Jule, ja może niepotrzebnie panikuję, ale te ulewy latem mnie wykończyły. Powódź to może nie była, ale rozumiem teraz jakim woda jest żywiołem. Ta kilkumetrowa studzienka wypełniała się migiem!
Zobaczymy, jak panel z trawnikiem sprawdzi się pod samochodem, w razie czego wysypię czymś twardszym, albo położę kratkę betonową, kolorystycznie będzie ładnie pasowała!
Grażynko, wysłałam pw z przepisem. Mam nadzieję, że będzie smakowała!
Izo, nawet chciałam od razu wkleić, ale zrezygnowałam, jak poczytałam sobie regulamin...
Asiu, a Twój również ma takie mikro - pączki? To chyba najpóźniej listkujący krzew z moich. No, może podobny jest perukowiec
Purpureus, też niedawno myślałam, że usechł..
Ja nei wiem, dlaczego ciągle nie mam czasu na wszystko, dziś wróciłam z pracy po 16, jutro zapowiada się podobnie. Ale nawet gdy wracam wcześniej, ciągle mam coś na głowie. A przecież żadnych małych dzieci do
ogarnięcia...
