W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
anulka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2462
Od: 23 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Bardzo Wam dziękuję za te słowa otuchy.Byłam u niej i tak okropnie miauczy.Nic lepiej po tych zastrzykach.Czołga się i to tak okropnie wyglada.Nie umiem jej pomóc.
Dzielnie się spisywała przez te wszystkie lata,3 razy była mamą.Nigdy nie sprawiała zadnych kłopotów i przezyła wszystkie inne moje kotki,które ginęły pod samochodami.

Bardzo to wszysto jest dla mnie ciężkie-mam okropny dzisiaj dół :cry: Aż się boję jutrzejszego dnia.Lekarz moze przyjśc do domu ,ale ja nie umiem patrzec na usypianie.Wiem ,że muszę jakos to załatwić -tylko jak?

Na dodatek mam mamę ,której zycie juz się kończy .

Postaram się byc dzielna .Cieszę się ,ze chiociaz tutaj mam wsparcie i otuchę i mogę się przed Wami wyżalić.Bardzo Wam dziękuję.
Pozdrawiam, Ania
Moje dalie i lilie
Mój ogród:2007/08/09/10/11/12
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Anulko, rzadko tu zaglądam odkąd zginęła moja najstarsza i najkochańsza kotka Kleo, jakoś nie mam serca nic pisać. Ale dziś zajrzałam i przeczytałam o Twoich kłopotach. Weź tę biedną koteczkę i zawieź do weterynarza. Możesz być przy tym. Po zastrzyku kotka spokojnie uśnie. Zakończ jej cierpienia. Wiem, że to trudne, ale dasz sobie radę. Cierpienie zwierząt jest straszne!
Współczuję Ci też z powodu mamy. Trzymaj się dzielnie Aniu! Wiele serdecznych mysli popłynęło już do Ciebie i bądź pewna, że płyną następne.
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Anulko - myślę o Tobie i wspieram. Wiem, że to trudne.
Awatar użytkownika
Tamka
50p
50p
Posty: 69
Od: 13 sty 2008, o 14:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Anulko od kilku dni tu zagladam ale nie mam głowy aby coś napisać dopiero Twój otwarty post mnie zmobilizował , mój Meniuś od kilku dni też nie za bardzo moze chodzić , zamiata tylnymi łapkami masz racje widok jest przerażający bo na dodatek się przewraca . Ale jakby nie zdawał sobie z tego sprawy pcha się wszędzie , na fotelik już z trudem wskoczy a nawet przeskoczy bo nie za bardzo obliczy sobie odległość i spadnie na podłogę ale zaraz wraca i próbuje od nowa . Biorę go na ręce a on się łasi po kociemu też płaczę bo nie potrafię mu pomóc .Najgorszy jest jego płacz coś w rodzaju
"aauułłaa" taki przeciągły i głośny nigdy przedtem tak nie miauczał ale jak wchodze do pokoju to przestaje. Jest ciągle głodny ale zje troszeczka i odchodzi . Tak trudno mi się pogodzić , że może go nie być . Byłam sama u weterynarza ale powiedział , że jak jeszcze chodzi to nic mu nie jest . Teraz śpi koło mnie mój Meniuńki
Obrazek
Awatar użytkownika
Siedmiokropka
100p
100p
Posty: 160
Od: 11 maja 2007, o 13:16
Lokalizacja: Puszcza Białowieska

Post »

Dziewczyny,
tak bardzo serdecznie Wam współczuję! Trzymajcie się! To takie trudne pożegnania......
Wierzę,że będzie dobrze! Słoneczko jeszcze rozgoni Wasze smutki i rozświelti życie.
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Dziewczyny - piszcie! Co tam z Waszymi kociambrami? Myślę o Was.
Awatar użytkownika
Tamka
50p
50p
Posty: 69
Od: 13 sty 2008, o 14:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Dzięki za wsparcie u mnie jest trochę lepiej niż u Anulki a w ogóle to nie wiedziałam , że koty maja udar mózgu to straszne bo ja wiem co to znaczy. Mój Tatuś juz od 1,5 roku jest w szpitalu właśnie po udarze z wylewem , żyje we wlasnym świecie ma 2 miśki i się cieszy prawie mnie nie poznaje . I tak sobie myślę czy u kotków też tak choroba przebiega
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Post »

Tamko -Jak bardzo jest mi przykro że Twój kiciuś cierpi. Trzymam kciuki żeby wszystko było jeszcze dobrze z Twoim kotkiem. Napisz co u Was słychać. Pozdrawiam Cię z całego serca Maria
Awatar użytkownika
anulka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2462
Od: 23 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Kochane moje :D Dzisiejszy dzień była dla mnie istną katorgą.Moja Pela cały czas siedziała w jednym miejscu ,nie jadła ,nie piła.Lekarz przyjmował po południu.Poszłam z nastawieniem ,ze trudno takie jest zycie i jak powie ,ze trzeba uspić to nie będę histeryzować.Oczywiscie w poczekalni nie wytrzymałam i w ryk.Cały czas myslałam o tym co mi napisałyscie i ,ze inni mają takie same problemy.
Pan doktor powiedział ku mojej radosci ,ze jest minimalna poprawa i ,ze da jej znowu szansę.Dostała 2 zastrzyki i jutro znowu do kontroli.Po wyjsciu tak sobie pomyslałam ,ze moze pozyje jeszcze trochę,ale moje cierpienie będzie dłuzsze i ta niepewność.Takie historie mogą się przeciez powtarzać.Ciekawa jestem czy zacznie pic i jeść?
Jutro Wam napiszę co powiedział lekarz ,ale juz dzisiaj bardzo Wam dziękuje za tyle ciepłych słów :D


Ambo19-piękne te Twoje kociaczki.Uwielbiam obserwować takie małutkie kotki-są takie słodkie.


Dewuko- Twoja gromadka tez jest urocza.Musisz miec wielkie serce dla tych kociaków.Tak mało jest ludzi ,którzy potrafią im pomóc a przeciez koty są wspaniałe ,mądre i tak samo wierne ,jak psy.

Izuniu- wielkie dzięki za ciepłe słowa- muszę jakos to przezyć

Tamko- bardzo dobrze Ciebie rozumiem.To takie przykre patrzec ,jak nasz wspaniały przyjaciel cierpi i jest w tym wszystkim taki bezradny.Ja nie umiem tego wszystkiego znieśc -jestem za słaba psychicznie.Moja Pela ,jak dostała to porazenie to tez tak strasznie miauczała .Wczesniej nigdy nie słyszałam u niej takiego głosu.Dokładnie tak ,jak Ty to opisujesz.Myslę ,ze jest to spowodowane strachem.Kot ,który nie moze chodzic czuje się jeszcze bardziej zagrozony i dlatego tak miauczy.Mojej Peli po tym porazeniu jest zimno i chyba tak samo odczuwa pewne rzeczy ,jak człowiek.
U mnie oboje rodzice mieli udary.Tato lezał w domu 5 lat bez żadnych oznak zycia,mama żyje ,ale jest cięzko.
Musisz byc dzielna .Na niektórych spada tyle przykrosci ,ze mozna by nimi obdarować kilka osób.Ja w chorobach domowników zyję juz 18 lat!!!

Idę juz odpocząć -bo po tych dniach jestem padnięta.Zobaczytmy co jutro przyniesie dzień?
Pozdrawiam, Ania
Moje dalie i lilie
Mój ogród:2007/08/09/10/11/12
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Anulko - cieszę się z poprawy. Mówi się, że koty to wytrzymałe bestie. Tamko - będzie dobrze.
Ciepło o Was myślę i wspieram duchowo jak mogę.
Awatar użytkownika
anulka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2462
Od: 23 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Wasnie wróciłam od lekarza.Pela dostała jeszcze 3 zastrzyki,w przyszłym tygodniu jeszcze raz wizyta i na tym koniec.Pan powiedział ,ze nic więcej nie moze zrobić.
Dzisiaj kotka zaczęła jeśc co mnie bardzo cieszy.Próbowała wskoczyc na swoje ulubione miejsce-parapet ,ale spadła i zaniosłam ją na posłanie bo po co ma sobie zrobic krzywdę.
Mam cichą nadzieję ,że jakos to będzie.
Moze ,jak się zrobi ciepło to słoneczko wygrzeje ją trochę i będzie lepiej?

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :D
Pozdrawiam, Ania
Moje dalie i lilie
Mój ogród:2007/08/09/10/11/12
old_I-s

Post »

anulka no widzisz ,będzie dobrze .Uśmiechnij się.Skoro już jest poprawa to gorzej na pewno nie będzie.Trzymam kciukasy za całkowity powrót do zdrowia .Kicia będzie szczęśliwa wygrzewając się na słoneczku.
dewuka napisałaś gdzieś w którymś wątku ,że chyba bardziej lubisz koty niż kwiaty.To tak jak ja.Możemy sobie podać rączki.Dwie rzeczy na świecie koło których nie przejdę obojętnie to:kwiaty i koty.
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Anulko, trzymam kciuki, zobaczysz, będzie dobrze!
Każdy kot ma podobno siedem żyć! Twój kociak da sobie radę!

Mój po upadku z dużej wysokości/ tak przypuszczamy, bo nie było nas przy tym, to straszny łazior/, miał pęknięte podniebienie, wybite zęby, przecięty język,.......dalej nie będę wymieniała. Weterynarz zdrutował go tak, że karmiłam go pipetką przez prawie miesiąc. Kocisko zniosło dzielnie ból i pomału wróciło do kociej formy.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
aanula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2742
Od: 21 cze 2007, o 10:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Post »

Szkoda, że mój kociuś nie miał siedmiu żyć tylko trzy :(
Trzy razy go wyratowaliśmy... ale niestety żywot swój skończył pod kołami samochodu jakiegoś gnojka, który gnał po naszej wąskiej, jednokierunkowej uliczce jak wariat :( :(
Ponad tydzień płakałam po nim :cry: po nocach mi sie śnił ...
Młodszy synek do dzisiaj nie wie, że jego Guru tak zginął. Powiedziałam mu, że gdzieś sobie poszedł ...... :( :( Do dziś go szuka ... :cry:
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Anulko - widzisz - będzie dobrze. Nie zamartwiaj się. Może postaw krzesło albo taboret obok parapetu to sobie kicia powolutku wskoczy.
Kiedyś opiszę Wam moją Buse, po której beczę do tej pory... ;:31
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”