
Moja familokowa oaza spokoju cz.7
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadzia
fajnie, że juz wróciłaś do familokowego ogródka. Mówisz, kwiaty różane na Ciebie czekały? A które? U mnie tylko Rosarium kwitnie i nowe nabytki. Parę innych tuż...tuż...

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
BASIA ta przesadzana pnąca już zakwitła 1 kwiatem żarówiasty oranż ,ale mi sie nie podoba ,bo ma mało płatków ,ale pachnie zabójczo . Burgund ,Fresja, Kristalperle ,Artur Bell ,Miriam zresztą prawie wszystkie zrobią mi fajne przywitanie
IZA zaraz coś wstawię bo Burgund ma już prawie otwarty kwiat Kristalperle również
MAJKA plewić nie muszę . Jest taki busz ,że nawet chwastów nie widać .
TOSIA pisałam zbyt długi post i musiałam sie ograniczyć ze zdjęciami . Nawet wszystkim nie odpisałam .
Chyba trzeba będzie gasić kompa bo dosyć fajnie grzmi . Do jutra
IZA zaraz coś wstawię bo Burgund ma już prawie otwarty kwiat Kristalperle również
MAJKA plewić nie muszę . Jest taki busz ,że nawet chwastów nie widać .
TOSIA pisałam zbyt długi post i musiałam sie ograniczyć ze zdjęciami . Nawet wszystkim nie odpisałam .






Chyba trzeba będzie gasić kompa bo dosyć fajnie grzmi . Do jutra
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu ...ja tam buszu nie widzę...grządki się zapełniły kwiatami i tyle...
Nawet w Niemczech nic nas nie jest w stanie zaciekawić...ale my kapryśne...albo bidne...wyobrażam sobie ceny róż...
Burgund zapowiada się na ciemne cudeńko...

Nawet w Niemczech nic nas nie jest w stanie zaciekawić...ale my kapryśne...albo bidne...wyobrażam sobie ceny róż...

Burgund zapowiada się na ciemne cudeńko...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
NELA uwielbiam tego mojego Burgunda był on oprócz Glorii i mojego żółtka jedną z pierwszych róż ,które kupiłam . Ma już co najmniej 6 lat. Jest można powiedzieć bezproblemowy i kwitnie do zimy non -stop . Jak przekwitną jeszcze lilie i piwonie to będzie wiecej luzu i przejrzystości . Nareszcie róże będą miały czym oddychać . U nas w dalszym ciągu pada

plac budowy




plac budowy
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu-pięknie kwitnie mi piwonia lekarska od Ciebie,a pozostałe dwie w pąkach.Niestety leje!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
U mnie też pada, myślę że wszystkie nasze podopieczne
z tego się cieszą i pokażą na co je stać, ciekawa jestem
Twojej róży Burgund, czy już zakwitła?
z tego się cieszą i pokażą na co je stać, ciekawa jestem
Twojej róży Burgund, czy już zakwitła?
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Witaj Jadziu
Twój ogród jest nie do poznania.Musiałaś się napracować aby tyle kamyków rozłożyć.Piękne te rombiki.Piszesz,że róże Ci już rozkwitły?U mnie mają paki ale jeszcze malutkie.Podobnie jak u Ciebie dużo róż z jesiennych nasadzeń mi umarzło ,u mnie jednak jest "syberyjski" mikroklimat.Nawet z siedmioletnią Westerland musiałam się pożegnać tzn zima nas rozłączyła.
Widzę,że też masz dużo pełnych orlików,ja też mam ich trochę,chociaż nie wiem czy te tradycyjne nie są fajniejsze.Piwonie masz boskie
Twój ogród jest nie do poznania.Musiałaś się napracować aby tyle kamyków rozłożyć.Piękne te rombiki.Piszesz,że róże Ci już rozkwitły?U mnie mają paki ale jeszcze malutkie.Podobnie jak u Ciebie dużo róż z jesiennych nasadzeń mi umarzło ,u mnie jednak jest "syberyjski" mikroklimat.Nawet z siedmioletnią Westerland musiałam się pożegnać tzn zima nas rozłączyła.
Widzę,że też masz dużo pełnych orlików,ja też mam ich trochę,chociaż nie wiem czy te tradycyjne nie są fajniejsze.Piwonie masz boskie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Taras się zaczyna budować chyba - zgadłam ?
U mnie też leje i już aż za mokro się zrobiło.
Kwiaty z głowami przy ziemi a piwonie w pod błotem.
U mnie też leje i już aż za mokro się zrobiło.
Kwiaty z głowami przy ziemi a piwonie w pod błotem.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Niezwykle ciekawie zapowiada się Twój Burgund! Nie mogę się doczekać, jak pokażesz otwarty kwiat
Białej też jestem ciekawa.
Prace budowlane zapewne wstrzymane na czas deszczu, ale roslinom był już bardzo potrzebny

Prace budowlane zapewne wstrzymane na czas deszczu, ale roslinom był już bardzo potrzebny

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Grażynko - Jadzia szykuje coś dla nas na podniebienie i buduje grilo-wędzarnię czyli będziemy często tu wpadać bo ogródek zachwyca ale żołądek też uzupełnimy :P
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
WITAM WIECZOROWĄ PORĄ Cały dzień leje bez ustanku a myślałam ,ze porobię porzadki na ogródku a tu nic . Za to siedziałam przy maszynie i wszywałam łaty chłopcom do spodni
No cóż dobre i takie zajęcie i ciasto upiekłam z truskawkami
ANIU juz odpowiedziałaś za mnie .
Tylko nie ja a mój synuś budowniczy . Niestety ma czas tylko w soboty i dlatego tak to się ciągnie ta budowa
IZA Burgund na pewno niedługo zachwyci mnie swymi kwiatami a ma ich mnóstwo . Ma takie zielone skórzaste liście podone do Glorii . U mnie ziemia sie tak szybko nie wysusza gdyż jest mało słonka tylko do 16 i to przy altance
GRAŻYNKO tam będzie grilo-wędzarnia z takim tarasikiem do siedzenia . Muszę teraz dokupić pnączy żeby zakryć ten brzydki mur . Planuje tam posadzić powojniki i nie tylko . Najbardziej pasowałyby mi tam róże ,ale będzie tam tylko 70 cm od ściany po obu stronach trochę za mało
HANIU przecież to robimy ,żeby nam sie podobało w ogródku . Praca sie nie liczy byle tylko zdrowie nam dopisało . Westerlandki w tym roku dostały popalić chociaż ja jej nie mam ,ale u koleżanek są . Piwonii trochę chcę sie pozbyć ,bo mam za mało miejsca
DANUSIU przy takim deszczu raczej wątpliwe . Nawet dziś nie wchodziłam do ogródka gdyż cały dzień leje
EWCIU cieszę sie Ty również dobrze sie nimi opiekujesz . One raczej są bezproblemowe
to ubiegłoroczny Burgund


ANIU juz odpowiedziałaś za mnie .

IZA Burgund na pewno niedługo zachwyci mnie swymi kwiatami a ma ich mnóstwo . Ma takie zielone skórzaste liście podone do Glorii . U mnie ziemia sie tak szybko nie wysusza gdyż jest mało słonka tylko do 16 i to przy altance
GRAŻYNKO tam będzie grilo-wędzarnia z takim tarasikiem do siedzenia . Muszę teraz dokupić pnączy żeby zakryć ten brzydki mur . Planuje tam posadzić powojniki i nie tylko . Najbardziej pasowałyby mi tam róże ,ale będzie tam tylko 70 cm od ściany po obu stronach trochę za mało
HANIU przecież to robimy ,żeby nam sie podobało w ogródku . Praca sie nie liczy byle tylko zdrowie nam dopisało . Westerlandki w tym roku dostały popalić chociaż ja jej nie mam ,ale u koleżanek są . Piwonii trochę chcę sie pozbyć ,bo mam za mało miejsca
DANUSIU przy takim deszczu raczej wątpliwe . Nawet dziś nie wchodziłam do ogródka gdyż cały dzień leje
EWCIU cieszę sie Ty również dobrze sie nimi opiekujesz . One raczej są bezproblemowe





- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
U mnie do 11 rano prawie nie padało, a potem jak się rozlało to tak do wieczora
szlag mnie trafia miałam takie plany a tu nic z tego nie wyszło 


Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
A u mnie nie padało a przydałby się taki trzydniowy deszczyk .
Dla córki to dobrze bo jeszcze dwa dni i dach na chacie będzie skończony.
Dla córki to dobrze bo jeszcze dwa dni i dach na chacie będzie skończony.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadzia, to jak z jutrem. Będziesz?
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadźko podziwiam Twoje poczynania ogródkowe.
Masz tyle pięknych róż i co rusz jakaś nowość np. ten mazus. Mój dzwonczyn chyba nie przeżył zimy bo nigdzie go nie widzę.
Mam nadzieję, że jedna z moich piwonii będzie w takim kolorze jak Twoja ....zawsze chciałam taką mieć.
Mocno ściskam, pozdrawiam i bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać na żywca.

Masz tyle pięknych róż i co rusz jakaś nowość np. ten mazus. Mój dzwonczyn chyba nie przeżył zimy bo nigdzie go nie widzę.
Mam nadzieję, że jedna z moich piwonii będzie w takim kolorze jak Twoja ....zawsze chciałam taką mieć.
Mocno ściskam, pozdrawiam i bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać na żywca.
