Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu róże przepiękne...w ogrodzie nie ma pustki, jedne kwitnienia są wciąż zastępowane kolejnymi...to naprawdę wspaniałe....nie ma mowy o nudzie :D
U mnie wciąż panują rododendrony, u różyczek nadal malutkie pączuszki ....
Celmatis przepiękny, w zeszłym roku kupowałam podobnego...niestety jak zakwitł okazał się zwyczajnym różowym :roll:
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Róże... ;:167
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu przychodzę dopiero teraz, bo kilka dni nie miałam netu, gdyż w czasie burzy padł zasilacz od komputera. Człowiek durny ze mnie i nie wyłączyłam z gniazdka. ;:223 No ale, jak widać, już mam wszystko po staremu. U ciebie widzę piękne różyczki w pełni już rozwinięte. Ja oczywiście nie mam w całym ogródku ani jednego eozwiniętego pączka, wszystkie dopiero malutkie zielone.
Twój pomidorek jedynak uroczy. Miałaś dobry pomysł, by go tak sobie uprawiać w doniczce. Dzięki temu pełni również funkcję ozdobną :D
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Wandziu, u mnie właśnie przed chwilą przeszła szybka letnia burza - dużo huku, sporo deszczu ,ale w sumie trwało to wszystko nie dłużej jak pół godziny i znowu świeci słońce.
Pomidorki są śliczne i pyszne, a różyczki stopniowo otwierają pąki i kwitnie ich coraz więcej...
Ja też ostatnio miałam mniej czasu na forum - organizowaliśmy Dzień Dziecka dla podopiecznych naszj Fundacji i ich rodzin; to było wielkie przedsiewzięcie dla 160 osób, zorganizowane tylko siłami wolontariuszy i dzięki wielkiemu sercu sponsorów ;:167

Aniu, róż kwitnie coraz więcej; między innymi zakwitł mój wielki krzaczorek w rogu ogrodu. Może potrafiłabyś go zidentyfikować - kwiaty są jaśniutko kremowe, pełne i nie powtarza kwitnienia:

Obrazek Obrazek

Agnieszko, u mnie już po Rh nie ma śladu, przekwitła nawet większość piwonii; teraz królują róże i klematisy, ale lilie już się szykują :heja O tej porze roku rzeczywiście w ogrodzie nie ma przestojów - codziennie coś nowego zakwita, cały czas coś się dzieje!

Wiesiu, jak wiesz u mnie na okrągło leci w TV Rolland Garros, więc jestem na bieżąco z pogodą w Paryżu i wiem, że dzisiaj w nocy padało, ateraz (finał mężczyzn) jest 24 stopnie ;:224
U nas też niedawno przeszła gwałtowna burza i wszyscy trochę odpoczniemy od upałów - i my, i roślinki.
W nóżkach malutkiej róży rośnie delikatny i zwiewny wilczomlecz Diamont Frost :P

Dorotko, ja znam tylko jeden sposób na wszelkie chwaściorki - ręczne wyrywanie i pielenie :;230 Nie stosuję chemii w ogrodzie, a już od Roudapa trzymam się z daleka...Troszkę to może męczące, ale przynajmniej nie truję siebie i moich zwierząt we własnym ogrodzie. Bezlitośnie wykorzystują to ślimorki, które zżerają moje warzywka, a ja cierpliwie je zbieram i wynoszę poza ogród :evil:

Altiko, ta pełna różowo morelowa róża to Augusta Luiza. W tym roku daje popis kwitnienia i ma mnóstwo kwiatów. Chyba spodobało jej się to, że dostała pyszną gnojóweczkę z pokrzyw ;:224

Paulo, nie znam takiej małej odmiany parzydła - moje to wielkolud, który wybujał na półtora metra :P Ale nawet mi to pasuje, bo jego zadaniem jest zasłanianie kompostownika.
A klemki niektóre mam podpisane i zidentyfikowane, a niektóre - bezimienne...

Jacku, w tym roku mamy wielki urodzaj czereśni na obu drzewach - jemy je na śniadanie, obiad i kolację ;:224
Na tej fotce dojrzysz w głębi drabinę, z której M. zbiera czereśnie; ja już powoli nie dosiegam:
Obrazek
Dzięki za miłe słowa o ogrodzie ;:196

Taruś, rącznika na początku rośnie wolno, ale jak się rozhula, to będzie z niego prawdziwe drzewo!

Tajeczko, u mnie właśnie spadł rzęsisty deszcz, więc przez kilka dni będę miała spokój z podlewaniem. Ale upały też były okrutne i roślinki bardzo juz były wysuszone...
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

A u mnie ani huku ani deszczu , cały czas patelnia.
Zaraz idę na imieniny Roberta - sauna , solarium i łaźnia parowa za darmo......
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluś u mnie tez niestety "patelnia" choć zanosi się na burzę, burzy to nie chce i deszczyku takkkkkkkkk
rącznik idzie jak trzeba z czego bardzo się cieszę, nie wiem tylko kiedy zbiera się nasionka bo chciałabym na drugi rok też mieć go w swoim ogrodzie.
Podziwiam zorganizować dla 160 osób imprezę to jest nie dala wyczyn, najważniejsze że są jeszcze ludzie mający ;:167 gratuluję,

roślinki dostały przyspieszenia rozkwitają tylko potrzebują delikatnego deszczyku, a pomidorki Kochana to u mnie dopiero zaczynają powolutku kwitnąć, miłego dnia
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dala zatrzymała cały deszczyk u siebie i nic do Wrocławia nie puściła. To już drugi raz Dalu ;:78 ;:7
Czy Twoja nn różyczka to nie Alba Maxima. W dodatku z pewnością bardzo intensywnie pachnie.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Krysiu, dzięki wielkie, bo chyba się zgadza - Alba Maxima :D Na fotkach w necie ma wprawdzie trochę wyraźniejsze żółte pręciki, ale wszystkie pozostałe cechy się zgadzają!
Właśnie się dowiedziałam, że we Wrocławiu nie padało :( U nas była krótka, ale intensywna ulewa ;:47 Uff, przez kilka dni mam z głowy podlewanie :heja

Taruś, nasionka zbiera się jak już są dojrzałe i wysuszone - ale kiedy, to zależy od pogody. Są lata, że nasiona w ogóle nie dojrzewają :(

Olu, ja miałam po południu gości i z kolei bałam się, że będziemy musieli siedzieć w domu. Ale na szczęście przestało padać, przyjemnie się ochłodziło i mogliśmy spędzić czas w ogrodzie :P

A co się dzieje w ogrodzie :?:
Ożywiła się biała rabata - szkarłatka
Obrazek

...pełny jaśminowiec:

Obrazek

Po raz pierwszy zakwitnie hortensja Aspera, ale mi wystarczy uroda jej wielkich, aksamitnych liści:

Obrazek

Winnik długo się zbierał po zimie, ale w końcu doszedł do siebie:

Obrazek
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

dala pisze:1. po prawej stronie moje ulubione wiaderko, na którym albo siedzę, albo zbieram ogrodowe resztki
E tam , też miałam ulubione wiaderko... było średniej wielkości , plastikowe, czerwone... i tak jak Ty zbierałam do niego ogrodowe śmieci, a czasem na nim siadałam . No i stało się ! Któregoś dnia "pękło z przepracowania" ( a może z innego powodu ? ) :;230
Teraz nie mam ulubionego wiaderka , ale mam ulubioną łopatkę i grabki :)

Uwielbiam widoczki Twojego domu zatopionego w zieleni ! Uwielbiam schodki i WINOBLUSZCZ otulający ścianę ! Z przyjemnością podziwiam kolejne kwiatowe spektakle na rabatkach :) Kącik wypoczynkowy , świetne , spokojne miejsce na relaks nawet w tak upalny dzień , jak dzisiejszy - i wcale mi nie przeszkadza ,że ścieżkę do niego prowadzącą już prawie całkiem zaanektowały rozbuchane HOSTY .To dopiero będzie widok , gdy zakwitną !
Dalu, życzę Ci pięknego dnia i uciekam , by korzystać z uroków ogrodowego lenistwa :wit
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluniu dobrze, że u Ciebie choć trochę popadało, u nas dalej susza i niesamowite upały.
Zazdroszczę Ci tych czereśni.
Myślę, że w pobliżu nie ma lasu, więc szpaki nie atakują.
Winnik masz cudownie rozrośnięty, ja pod wpływem jego zauroczenia zapolowałam dla siebie i wbrew pozorom nie jest bardzo wrażliwy na mróz.
Przetrwał mroźną zimę i wiosenne przymrozki, już listki mu się wybarwiają. :)
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Ewelinko, miło Cię gościć w moim czerwcowym ogrodzie ;:7 Od kilku dni jest bardzo ciepło, wczoraj i dzisiaj padał deszczyk, więc klimat prawie jak w tropikach - roślinki rosną bujnie i 'busz' robi się coraz większy. Żeby ogród nade mna nie 'zapanował' muszę mocno dzierżyć sekator w dłoni i ciąć, ciąć, ciąć...No i pielić, pielić, pielić...Na słodkie, ogrodowe lenistwo zostaje mało czasu, ale nie mogę odmówić sobie przyjemności kawki wypitej w kąciku wypoczynkowym pod śliwą :D

Tajeczko, moje miasteczko to zagłębie czereśniowe, więc szpaki mają co jeść ;:224
Cieszę się, że winnik u Ciebie ładnie rośnie, bo to bardzo atrakcyjne pnącze :lol:

Dzisiaj do 17.00 był upał, potem jednak się zachmurzyło, spadł mały deszczyk, zrobiło sie chłodniej i przyjemniej...
Ciąg dalszy aktualnie kwitnących - tym razem skalne goździki:
Obrazek Obrazek

...i rosnący na razie w doniczce (ale pójdzie do gruntu) figowiec:
Obrazek

Różyczka Bambino - niestety, już przekwita:
Obrazek
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Ten drugi goździk jest bardzo ciekawy :shock:
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Ale Ci dobrze, bo chociaż gorąco to przynajmniej pada. U mnie kwiaty szybko przekwitają, bo już drugi tydzień upałów bez deszczu.
Winnik piękny :!: Czekam, bo może mój się kiedyś rozbuja ;:224
Ogrolandia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 4 cze 2011, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dala przecudowny,przepiękny ogród !!!
Zazdroszczę :D kiedy ja doczekam sie takiego .Pozdrawiam serdecznie i dziękuję !!!
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluniu, muszę Ci się pochwalić, że i u mnie aspera zakwitnie po raz pierwszy w tym roku :D Bardzo się cieszę, chociaż, podobnie jak Ty, lubię jej liście. Szczerze mówiąc nie liczyłam na kwiaty- majowy przymrozek zważył część liści. Mam miłą niespodziankę :lol:
Bardzo mi się podoba ten jaśmin o pełnych kwiatach :) Czy winnik źle zimuje?
Pozdrawiam Cię serdecznie ;:196 ;:3
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”