
Zaglądam do Ciebie i podziwiam, jak Ty upiększasz swój kątek.
Dałaś mi zadanie nie do wykonania.
Najpierw nie mogłam zrobić zdjęcia, bo bocianica wysiadywała.
Dzisiaj w drodze powrotnej - bocian w gnieździe stał, ale jaaaki zmoknięty.
Nie wyglądał jak bocian więc też nie zrobiłam.

Może następnym razem, a może sama już bocianiątka zobaczysz.
A przy okazji zajrzysz ciut dalej, do mnie po drodze do Rypina.
Pozdrawiam.