Wiesiu, u mnie w tym roku jest wielki urodzaj na czereśnie - na pewno sami nie damy rady zjeść, więc tym razem szpaki są mile widziane
Ville do Lyon już kwitnie, pozostałe powojniki posadone na tej wschodniej ścianie domu -też :P
Majeczko, Ewelinko, Uleńko
Aguś, u mnie padało cała noc, teraz też lekko mży

Ale akurat tym się nie martwię, bo deszcz był już bardzo potrzebny

Gorzej z wiatrem, bo wczoraj ostro wiało i połamało mi trochę roślinek
Agnieszko, ja Augustę Luizę kupiłam całkiem przypadkowo od jednej z forumek. Nawet nie wiedziałam, że to taka piękna róża :P I na dodatek bardzo odporna na szkodniki i choroby
Mariolko, to chyba zależy od odmiany - niektóre moje róże kwitną już na całego, a inne, n.p. okrywowe i New Dawn, jeszcze w pąkach

Powolutku, powolutku, wszystkie zakwitną
Elu, z pewnością klimat jaki panuje w moich okolicach - stosunkowo łagodny- sprzyja roślinkom. Nawet majowy atak zimy nie narobił mi wielu szkód; śnieg połamał kilka gałęzi i bylinek, ale nie było mrozu, więc nie uszkodził zawiązków owoców. Czereśni jest zatrzęsienie, a widzę, że jabłek i gruszek też będzie dużo. Jedynie morelka ucierpiała - mam stosunkowo młode drzewko, a sam owoc jest bardzo wrażliwy na temperaturę...
Grażynko, zapraszam, zapraszam, bo owoców mnóstwo, więc zjadacze czereśni mile widziani
Małgosiu, miło, że Ci się podoba :P
Dawidzie, już powolutku Rh przekwitają i będą musiały oddać tron swoim następcom - różom, piwoniom i powojnikom. Coraz piękniej wyglądają też roślinki jednoroczne. Dla Ciebie pelargonia angielska i zwisająca odmiana petunii:
