
Ogródek pod dębami, cz. 3
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu współczuję strat burzowych .Kochany ten sąsiad albinos -chyba Cię lubi 

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Orlik śliczny jak z porcelany , sąsiad pewnie chciał poleżeć w cieniu dębu bo strasznie gorąco .. u mnie są trzy kolory złocieni , tez ich wiążę bo mają duże kwiaty na wiotkich łodygach ..
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Ha - no to mi Wandziu nazwałaś roślinkę, którą kupiłam do czerwonych pelargonii. Nie wiedziałąm, że to uczep. A czy będzie sięprzewieszał? Któż to wie...w każdym razie mnie siębardzo podoba. Nie wiesz czasem, czy da sięgo rozmnożyć przez sadzonki?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
No to teraz jasne, dlaczego moja pęcherznica nie kwitnie. Niepotrzebnie podcięłam ją wiosną. Człowiek się całe życie uczy.
Masz milutkiego sąsiada - przeuroczy
Mam nadzieję, że nie jest zbyt szczekliwy. My sąsiadujemy z maleńką suczką (coś w rodzaju ratlerka) - masakra! Nie dość, że szczeka na wszystko co się rusza, to jeszcze takim piskiwym, świdrującym w mózgu głosikiem aż głowa pęka 
Masz milutkiego sąsiada - przeuroczy


- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu
Witam ,ale masz fajnego sąsiada - zazdroszczę .Pozdrawiam i miłego dnia życzę 


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu piesek cudowny, chociaż za psami nie przepadam, ale on jest wyjątkowy.
Ja także pokładające się lilie przywiązuję do palików bambusowych, nawet tak bardzo nie rzuca się w oczy.

Ja także pokładające się lilie przywiązuję do palików bambusowych, nawet tak bardzo nie rzuca się w oczy.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Jak tam Wandziu po deszczu.
Mokro się wreszcie zrobiło ?
U mnie już nadmiar wody i błoto się robi.
Mokro się wreszcie zrobiło ?
U mnie już nadmiar wody i błoto się robi.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Paula, psiaczek to kolega tego, który jest na stałe mieszkańcem sąsiedniej posesji. Przyszedł z wizytą.
Małgosiu, białasek jest na razie fajny, bo jest młody i nie szczeka jazgotliwie tak jak dorosłe yorki. Dlatego mi się spodobał.
Iwonka, dzięki, że mnie oświeciłaś w kwestii uczepu. Nie będę więc już od niego oczekiwać, że będzie zwisał, skoro zwisać nie może
Stachu, dzięki za odwiedziny
Elsi, od dzisiaj wszystko podczas burzy będą wyłączać, bo do tej pory to ja patrzyłam pobłażliwie na męża.
Stasiu, straty burzowe już naprawione, internet działa i jest nauczka na przyszłość
Kogra, właśnie popadało, jest w sam raz, tyle co jedno moje podlewanie. Błota to u mnie nigdy nie ma, bo ani za grosz tu u mnie gliny. Sam przepuszczalny piaseczek
Tajeczko, paliki są w ogrodzie niezbędne i już tak wtapiają się w krajobraz, że stają się niemal niewidoczne. Kwiaty przymocowuję zielonym cieniutkim drucikiem ogrodniczym.
Tereska, mió że wpadłaś
Izo, ten biały piesek, jeszcze szczeniak, właściwie przyszedł w odwiedziny do pieska mieszkającego na stałe za naszą siatką. I ten, który mieszka na stałe, jest straszliwie upierdliwy. To york. MIeszkają już tutaj prawie dwa lata, a on bez przerwy nas obszczekuje, mimo że jest przez państwo karcony. I szczeka, tak jak piszesz, na wszystko, co się rusza, ledwie wyjdzie z domu. I ten głosik też ma taki jak wystrzały z karabinu. Okropnośc. Ani do niego prośbą, ani groźbą
100krotko, o rozmnażaniu uczepu nic nie wiem. Mam ten uczep dopiero pierwszy raz, ale zdaje się, że to akurat inny niż ten zwisający, niestety.
Nie uważasz, że on bardzo przypomina malutkie aksamitki "Lulu"?
Janeczko, witaj. Ja już tych moich złocieni nie podwiązuję, jakoś przestało mi na nich zależeć. Mizeroty takie
Małgosiu, białasek jest na razie fajny, bo jest młody i nie szczeka jazgotliwie tak jak dorosłe yorki. Dlatego mi się spodobał.
Iwonka, dzięki, że mnie oświeciłaś w kwestii uczepu. Nie będę więc już od niego oczekiwać, że będzie zwisał, skoro zwisać nie może

Stachu, dzięki za odwiedziny

Elsi, od dzisiaj wszystko podczas burzy będą wyłączać, bo do tej pory to ja patrzyłam pobłażliwie na męża.
Stasiu, straty burzowe już naprawione, internet działa i jest nauczka na przyszłość

Kogra, właśnie popadało, jest w sam raz, tyle co jedno moje podlewanie. Błota to u mnie nigdy nie ma, bo ani za grosz tu u mnie gliny. Sam przepuszczalny piaseczek

Tajeczko, paliki są w ogrodzie niezbędne i już tak wtapiają się w krajobraz, że stają się niemal niewidoczne. Kwiaty przymocowuję zielonym cieniutkim drucikiem ogrodniczym.

Tereska, mió że wpadłaś

Izo, ten biały piesek, jeszcze szczeniak, właściwie przyszedł w odwiedziny do pieska mieszkającego na stałe za naszą siatką. I ten, który mieszka na stałe, jest straszliwie upierdliwy. To york. MIeszkają już tutaj prawie dwa lata, a on bez przerwy nas obszczekuje, mimo że jest przez państwo karcony. I szczeka, tak jak piszesz, na wszystko, co się rusza, ledwie wyjdzie z domu. I ten głosik też ma taki jak wystrzały z karabinu. Okropnośc. Ani do niego prośbą, ani groźbą

100krotko, o rozmnażaniu uczepu nic nie wiem. Mam ten uczep dopiero pierwszy raz, ale zdaje się, że to akurat inny niż ten zwisający, niestety.

Janeczko, witaj. Ja już tych moich złocieni nie podwiązuję, jakoś przestało mi na nich zależeć. Mizeroty takie

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3

Na dobranoc pokażę moją trzykrotkę wirginijską. Na zdjęciach prezentuje się ładnie. Rozsiewa sie u mnie niewyobrażalnie obficie. We wszystkich możliwych odcieniach tonacji niebiesko-fioletowo-wrzosowo-lawendowo-itp. Rośnie niemal wszędzie i właściwie stała się wszędobylskim chwastem, który co parę dni muszę wycinać nożykiem z rozmaitych zakamarków. Nie wiem, może to środowisko pod dębem jej tak sprzyja.




- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu masz cudne kolorki tej trzykrotki.
One tak mają, że nasiewają się w najdalszych zakątkach ogrodu, a wyrwać ich trudniej od chwastów, najgorzej z kamyczków, ciągle odrasta.
One tak mają, że nasiewają się w najdalszych zakątkach ogrodu, a wyrwać ich trudniej od chwastów, najgorzej z kamyczków, ciągle odrasta.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Moja trzykrotka nie ujawnia takich zapędów ekspansywnych. Dlaczego?
Piękne te kolorki.
Piękne te kolorki.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu, ten biały piesek, który próbował się dostać do twojego ogrodu, to wypisz, wymaluj mój Gutek!
Identyczny
Właśnie powiedziałam Guciowi, że ma sobowtóra w Warszawie
A Twój ogród coraz piękniejszy i fotki naprawdę profesjonalne
Identyczny


A Twój ogród coraz piękniejszy i fotki naprawdę profesjonalne

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Moje trzykrotki też się nie rozsiewają ale strasznie rozrastają i co parę lat je muszę dzielić ..mam tylko białą i niebieską a twoja różowa jest śliczna ..
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu ale masz cień pod swoim dębem w taki upał
a i otoczenie wokół śliczne
U Ciebie popadało, u nas też by się deszcz przydał, ale nic nie padało





U Ciebie popadało, u nas też by się deszcz przydał, ale nic nie padało


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Tajeczko, trzykrotka jest po prostu nieznośna
Klaryso, może to i lepiej, że ta twoja trzykrotka ci się nie rozrasta. Zapewniam cię, że miałabyś nadmiar szczęścia
Daluniu, faktycznie, ten psiaczek o imieniu Tofi jest bliźniaczo podobny do twoich. Taki mi się właśnie wydawało, że skądś go znam
Janeczko, te trzykrotki to moje prawdziwe utrapienie, choć popatrzeć na nie jest miło
Bożenko, dziękuję za poranną wizytę i zapraszam pod dąb do cienia
Po porannej kawie zapraszam na spacerek.


Perukowiec zdołał się po zimie jakoś pozbierać i chociaż porządnie przemarzł, to jednak zakwitł.

Na zdjęciu z lewej lilia, która postanowiła rosnąć razem z irysem




Klaryso, może to i lepiej, że ta twoja trzykrotka ci się nie rozrasta. Zapewniam cię, że miałabyś nadmiar szczęścia

Daluniu, faktycznie, ten psiaczek o imieniu Tofi jest bliźniaczo podobny do twoich. Taki mi się właśnie wydawało, że skądś go znam

Janeczko, te trzykrotki to moje prawdziwe utrapienie, choć popatrzeć na nie jest miło

Bożenko, dziękuję za poranną wizytę i zapraszam pod dąb do cienia

Po porannej kawie zapraszam na spacerek.


Perukowiec zdołał się po zimie jakoś pozbierać i chociaż porządnie przemarzł, to jednak zakwitł.

Na zdjęciu z lewej lilia, która postanowiła rosnąć razem z irysem






