Podczas ostatniej wizyty w ogrodzie jak zwykle było coś do zrobienia: obsypałam korą przestrzeń wokół Hostów i paproci

a później standardowy obchód po ogrodzie:
Wiciokrzew przewiercień dopiero w tym roku pokaże na co go stać. Chociaż mam pewną wątpliwość co do pędów, które tak sterczą, a są za kruche, żeby je prowadzić po pergoli

..

Mam też nadzieję, że dołączy do niego wiciokrzew japoński, który odbija po tegorocznej zimie:

U ich stóp rośnie kilka żurawek, jedna chyba nawet zakwitnie!
