Ogródek Gosi cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

:wit Gosiu, jak będzie tak blisko, to podam Ci znak szczególny!!!! :;230 Ja nie mogę nic obiecać, bo u mnie zmienia się jak w kalejdoskopie!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Tosiu, wiem. ;:108
Miałyśmy się już kilka razy spotkać w zeszłym roku :D
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Gosiu, jak dlugo masz modrzewia?
Ale już piękny jest ;:180
Awatar użytkownika
AAleksandra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2777
Od: 5 wrz 2009, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

O, czytam że nie tylko ja jestem opóźniona w pracach ogrodowych. Podniosłaś mnie Gosiu na duchu :;230 Ale z zakupami roślinek jesteś na czasie, bo i szykuje się nowe spotkanie na targach ;:224
Za to Twoje roślinki dzielnie trzymają się terminów. A i tulipanki jeszcze kwitną. U mnie już tylko zostało po nich wspomnienie .
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
Awatar użytkownika
basjak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5033
Od: 20 wrz 2009, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

To mamy podobnie :;230 ja trzy lata temu rozdałam wielki irysowy busz, a teraz powoli sadzę :) ale tylko te niskie. Powrotu do bródkowych chyba nie będzie :)
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Margo2 pisze: Wczoraj walczyłam z bruzdnicą. :(
Zaatakowała pnącą różę, która kwitnie tylko raz. Będzie mało kwiatów.
Teraz codziennie chodze na obchód. Nie mogłam do tej pory opryskać, bo był za duzy wiatr. Może jutro będzie odpowiednia pogoda?
Skąd to się bierze? Pierwszy raz miałam to cholerstwo w zeszłym roku.
Ja walczyłam z tym badziewem wczoraj :evil:
I miałam ją na prawie wszystkich wielko- i wielokwiatowych... :cry:

Niestety musze Cię zmartwić - bruzdownica "zapamiętuje" swoje tereny "lęgowe" i może powracać, dlatego tak ważne jest niszczenie jej larw i gąsiennic. Czasami, żeby uratować różę i podziwiać kwiaty, trzeba ją nawet przesadzić w inne miejsce. Ale to dotyczy chyba jakiś różanych rarytasków kwitnących jednorazowo...
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Ave pisze:
Margo2 pisze: Wczoraj walczyłam z bruzdnicą. :(
Zaatakowała pnącą różę, która kwitnie tylko raz. Będzie mało kwiatów.
Teraz codziennie chodze na obchód. Nie mogłam do tej pory opryskać, bo był za duzy wiatr. Może jutro będzie odpowiednia pogoda?
Skąd to się bierze? Pierwszy raz miałam to cholerstwo w zeszłym roku.
Ja walczyłam z tym badziewem wczoraj :evil:
I miałam ją na prawie wszystkich wielko- i wielokwiatowych... :cry:

Niestety musze Cię zmartwić - bruzdownica "zapamiętuje" swoje tereny "lęgowe" i może powracać, dlatego tak ważne jest niszczenie jej larw i gąsiennic. Czasami, żeby uratować różę i podziwiać kwiaty, trzeba ją nawet przesadzić w inne miejsce. Ale to dotyczy chyba jakiś różanych rarytasków kwitnących jednorazowo...
Dziewczyny, oświećcie mnie - co to takiego ?????
Awatar użytkownika
7koliberek9
200p
200p
Posty: 393
Od: 17 mar 2008, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Gosiu bardzo współczuję walki z bruzdnicą :( Nigdy jej nie widziałam ale słyszałam że jest to bardzo uciążliwy szkodnik i trudno go zwalczyć :roll: Można zrobić coś więcej oprócz zbierania larw i oprysków :?

Tulipany strzępiaste w odcieniach różu i pomarańczu są piękne ;:111 Muszę sobie takie sprawić na kolejny sezon :tan
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Gosiu, ten rok nie najlepszy dla nas. Ale maluchy ładnie kwitną.Iglaki też w dobrej formie. ;:196
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

AgaNet - pisałyśmy o szkodnikach róż - obie paskudy składają jaja w młodym pędzie róży. Larwa drąży w nim korytarz - niszcząc ewentualne zawiązki kwiatowe. Z takiego pędu kwiatka nie będzie... trzeba ten pęd z "korytarzem i larwą" usunąć, i czekać aż roślina wyprodukuje nowy pęd... róża ma więc mniej kwiatów i późniejsze.

Jak chcesz się dowiedzieć więcej wpisz w google " szkodniki róż" - jest tam mnóstwo stron na ten temat.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Czas, czas, czas. Ciągle go brak.
Nie mam kiedy nawet zdjęć zrobić.


Aniu, modrzew rośnie u mnie od 3 lat. Co roku go przycinam więc się zagęścił pięknie. :D

Ola, oj opóźnienie u mnie ogromne. Z zakupami jestem na bieżąco. Stoi pełno roślinek do posadzenia, ale rabaty brak. No i nastawiam się jeszcze na nowe zakupy, bo chciałabym dokupić miniaturowe rh i róże i iglaczki. No i jeszcze kilka innych.

Basiu, ja nigdy nie miałam irysów. Nie podobały mi się. Ale jak zaczęłam oglądac je na forum zmieniłam zdanie. Są piękne. Nawet te bródkowe. Może za jakiś czas znowu zmienię zdanie.

Ewo, nie strasz. Codziennie oglądam swoje różyczki. Jak na razie na tych co miały ją w zeszłym roku jest spokój.
Dzisiaj jednak na wszelki wypadek zrobiłam oprysk.

Agatko, Ewa odpowiedziała powyżej co to za zaraza atakuje róże.
U mnie pojawiła się w zeszłym roku. Muszę ostrzec sąsiadki, bo może u nich też się pojawić.

Adrianno, tak, ja wciąż narzekam na ten rok. Myślałam, ze poprzedni będzie kiepski, ale ten jest jeszcze gorszy.
Bylinki są najwdzięczniejsze i niezawodne. Im naprawdę już jakiś kataklizm musiałby zaszkodzić.

to na dobranoc kilka zdjęć sprzed kilku dni


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dkny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1616
Od: 3 wrz 2009, o 18:55
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Jeszcze masz tulipanki? U mnie już wszystki przekwitły. Teraz, niestety, będą "straszyć" :wink: zamierające liście. Ale nic to; taka kolej rzeczy :D
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Małgosiu rabatki coraz bardziej kolorowe...oby tylko szkodniki omijały Twoje włości...
U mnie bruzdownice zaatakowały parę pąków ...te które zauważyłam ,ale zwioty są równie koszmarne ,nakłuwają pęd i po pędzie z kwiatami... :? Wczoraj opryskałam cały ogród miksturami ...ale czy zapach przeszkodzi w zbrodniczym działaniu szkodników...?Nie wiem ,jestem dobrej myśli... ;:108
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Anetko, u mnie to są ostatnie tulipany. Mam jeszcze kilka na jednej rabacie.
Ja też nie lubię tego momentu, kiedy zostają same liście i to na dokładkę więdnące.
Podobno można obciąć wszystko, zostawiając tylko 2 najniższe liście. Jak mi wystarczy czasu to chyba tak zrobię.

Nelu, co to takiego te zwioty? Pierwszy raz się z taką nazwą spotkałam. Chodzi o nimułkę?
Ja niestety zastosowałam chemię. U mnie pokrzyw i innych rarytasów brak
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródek Gosi cz. 4

Post »

Zwioty nakłuwają świeżą łodygę ,widać charakterystyczne dziurki z czarnymi odchodami larwy,która przemieszcza się w górę pędu...Ohyda...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”