Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )

[x-p-o]

Coca-cola ma i ta dobrą stronę, że zawiera kwas fosforowy. Jak nawet nie padną mszyce , to przynajmniej rośliny będą bogatsze o fosfor

[mousefishyork]

Oj te moje krzaczorki w końcu w oczach rosną... ufff, ogórki i cukinie od wczoraj urosły o: Ogórki dwukrotnie - a cukinie 3 krotnie ! - piękny widoczek, ciekawe kiedy moja hodowla dorówna Waszym Pewnie nigdy - ale w przyszłym roku będzie na pewno trzykrotnie większa - czyli jakieś 6m/3m

[ganio4]

Carmen, znalazłam na temat tego środka to:
Uwaga! Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne. Jest szkodliwy dla pszczół.
Składu nie mogę znaleźć. Odniosłabym to tej pani, która Ci to sprzedała żeby sama sobie prysnęła... do zupy.

[Tula]

Nooo... to sobie jutro prysnę coca colą na truskawki Bo mszyc nalazło, zielone truskawki już wiszą i na razie tylko "porywam" z łąki biedronki i przesiedlam w truskawy.

[carmen83]

Kochani proszę o pomoc:

na moich pomidorach zagnieździły się mszyce, poszłam do sklepu ogrodniczego aby doradzono mi jakiś preparat.
Zakupiłam preparat w areozolu do róż ale pani sprzedawczyni powiedziała że na 100% będzie dobry do pomidorów.

Pomidory spryskałam tak jak mi kazała, mszyc już nie ma ale po kilku dniach liście pomidorów zaczęły schnąć

Popryskane liście schną i zawijają się.
Najgorsze jest to że to są liście raczej wierzchołkowe bo wierzchołkowe też pani w sklepie kazała mi popryskać

Co robić w tej sytuacji??
Obciąć suche liście??
Może jakiś preparat zastosować?

Kurcze , obawiam się aby pomidorki nie zaczęły schnąć dalej, na młodych liściach i pędach

Oto zdjęcia pomidorów potraktowanych preparatem na mszyce.


POMOCY

[Rybka]

Pryskalas je na sloncu? Wyglada to na poparzenia sloneczne, moze odbija gdzies z wilka. Wieczorkiem pewnie wpadnie Kozula, to na pewno Ci cos poradzi i napisze czy jest co ratowac.

[carmen83]

Pryskałam je wieczorem, i na 100% to nie od słońca bo część z nich stoi w miejscu zacienionym raczej.
Pocieszam się tym że młode listki zaczynają odbijać i chyba są zdrowe

[frant]

Carmen , jeśli możesz znajdź nazwę tego środka , aby była przestroga dla innych , bo widać ,że to bardzo fitotoksyczny preparat dla pomidorów . Ja podobne szkody wyrządziłem w ub. roku Bi-58 na niektórych roślinkach ozdobnych . A pomidorki powinny odbić , a jeśli wierzchołek mocno uszkodzony , to może warto wyprowadzić pęd z dolnego wilka ?

[Petula]

A może ktoś podpowiedzieć jaka jest właściwa proporcja do sporządzenia roztworu z coca coli? Bo u mnie mszyce też ostatnio się zagnieździły nie tylko na warzywach ale też już i na kwiatach i miałam jutro z wielka niechęcią rozrabiać kupiony specyfik a tu taka fajna niespodzianka z tą colą. Nigdy nie słyszałam nic na ten temat.
Pozdrawiam.

[leniawka]

Petula, ja w ramach biesiadowania przy grilu złapałam za colę i do spryskiwacza ją i na mszyce ,
nie rozcieńczałam, ale u mnie to był incydent na jednej z gałązek na papryce, nie wiem czy w większej ilości jak się chce stosować to nie trzeba rozcieńczać, musiałabyś doczytać

[Petula]

Leniawka mimo wszystko dziękuję. Wypróbuję na petuniach Twoim sposobem. W razie czego mam ich dużo. Chyba że ktoś jeszcze stosował colę przeciwko mszycom? Bo kwiatów mi mniej szkoda w razie czego ale warzyw już tak.
Pozdrawiam.

[wampir_wawelski]

Witam,

zaczynam mieć problem taki, że przyzwyczajony byłem do wielkości krzaka pomidora wysadzanego do gruntu, zwykły sobie krzaczek, góra 3 grona i tyle.
Mam problem, bo pod folią robi mi się dżungla. Powiedzcie mi proszę, do jakiej ilości grona opłaca się krzaczek trzymać i kiedy go ogławiać? czy 4 grono w uprawie naprawdę amatorskiej wystarczy? mam tych krzaków ok 30 zatem naprawdę nie potrzebuję tyle aby te krzaki były wysokie, poza tym dostrzegam problemy z wysokością tunelu względem wysokości krzaków.
Pozdrawiam

[sebapila]

hej,
Miałem podobne pytania,a teraz widze,że trzecie grono mam na wys 120cm i będę prowadził tak,żeby w sierpniu ogłowić.A ile dadzą gron..hmmm..to od nich samych zależy

[patasko]

W tym roku wyjątkowo dużo u mnie larw biedronek, całe róże były w mszycach, dałem na krzak ze 20 larw. Na drugi dzień przyszedłem i na różach nie ma nawet jednej mszycy

[mousefishyork]

Coca colę - ktoś pisał że się rozcieńcza - może faktycznie pierwszorazowo spryskać rozcieńczoną??? Żeby nie narobić szkód?
Leniawka zrobiła to z jednym krzaczkiem papryki. Raczej bym nie ryzykowała. Proponuję na początek rozcieńczyć pół na pół.
Carmen - ja (ale to tylko moje baaaardzo amatorskie zdanie) poobrywałabym wszystkie słuche, w których jest pewnie dużo tego paskudztwa, i spryskała rozcieńczonym mlekiem. JA już drugi taki oprysk zrobiłam i listki są piękne i zdrowiusieńkie. NAwet mój kochany krzaczorek-faworyt którego trochę za bardzo odżywiłam, i całkiem zdechł - odżył !!! wygląda jakby mu nic nie było. A chciałam go już przekreślić. Dałam mu jeden dzień po spryskaniu mlekiem, i żyje. Tylko najbardziej zmienione miejsca poobrywałam. Pomidorek mi się teraz odwdzięcza, bo zakwitł