
Przede wszystkim, jesienią przesadzę kwiatki, które są wysokie, a rosną z przodu rabaty. Między innymi irysy właśnie. I jeszcze takie coś mi urosło, tez jest wysokie, co to?


Marzy mi się łubin, może jeszcze jakaś piwonia, trochę innych kolorowych bylin. Na druga część rabaty, tą z boku domu, coś bardziej cieniolubnego. Na pewno hosty, tawułki, których moja Mama ma z pięć kolorów, może przeniosę też bergenię sprzed stodoły... Zobaczymy. Na razie musimy się z tą druga częścią uporać, a to nie będzie łatwe. Wczoraj zrobiłam próbę generalną i nawet szpadla tam nie mogłam wbić, ziemia jest twarda jak kamień....

Moja jedna z dwóch piwonii

Dzika róża rosnąca pod gruszą


I druga, rosnąca pod klonem

