piwoy - mój ogródek
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: piwoy - mój ogródek
Piwoyku - szukam pocieszenia w sprawie irysów.
Powiedz proszę, czy jeżeli posypane śniegiem, to już mogą się pożegnać z kwitnieniem??? Jestem niepocieszona...
U mnie w Opolu, śnieg padał przez 5 godzin, dopiero przed chwila przestał. Topi sie co prawda, ale co z irysami????
Jak myślisz, będzie jeszcze co z tego...
Powiedz proszę, czy jeżeli posypane śniegiem, to już mogą się pożegnać z kwitnieniem??? Jestem niepocieszona...
U mnie w Opolu, śnieg padał przez 5 godzin, dopiero przed chwila przestał. Topi sie co prawda, ale co z irysami????
Jak myślisz, będzie jeszcze co z tego...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: piwoy - mój ogródek
Witaj Piotrze,
Trafiłam tu przypadkiem i .... długo, długo nie mogłam wyjść. Chyba już wszystko o urodzie Twoich irysów - i nie tylko - zostało napisane
. Ja tylko skromnie i banalnie dodam, że naprawdę masz piękny ogród i dużą wiedzę ogrodniczą 
Trafiłam tu przypadkiem i .... długo, długo nie mogłam wyjść. Chyba już wszystko o urodzie Twoich irysów - i nie tylko - zostało napisane


Re: piwoy - mój ogródek
Marta: dzięki za wiedzę o jeżówkach, śniedek to ornithogallum nutans - o tyle fajny, że nie zamyka się jak umbellatum. Irysy w lubelskim zawsze później niż u mnie - wschód w końcu! a jakie nowości i skąd je bierzesz? Ja czekam na sierpniowa przesyłke od Schreinerów... pójdę z torbami ale co tam... raz się żyje
!! A co do psa - własnie dlatego go nie mam. Miałem wilka przez 12 lat i zawsze kiedy udało mu się wyrwac do ogrodu to potem ja się nie mogłem pozbierać:) Kochany był ale nastepnego już nie chcę...
Ursulka: u mnie śniegu było niewiele i na razie irysy przeżyły - nawet te rozwinięte juz miniaturki jakoś dały radę, tyle, że nastepne paki się na razie nie pchaja - całe szczęście bo dalej zapowiadają zimno. A do TB jeszcze ze 2 tygodnie - dadza radę o ile się pędy nie połamały. Ale tak na 100% trudno powiedzić bo przecież takich doświadczeń jeszcze nie mieliśmy. Moja Mama wspomina śnieg w maju w Warszawie z bodaj wczesnych lat 60tych - pomarzły jej wtedy pierwsze w życiu papuzie różowe tulipany
Daffodil: dzięki za miłe słowa ale z tą wiedzą to przesada - jest amatorska, może raczej przepytaj mnie z technologii betonu - bo tu pewniej się czuję hehe

Ursulka: u mnie śniegu było niewiele i na razie irysy przeżyły - nawet te rozwinięte juz miniaturki jakoś dały radę, tyle, że nastepne paki się na razie nie pchaja - całe szczęście bo dalej zapowiadają zimno. A do TB jeszcze ze 2 tygodnie - dadza radę o ile się pędy nie połamały. Ale tak na 100% trudno powiedzić bo przecież takich doświadczeń jeszcze nie mieliśmy. Moja Mama wspomina śnieg w maju w Warszawie z bodaj wczesnych lat 60tych - pomarzły jej wtedy pierwsze w życiu papuzie różowe tulipany
Daffodil: dzięki za miłe słowa ale z tą wiedzą to przesada - jest amatorska, może raczej przepytaj mnie z technologii betonu - bo tu pewniej się czuję hehe
pozdrawiam Piotr
piwoy - mój ogródek
piwoy - mój ogródek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: piwoy - mój ogródek
A co do psa - własnie dlatego go nie mam. Miałem wilka przez 12 lat i zawsze kiedy udało mu się wyrwac do ogrodu to potem ja się nie mogłem pozbierać:) Kochany był ale nastepnego już nie chcę...
Ja miałam goldena, też kochany, ale.......
U nas -4, po irysach, po liliach i i ogólnie porażka, ale reszta odbije.
Ja miałam goldena, też kochany, ale.......
U nas -4, po irysach, po liliach i i ogólnie porażka, ale reszta odbije.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: piwoy - mój ogródek
Smutno się to czyta Igo ,ale nasze rośliny nie rosną w cieplarni tam byłoby im łatwiej przetrzymać takie anomalie . U mnie całe szczęście na razie nie było przymrozku ,ale kto wie . Piotrze piękne iryski mam nadzieję ,ze moje bez nazw również pokażą na co je stać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: piwoy - mój ogródek
Jadziu masz raję, nie żyjemy w cieplarni, majowe przymrozki to norma u nas, ale smutno tak widzieć pomarznięte rośliny, które jeszcze wczoraj cieszyły oczy.
Czekamy na nie rok i poczekamy teraz następny ......

Czekamy na nie rok i poczekamy teraz następny ......
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: piwoy - mój ogródek
Witaj Piotrze
Iryski cudowne, piękne odmiany, wiadomo, Twój ogród z nich słynie, ale masz mnustwo pięknych innych kwiatów.
Różnorodność tulipanów i tak duże ilości.
Miesięcznica także u mnie się rozsiewa w różnych miejscach ogrodu, a wilczomlecz złocisty to taka wdzięczna, bezproblemowa bylinka, prawda?

Iryski cudowne, piękne odmiany, wiadomo, Twój ogród z nich słynie, ale masz mnustwo pięknych innych kwiatów.
Różnorodność tulipanów i tak duże ilości.
Miesięcznica także u mnie się rozsiewa w różnych miejscach ogrodu, a wilczomlecz złocisty to taka wdzięczna, bezproblemowa bylinka, prawda?

Re: piwoy - mój ogródek
Uff - jakoś mnie oszczędziły te mrozy - jednak w centrum Warszawy zawsze cieplej 
zakwitły nastepne miniatury:
Yoyo

Rabbit`s Foot

i siewka od Serenity Prayer - podobna ale nie identyczna - sami porównajcie kilka postów wstecz

I jeszcze raz tulipki - nic im nie zaszkodził ten mróz ;) podobnie jak niezapominajkom

a jak wam się podoba ten pomysł? to białe to grys to brązowe po lewej to cokół mojego domu

tulipa batalinii bright gem


zakwitły nastepne miniatury:
Yoyo

Rabbit`s Foot

i siewka od Serenity Prayer - podobna ale nie identyczna - sami porównajcie kilka postów wstecz

I jeszcze raz tulipki - nic im nie zaszkodził ten mróz ;) podobnie jak niezapominajkom

a jak wam się podoba ten pomysł? to białe to grys to brązowe po lewej to cokół mojego domu

tulipa batalinii bright gem

pozdrawiam Piotr
piwoy - mój ogródek
piwoy - mój ogródek
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: piwoy - mój ogródek
Piotr z przyjemnością ogląda się Twoje zdjęcia ,ciesze się że mróz oszczędził Twój ogród .
Iryski śliczne ,mam ten pierwszy . Rabata tulipanowa piękna .
Genia
Iryski śliczne ,mam ten pierwszy . Rabata tulipanowa piękna .
Genia
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: piwoy - mój ogródek
fajosko wyglądają kwiaty na takich kamuszkach 

Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Re: piwoy - mój ogródek
i dalszy ciąg dzisiejszych fotek
peonie krzewiaste zaczynają się otwierać
to najnowszy zakup

a to starsze okazy - na pierwszym planie biała dwuletnia, w tle po prawej mniejsza różowa pełna (ponad 10 lat) która podmarzała tej zimy i ma tylko 1 pąk oraz lilaróż wysoka pojedyncza, której żadna cholera nie ruszy i ma około 20 pąków

kielichowiec wonny ma kilkanascie lat - w zeszłym bardzo go ogołociłem bo za duzy się zrobił - cały oblepiony pąkami ( a te łyse badyle w pierwszym planie to calicarpa bodinieri - na szczęście puszcza):


wilczomlecz gfiffithii kwitnie mizernie - ma tylko jeden w pełni wykształcony "kwiat" - inne pąki zdeformowane - bez cyjacjów

powojniki atragene także ubogo ale kwitną

akanty - chwasty utrapione - ale jak w lecie zakwitna są dekoracyjne
host jeszcze nie pokazywałem Sum and Substance i kilka innych to ułamek mojego hostowiska

Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
peonie krzewiaste zaczynają się otwierać
to najnowszy zakup

a to starsze okazy - na pierwszym planie biała dwuletnia, w tle po prawej mniejsza różowa pełna (ponad 10 lat) która podmarzała tej zimy i ma tylko 1 pąk oraz lilaróż wysoka pojedyncza, której żadna cholera nie ruszy i ma około 20 pąków

kielichowiec wonny ma kilkanascie lat - w zeszłym bardzo go ogołociłem bo za duzy się zrobił - cały oblepiony pąkami ( a te łyse badyle w pierwszym planie to calicarpa bodinieri - na szczęście puszcza):


wilczomlecz gfiffithii kwitnie mizernie - ma tylko jeden w pełni wykształcony "kwiat" - inne pąki zdeformowane - bez cyjacjów

powojniki atragene także ubogo ale kwitną

akanty - chwasty utrapione - ale jak w lecie zakwitna są dekoracyjne

host jeszcze nie pokazywałem Sum and Substance i kilka innych to ułamek mojego hostowiska


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
pozdrawiam Piotr
piwoy - mój ogródek
piwoy - mój ogródek
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: piwoy - mój ogródek
Piotr następne piękne zdjęcia ,piękne i zdrowe roślinki .
Powiedz co to za kwiat na zdjęciu nad wilczomleczem ? uwielbiam takie ciemne kwiaty
Powiedz co to za kwiat na zdjęciu nad wilczomleczem ? uwielbiam takie ciemne kwiaty
Re: piwoy - mój ogródek
Geniu to w zbliżeniu kwiat kielichowca wonnego
z tego krzewu na zdjęciu powyżej
z tego krzewu na zdjęciu powyżej
pozdrawiam Piotr
piwoy - mój ogródek
piwoy - mój ogródek
Re: piwoy - mój ogródek
Masz siewkę irysa?
Ale przyłożyłeś do tego rękę czy on tak sam z siebie? Nawet nie wiem, czy to jest możliwe, bo zawsze po kwitnieniu usuwam kwiatostany...(oj, nie lubimy tego)
No a hostowisko zapowiada się wspaniale! S&S zwłaszcza...
Piwonia drzewiasta z pąkiem - właśnie takie powinno się kupować, przynajmniej wiadomo, co się kupuje... Szkoda, ze nie ze wszystkimi roślinami tak można....

No a hostowisko zapowiada się wspaniale! S&S zwłaszcza...
Piwonia drzewiasta z pąkiem - właśnie takie powinno się kupować, przynajmniej wiadomo, co się kupuje... Szkoda, ze nie ze wszystkimi roślinami tak można....
Re: piwoy - mój ogródek
Marta - przyłozyłem do TEGO pręcik. Zapylam niejednokrotnie ale raczej TB, miniatury rzadko
Jeśli sięgniesz do moich poczatkowych postów to zobaczysz tam chyba ze dwie-trzy moje siewki (str 10 i 12) - podpisane, że siewki. Nie prowadze notatek typu kto z kim sie za przeproszeniem - zapylił, ale wysiewam nasionka. Tej wiosny mam wyjątkowo bogate wschody - jest kilkadziesiat siewek. Zakwitna zapewne za 3 lata
A co do piwonii to od lat marzę o takiej bardzo bardzo ciemno bordowej - kiedys widziałem kwitnąca u kogoś. Ale w sprzedazy zawsze są kurduple bez pąków z tych bordowych - a za drogie żeby miec ochote na następną różową... Oprócz pokazanych mam jeszcze zeszłoroczna pomarańczową ale na razie nie będzie kwitła tylko rosnie... na przyszły rok zobaczymy...
Jeśli sięgniesz do moich poczatkowych postów to zobaczysz tam chyba ze dwie-trzy moje siewki (str 10 i 12) - podpisane, że siewki. Nie prowadze notatek typu kto z kim sie za przeproszeniem - zapylił, ale wysiewam nasionka. Tej wiosny mam wyjątkowo bogate wschody - jest kilkadziesiat siewek. Zakwitna zapewne za 3 lata

A co do piwonii to od lat marzę o takiej bardzo bardzo ciemno bordowej - kiedys widziałem kwitnąca u kogoś. Ale w sprzedazy zawsze są kurduple bez pąków z tych bordowych - a za drogie żeby miec ochote na następną różową... Oprócz pokazanych mam jeszcze zeszłoroczna pomarańczową ale na razie nie będzie kwitła tylko rosnie... na przyszły rok zobaczymy...
pozdrawiam Piotr
piwoy - mój ogródek
piwoy - mój ogródek