Kocham Ogród - Gencjana cz. 2

[Gencjana]

Mam teraz małą niespodziankę. Ten post to matrioszka.Lub kompozycja pudełkowa.
Ewa (cz.) to prawdziwy Przyjaciel Forum. Część wrocławskich forumków nawet ją poznało, co świadczy, że postać,
o której nieraz wspominam,istnieje naprawdę. Buszuje po Waszych ogrodach, wie, co u kogo rośnie, a swego nie pokazuje. Dziś postanowiłam
uchylić rąbek.. Zadałam pytanie, na które musiała odpowiedzieć pozytywnie. Czy nie chce zobaczyć swoich roślinek
na Forum?

Post Ewy.

Pozdrawia wszystkich (tak myślę) i pokazuje (choć trochę sprowokowana ) odrobinkę swoich bogatych zbiorów.
Prosiła, by ostatnią roślinkę potraktować, jako zagadkę. Dla ułatwienia powiem, że pięknie pachnie. Ewa przez nos.
Na 1 fotce wspaniała kępa żeleźniaka, jedna z róż (E.cierpi na różyczkę od dawna), fragment z piękną wajgelą i zagadka.

[daffodil]

Adrianno Twoja przygoda z różami wygląda tak jak moja. Kilka lat temu posadziłam gdzieś bezmyślnie kilka róż, a teraz pod wpływem Forum zapadłam na różomanię....i obawiam się, że to nieuleczalna choroba .
Wiesz, my planujemy jechać końcem sierpnia. Norwegię zostawiliśmy jednak na przyszły rok (no i dziękuję jeszcze raz za rady - były bardzo trafne)

[abeille]

Adrianko, widzę że kamienna ławeczka czeka na mnie pusta by nastawiać nos wieczorami na takie piękne zapachy jak jaśminowca.
Wiem dlaczego Ciebie tam nie ma po prostu jesteś przy różanej rabacie. po tym co napisałaś widzę że nowa miłość
u Ciebie już się rozwinęła na całego. Róże są niezastąpione i jest ich tyle różnych odmian że każdy z pewnością coś dla siebie znajdzie.
Moja miłość do róż dalej trwa ale szczyt zachwytu już dawno za mną bo niestety niczego nie mogę dokupić więc podziwiam i chołubię
te co już mam i te które mogę podziwiać u Was.
Uściski

[ada.kj]

Adrianko. Pokaż więcej ogrodu Ewy /cz/. Widzę busz o jakim mogę marzyć. Zagadki oczywiście nie odgadnę, ale chciałabym zobaczyć inne róże Ewy, m.in. chyba za weigelą Kardynała chyba? czy też weichelblau. Piękny kolor różyczki herbacianej - czy znane jej imię. Chcę jeszcze i będę tupać jak ten rozwydrzony bachor dopóki Ewa nie pokaże swoich ukrywanych zakątków.

[x-d-a]

Adrianko, za zagadkę się nie zabieram, a Ewę i jej miłość do roślinek - znam :P Na podstawie tych fotek wyobrażam sobie, jaki ma piękny ogród i bardzo żałuję, że tak się ociąga z pokazaniem go na forum
Ja róże uwielbiam oglądać, w swoim ogrodzie też mam ich sporo, ale trochę 'pod prąd' napiszę tak - nie zachorowałam na różyczkę! Lubię róże, ale bez przesady - irytują mnie ich kolce i niezliczona liczba chorób i szkodników, które je atakują
Tylko nie krzyczcie na mnie...

[Gencjana]

Asiu, sporo nas łączy. My też zazwyczaj jeździmy pod koniec sierpnia. Mam nadzieję, że uda się dwa razy.
Zawsze chętnie służę pomocą.

Wiesiu, jaka Ty jesteś domyślna. A ja wczoraj u Ewy wąchałam jaśminowiec pachnący poziomkami. Kwiaty ma trochę
inne. A Ty też się przyczyniłaś do różanej choroby. Ale takich wspaniałych okazów, jak Twoje, na pewno się nie dochowam.
Zgadzam się z tym, co napisała Dala. Ciekawa jestem, czy długo wytrwam. Stałe tylko do roślin w ogóle.
(może być taka metafora: M. i romanse )

Krysiu,modne jest teraz wprawdzie wynajmowanie podwykonawcy, ale .... .
Jak do nas przyjedziesz, na pewno pójdziemy do Ewy. Najlepiej oglądać na własne oczy
w realu. Potwierdza to wizyta u Ciebie i dzisiejsza u Ewykory. Imienia tej róży nie znamy.Ewa czyta na Forum nawet więcej
ode mnie, więc możecie naciskać.

Dalu, chyba telepatia. Wracając rowerem Solskiego ,patrzyłam na dobrze dziś widoczną Slężę i myślałam o Tobie.
Ja na Ciebie nie będę krzyczeć, bo to samo mnie zniechęca (już mnie nie zaślepia, o ile w ogóle kiedykolwiek).
Też lubię oglądać, bo jest co. Myślę, że nie wpadnę w przesadę.Chwaliłaś okrywowe, mam na razie 2 i mają dużo pąków.

[Gencjana]

.......pomaluj mi świat, na żółto i na niebiesko....

[Ewakora]

Adrianno o wiele lepiej ogląda się zdjęcia mając pojęcie o tym , gdzie te rośliny rosną Piękny żólto - niebieski świat Jeszcze raz wielkie dzięki za wspaniale spędzone popołudnie . Krzysztof stwierdził, że w Twoim ogrodzie po prostu chce się być, bo jest piękny i bardzo przytulny , no i oczywiście pozdrawia Monę

[Siberia]

Ja poproszę o rozwiązanie zagadki, bo od czwartku już się dręczę ;-)

Ja gdzieś to widziałam!!!

Podobne liście ma moja domowa szeflera, ale tylko podobne

Orzech?

[Gencjana]

Ewo,bardzo dziękuję za miłą recenzję. Cieszy mnie, że moja praca znalazła uznanie. W takim momencie zawsze
przychodzą mi na myśl słowa Norwida : ..bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy...
A Mona rzeczywiście zrobiła mi niespodziankę. Bo nie Wam, znacie to już.

Siberio, to jest rzeczywiście rzadki krzew, ale to nie moja sprawa. Jak Ewa pozwoli, podam nazwę. Nie orzech.

Wracam do róż.
Buckś Fizz i Fresco są u mnie 2 rok. Natomiast Ingrid Bergman ucieszyła moje oczy po raz pierwszy.

[asia0809]

Prosiła, by ostatnią roślinkę potraktować, jako zagadkę. Dla ułatwienia powiem, że pięknie pachnie.

To jest Parczelina trójlistkowa .

[Irena37]

Adrianko świat żółto-niebieski uroczy a zwłaszcza błękitne kwiatuszki. Różyczki cudowne, Bergman wspaniała, kupiłam też różę o tej samej nazwie ale ma trochę inne płatki.

[AAleksandra]

I mnie dopadła choroba zwana różyczką Teraz z błyczącym okiem podglądam wszystkie różyczki na forum i zaczynam notować ich imiona do zakupów jesiennych. Oj może tobyć długa lista. Za długa Ingrid Bergman raczej wolę na ekranie. Za to Buckś Fizz i Fresco już na mojej liście wylądowały
A Dali to nawet daruję , że pisze o braku oczarowania różami, bo to tylko takie droczenie się z nami. Po tym jak pokazała swoją Marię Luisę, może pisać co chce

[Gencjana]

Asiu, Myślę, że odpowiednią nagrodą będzie Karol Darwin, którego dostałam właśnie od Ewy.
Właśnie dziś zakwitł jakby dla Ciebie.



Irenko,widzę, że podobają się nam podobne roślinki.

Olu,ja też wolę te kolorki. Wolę, ale podobają mi się prawie wszystkie, stąd i czerwone. Fotki czasem zmieniają kolor.
Nie lubię takiego odcienia, jaki ma Szekspir. Chętnie oddam do adopcji. Jak robisz listę - Dala ma Augustę Luizę.

[ada.kj]

Adrianko. Zgadzam się z Tobą jeżeli chodzi o kolory. Też nie lubię tego typu kolorów u róż jaki ma Szekspir. Dobrze, że to jedyna róża w tym kolorze, ale chętnie bym go również oddała do adopcji jakby znalazł się na nią ktoś chętny. Uprzedzam również, że jest bardzo chorowity - bardzo szybko łapie plamistość . Pierwszy raz widzę taką różyczkę KD