę dni będę musiała posiać na ich miejsce poplon..
  
			
			
									
						
							Też nastawiłam gnojówkę z' resztek pomidorów' i dodatkowo zrobiłam taką mixturę do podlewania pomidorasów, że albo będą mi bardzo wdzięczne, albo za parę dni będę musiała posiać na ich miejsce poplon..
pozdrawiam, Anita
			
						- 
				feniks83
 - 100p

 - Posty: 128
 - Od: 22 lut 2011, o 23:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Przemyśl
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
A czy u kogoś z Was z grona w pomidorach wyrasta liść a nawet tworzą się następne pędy?
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
tak się robi , tym się nie ma co martwic w uprawie amatorskiej, tylko obrywać to, bo nie zapewnisz im odpowiednich warunków , 
Tylko się nie łakom , że będzie dzięki temu więcej owoców
			
			
									
						
							Tylko się nie łakom , że będzie dzięki temu więcej owoców
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
			
						Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Już to przed chwila było w innym wątkufeniks83 pisze:A czy u kogoś z Was z grona w pomidorach wyrasta liść a nawet tworzą się następne pędy?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=798
- Tula
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1227
 - Od: 7 lut 2009, o 15:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Dzięki za uspokojenie, Kozulu. Pomidory u innych na takiej ziemi rosną, u nas też niemiłosiernie obrodziły w zeszłym roku. Tak sobie myślę, może te podwinięte odmiany jakieś wrażliwsze na pH. Rok temu mieliśmy z "normalnych" same lokalne odmiany, a polskie koktailówki widziałam już wyrośnięte i nie zwróciłam uwagi na liście czy wierzchołki. Więc może i tak miały tylko nie wiem o tym. 
A wczoraj na większości krzaków wypatrzyłam pomidory większe od orzecha laskowego. Japanese Black Trifele ma fajne, takie zielone gruszeczki. Krzak Cream Sausage dziiiwnie wygląda z tymi zielonymi kiełbaskami jak sopelki. Megagroniasty jeden ma grona "nie-mega", po około 20-30 kwiatków. U pozostałych zapowiadają się naprawdę mega. Koraliki są obsypane pomidorkami, wyglądają jakby zaraz miały zacząć dojrzewać. A 3 krzaki, nie pamiętam to chyba są 135, wygladają, jakby w nie piorun walnął. Takie rozwichrzone miotły z cienkimi liśćmi, gdzie każdy rośnie w swoją stronę (kwitną, wiążą i nie mają żadnych niepokojących objawów, ot taka fryzura).
			
			
									
						
							A wczoraj na większości krzaków wypatrzyłam pomidory większe od orzecha laskowego. Japanese Black Trifele ma fajne, takie zielone gruszeczki. Krzak Cream Sausage dziiiwnie wygląda z tymi zielonymi kiełbaskami jak sopelki. Megagroniasty jeden ma grona "nie-mega", po około 20-30 kwiatków. U pozostałych zapowiadają się naprawdę mega. Koraliki są obsypane pomidorkami, wyglądają jakby zaraz miały zacząć dojrzewać. A 3 krzaki, nie pamiętam to chyba są 135, wygladają, jakby w nie piorun walnął. Takie rozwichrzone miotły z cienkimi liśćmi, gdzie każdy rośnie w swoją stronę (kwitną, wiążą i nie mają żadnych niepokojących objawów, ot taka fryzura).
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
			
						- Anna29
 - 500p

 - Posty: 588
 - Od: 4 maja 2008, o 11:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Górny Śląsk
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Ja jakoś problemów liściowych nie mam jak Wy. U mnie jest problem z owocami, a właściwie z ich ilością.
Zawiązuje się ich bardzo mało. Po 2, 3 pomidory.
 
I wydaje mi się, że nie chcą zacząć się czerwienić.
 


			
			
									
						
										
						Zawiązuje się ich bardzo mało. Po 2, 3 pomidory.
I wydaje mi się, że nie chcą zacząć się czerwienić.


- Jankiel
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 244
 - Od: 2 cze 2010, o 16:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
w serwisie PIORIN w tej czy tamtej okolicy pojawiają się komunikaty o zagrożeniu zarazą ziemniaczaną. Trzeba być czujnym.
			
			
									
						
										
						- 
				feniks83
 - 100p

 - Posty: 128
 - Od: 22 lut 2011, o 23:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Przemyśl
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Anna29 a czemu pod  gronem nie ma żadnego liścia nie jestem ekspertem ale chyba pod każdym gronem ma być zostawiony choć jeden liść bo on karmi owoce,ale może się mylę?
			
			
									
						
										
						- Anna29
 - 500p

 - Posty: 588
 - Od: 4 maja 2008, o 11:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Górny Śląsk
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
feniks83 ja z tego co wyczytałam, to można obciąć liść dolny jak już się pojawią pomidory, żeby miały lepszy dostęp do światła i była lepsza wentylacja. 
Nie jestem tego na 100% pewna, ale robię tak już trzeci sezon i wcześniej nie było problemów z wiązaniem owoców.
			
			
									
						
										
						Nie jestem tego na 100% pewna, ale robię tak już trzeci sezon i wcześniej nie było problemów z wiązaniem owoców.
- Asik78
 - 200p

 - Posty: 231
 - Od: 8 mar 2010, o 19:50
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
I u mnie ten komunikat aktywny.Za radą forumowicz,zakupiłam Acrobat i wczoraj prysnęłam.Jankiel pisze:w serwisie PIORIN w tej czy tamtej okolicy pojawiają się komunikaty o zagrożeniu zarazą ziemniaczaną. Trzeba być czujnym.
Pozdrawiam,Asia
			
						- justyna_gl
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3385
 - Od: 10 lut 2011, o 09:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Torunia
 
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Czytałam gdzieś na forum że jeżeli na pierwszym gronie pomidorki mają wielkość piłeczki do pingponga to można oberwać liście do pierwszego grona. Ułatwi to dostępfeniks83 pisze:Anna29 a czemu pod gronem nie ma żadnego liścia nie jestem ekspertem ale chyba pod każdym gronem ma być zostawiony choć jeden liść bo on karmi owoce,ale może się mylę?



 
		
