Chyba jeszcze nie rozkwitła bo to wszystko nowe nabytki . Tosia mam rację, bo jeszcze nie widziałam jej kwitnącej . . Ta lilowa sliczna a jeszcze ma tyle pąków . Powiedz sama czy różyczki nie są śliczne [oczywiście dopóki nie chorują to tak jak z dziećmi ]
Właściwie to powinny same się przerzedzić bo w czerwcu dużo zawiązków opada samoistnie. Jeżeli nie spadną w czasie tych zapowiadanych burz to po niedzieli weź małe nożyczki i poucinaj co drugie jabłuszko. A to na pewno jest odmiana jadalna o normalnych rozmiarach czy jakaś ozdobna
Tosiu jeżeli kupowałaś ją u Tapira , możliwe ,że to Magenta ,też ją mam ale u mnie marnie kwitnie,chociaż pąki ma... ,ale zwieszają się na słońcu.Musiałabym poszukać jej zdjęcie...ale to coraz trudniejsze zadanie ,bo fotek mam mnóstwo...
Tosiu! Kolekcję róż masz imponującą a to na pewno dopiero początek Róże to jednak róże ,nie można się na te ślicznoty napatrzeć.Ja też cieszę się z każdej swojej chociaż mam takie niezbyt wyszukane.
Nela, kupiona u Tapira na jesiennej wystawie. Same mi ją wybierałyście. Misiu, moja pergolowa ma jakieś 5 lat. Raz mi tylko przemarzła i zostały 2 pędy. Teraz popisała się bardzo. Sama nie mogę się na nią napatrzeć Alinko, ja mam tylko 27 krzaczków róż. Niektóre jeszcze nie zaczęły, ale cieszę się z każdego pączuszka.