Witam wszystkich.Wróciłam z rynku tylko z wilczomleczem tak jak zamierzałam do kompozycji na cmentarz.
Moni,nie wiem co stało się z tą hostą, zaczęły zasychać liście jeden po drugim,aż zginęły wszystkie.Mam nadzieję ,że coś z ziemi wybije,ale mam w tym miejscu lukę,a miało być całe półkole host.
Malgolinka,Agatko, Krysiu,cieszę ,że się wam podobają petunie.Co do zapachu to muszę powąchać.Lucynko,żałuj,że nie masz ogrodu przy domu.Ja odważyłam się na stare lata i nie żałuję.
Misiu,ja teraz nie mam samochodu i jak jestem bez towarzystwa sąsiadki z autem to też myśle tylko o najbardziej potrzebnych zakupach do jedzenia.Mam nadzieję,że we wtorek uda mi się jechać na rynek to kupię wierzbę hakuro, bo nie mam cierpliwości czekać aż ta się namyśli na życie.
Co do malw sama jestem ciekawa czy to prawda,bo mam całe półkole wysadzone i szkoda by było,żeby miały zagrażać innym roslinom.
