Oczywiście, że pamiętam! Witaj! Fajnie, że ktoś tu zajrzał. Tak fiołowa choroba powraca. Dostałam jeszcze listek różowego kundelka i strasznie się z niego cieszę. Oby się udało. Skrętniki też kuszą, ale na razie brak dawców listków. Jakoś ostatnio wole takie własne maluszki - mniej miejsca potrzebują i więcej frajdy dają.
Szkoda, że z hojką się nie udało. Moja sadzona w tym samym czasie już trzy razy taka.
Aktualne kwitnienie
