Fiołek trochę ucierpiał w mrozy, które nastały po kilkudniowym ociepleniu zimą, tak jak i moje macierzanki, niestety, sporo po prostu wymarzło.tija pisze:Eluś u Ciebie fiołek labradorski to piękne kępiskou mnie też nie próżnuje , maleństwa można spotkać w najmniej oczekiwanych miejscach , nie wiedziałam że on taki ....hm...wydajny
![]()
Fajne zakupy
Dokupiłam nowe rośliny i porobiłam sadzonki z macierzanek, ale teraz trzeba poczekać, aż się ukorzenią, albo rozrosną i zasłonią ziemię.
Mówiłam Ci, że się rozsiewa i łatwo sobie można powiększyć uprawy, albo kępę dosadzając siewki....ja tak robię, dlatego kępa przy undulacie taka bujna.
U ciebie sporo miejsca i nowe hostowniki powstają, to powinien Ci się jeszcze przydać

Co nie, że fajne....jestem zadowolona, zwłaszcza z trawek, które mi się już dawno marzyły. Teraz tylko muszę zadbać, żeby urosły, bo mikrusy na razie

Nie wiem tylko czy ta Rozplenica mi przezimuje w piwnicy i kiedy ją trzeba schować, bo ponoć już 4 stopnie na plusie, to za zimno..... szkoda by mi było gdyby się okazała 'jednoroczną' ....
