AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
rm27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1927
Od: 30 paź 2008, o 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Oj, żurawki zaczarowały swoją urodą także szkockie ogrody. Piękne, okazałe i rozrośnięte kępy. ;:138
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Monia68 pisze:Wybierz miejsce z jak najmniejszą liczbą studzienek :lol: Dla pierisa najlepsze jest poranne lub popołudniowe słońce (im później, tym lepiej).
No cóż - trudno takie znaleźć :;230 skrawek ziemi o wymiarach 2 m na 3 i mieści się w nim 6 rózniastych studzienek i nie wiem czego tam jeszcze :? Cięzko mi coś wykombinować.........

Jola - nie pokazywałam całego ujęcia kobeii, ale wierz mi - nie wyglada dobrze... Co prawda moje kobee juz chyba od miesiąca na dworze i musza sobie radzić - niestety wiatr im nie służy... :roll: część liści zmieniła kolor na biały i jakby suchy - zmarzły.

Lucynko - tylko ta jedna ogrodówka tak dobrze wygląda. Mam jeszcze dwie białe - niestety wyglądają dużo gorzej.... dopiero pojawiają sie liście na gołych pędach :roll: no i zawiązków kwiatów wcale na nich nie widać..... :(

Loki - jak słonko zawita tu dłużej to i kwiaty przyspieszą.

Romek - żurawki to moja forumowa miłość :D nie mam ich za wiele, niektóre to jeszcze maleństwa ;:224
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

.... no i nici z luźnego i wolnego dnia....
niestety mój młodszy syn zaczął bardzo wymiotować, osowiały jest itd. Pędzę do lekarza.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Aga, ile masz już kwiatów w ogrodzie ;:138 coraz piękniesze, i nawet nowe nabytki ładnie Ci kwitną.
Pierys w byduniowym kolorku świetny. Mojego trzymam w donicy ale strasznie się rozrasta
Zdróweczka dla Twojego maluszka ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Aga, a więc masz już pierwszą begonię :!: Wyprzedziłaś mnie :!: No ale ja pouszczykiwałam wierzchołki, aby rośliny bardziej się rozkrzewiły. Na kwiaty będę musiałą poczekać. A ty jednak nie uszczykiwalaś?
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

abeille pisze:Aga, ile masz już kwiatów w ogrodzie ;:138 coraz piękniesze, i nawet nowe nabytki ładnie Ci kwitną.
Pierys w byduniowym kolorku świetny. Mojego trzymam w donicy ale strasznie się rozrasta
Zdróweczka dla Twojego maluszka ;:196
Dziękuję Wiesiu ;:196 Monia podpowiada, żeby pierisa z donicy przesadzić bo szeroko sie korzeni. No i na pewno w gruncie było by mu lepiej :D
Właśnie wróciłam od lekarza - okazuje sie ze to tylko wirus jakiejś jelitówki.... Mam nadzieję ze długo nie będzie go męczyć....
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

wanda7 pisze:Aga, a więc masz już pierwszą begonię :!: Wyprzedziłaś mnie :!: No ale ja pouszczykiwałam wierzchołki, aby rośliny bardziej się rozkrzewiły. Na kwiaty będę musiałą poczekać. A ty jednak nie uszczykiwalaś?
Ano wyprzedziłam :lol: kwiat nie jest imponująco wielki, ale też cieszy.

Wandziu, wierzchołków jak na razie nie uszczykiwałam, bo to jedyna begonia która mi taka spora urosła (pozostałe to maluch które maja po 2 liście)
Wystawiłąm ją dość szybko na dwór i niestety chłodniejsze nocki zrobiły swoje - straciła sporo liści i już nie chciałam jej dodatkowo skubać, bo i tak taka wyskubana od dołu stoi... mam nadzieję że liście jeszcze odbiją :roll:
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Aguś życzę zdrówka synusiowi, to choróbsko potrafi wymęczyć....dobrze, ze nie trwa długo....
Żurawki prześliczne, one chyba zauroczą każdego swoimi niesamowitymi, kolorowymi liściorkami :D
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Agness - dzięki ! Już przestał zwracać, więc liczę ze teraz będzie tylko lepiej !

Co do żurawek masz rację - moja siostra ich nie znała, zobaczyła u mnie na zdjęciach i tez jej w oko wpadły :lol:
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

W takiej jelitówce pomaga odgazowana cola.
W naszych okolicach to dość sprawdzony sposób.

Ta druga żurawka piękna :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

AniaDS - dzięki Aniu :) też pamiętam ten sposób z colą jeszcze z PL - pediatra mojego starszaka też zalecała taką kurację ;:108
Tu lekarz nic o coli nie wspominał, ale stosujemy ;:108

Niestety po spokojniejszym popołudniu atak wirusów nastąpił w nocy.... gorączka, wymioty i pozostałe sensacje.........
Noc praktycznie nieprzespana, mam tylko nadzieję że może starszaka i nas wirus nie dopadnie....
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Aniu ja również mam nadzieje, ze zdołacie się wybronić przed wirusem, chociaż to dziadostw bardzo zjadliwe i trudno się ochronić jak już jest w domu :?
Mam nadzieję, że synuś już się lepiej czuje i odpoczywa po paskudnej nocy ;:196
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Agness - Dzięki Aguś ;:196 tak, młodszy jeszcze śpi ;:108 Chodzę po domu dosłownie na palcach zeby go nie obudzić - niech regeneruje siły. Wymęczony jest i słaby.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12754
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

No rotawirusy to potrafią człowieka powalić z nóg. Pamiętam, że złapałem takie cholerstwo tuż po tym jak przyjechałem do Francji. Dzień później to mnie Żona prowadziła do lekarza, bo miałem problemy, żeby na nogach ustać... Przykre, wredne, upierdliwe, ale w gruncie rzeczy niespecjalnie groźne ? pomęczy pomęczy i samo przejdzie.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: AgaNet - mój kawałek Szkocji, cz.3 - szkockie lato ;)

Post »

Loki - dokładnie !!! Trafiłes w sedno !
... Przykre, wredne, upierdliwe, ale w gruncie rzeczy niespecjalnie groźne ? pomęczy pomęczy i samo przejdzie.
;:108 ;:108 ;:108
tyle ze my w tym roku już raz przechodziliśmy przez te "atrakcje" i nieżle nas wymęczyło :| i myślałam że przynajmniej do jesieni to mamy spokój............
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”