byłam w 2008 chyba, nie pamiętam,
wtedy wróciłam obładowana po pachy:))))
były różne stoiska przed hala sportową politechniki,
były jednoroczne, nasiona, cebulki i wtedy też masę bylin, skalniakowych, krzewów itp.
tam kupiłam moje trawy i moje skalniakowe mniej spotykane.
nie wiem, czy moje zadowolenie z tamtych zakupów było spowodowane początkiem mojego maniactwa,
gdzie wszystko mi się podobało, czy rzeczywiście było tak dobrze, nie ocenię tego obiektywnie
z tego co piszą dziewczyny, tego typu imprezy spadają na psy (ostatnio Chorzów), a może nasze wymagania tak gwałtownie wzrosły
