Alu, Agnieszko, Jadziu, Stasiu i Grażynko!!!!
Pojechałam rano i wszystko w porządku, a dziś od nowa latanie. Bardzo mi zależy na kwiatkach mojej jabłoni, bo pierwszy raz mi tak pięknie zakwitła. Pod szczególnym nadzorem jest też Kobea od Neli i lilie. Och, kiedy to się skończy. Dziś było bardzo zimno, chociaż świeciło słońce.
Tulipany i tak za niedługo przekwitną...byleby nie pomarzły kwiatki ,któr ejuz w pąkach..
Ale tej nocy już nie trzeba się obawiać...Przynajmniej u nas...
Tośka ...przygotowania do wyjazdu...