Tosia ,masz już taką wprawe ,że taki wypad na południe to dla Ciebie pestka...Zapraszam znowu...
Kiedy róże sadzisz...?dobrze przemyśl miejsca ,aby potem nie przesadzać...
Nela!!Właśnie się zastanawiam i ten środek trawnika, to chyba za duże słońce! Chociaż ładnie by wyglądała jako solistka. Jutro z nią polatam i zobaczę Z tą małą nie będzie problemu. Byłam jeszcze na ogródku. Przywitał mnie rechot żaby. Zaczynają wracać i bardzo się cieszę! Jeszcze raz dziękuję za przyjęcie
Dziewczyny, Pszczyna, to najbardziej różanecznikowe miasto. Jest piękne, czyściutki i bardzo mili ludzie tam mieszkają. Szczególnie takie 2 pary, po sąsiedzku są cudowni!!!
Tośka ...jeszcze nie żałuj im wody... Będziesz miała piękne róże w ogrodzie...czekam na pierwsze otwarcie pąków... Może chcesz taką jedną angielkę...? Super pasowałaby Ci koło Westerlanda...
Tosiu! Piękne i dorodne azalie, aż ci zazdroszczę,że mogłaś nacieszyć oczy takimi widokami.
A jakie róże kupiłaś? oczywiście,że będą u ciebie rosły pięknie...w takim pięknym ogródku nie mają wyjścia - muszą
Następnym razem zostaniesz wtrącona do ciemnicy i zamknięta na kłódkę a my będziemy miały czas na pogaduchy i wykopki tymczasem pszonak został, poziomki i parę innych też.
Baśko, wracając do wczorajszego dnia!!! Czy to moja wina,że pszonak został? Trzeba było kopać, a nie gadać i pielić grządki!!! Nie uciekną roślinki, a Iwonka dostanie to co miała obiecane!!! Pierys wsadzony i dobrze mu będzie. W konwaliach było gniazdo czerwonych mrów!!! Potopiłam i wyniosłam na parking!! Pierysek po przeprowadzce Moje jeszcze kwitnące azalie!! Szłwia w całej okazałości!