Winorośle i winogrona cz. 2

[x-suzana]

Pękających pąków czyli? Bo ja początkująca jestem

Trochę uściślę:
Siarkol 1,5%- 2 % w okresie pękania pąków tj. mniej więcej wtedy jak nie widać jeszcze nic zielonego na pąku ale pąki nabrzmiały.
Jeżeli wtedy nie opryskaliśmy to możemy jeszcze na etapie 3-5 liści ale w mniejszym stężeniu 0,3%
Opryskiwać trzeba w temp. od 15*C bo wtedy działa siarka.
Temperatura optymalna dla siarki to 15*-25*C.

Dolnoslonzok, puści ze śpiących oczek albo z nasady.

[Steasi]

Dziękuje ogromnie, macie u mnie dług wdzięczności

[Dolnoslonzok]

[quote="suzana]Dolnoslonzok, puści ze śpiących oczek albo z nasady.[/quote]

Oby, to tegoroczny zakup z e-sadzonki.

[zelwi]

Mróz uszkodził mi młode latorośle. Są sczerniałe i zwiędnięte. Czy z oczek śpiących coś wypuści.

[Space99]

tak

[Dolnoslonzok]

U mnie raczej wszystko padło, ale o szczegółach za kilka dni. Czy to jest jednakże znak , że mam szykować się do wykopania ich czy też zeszłoroczne sadzonki jednak odbiją ? Tegoroczne sadzonki również ścięte, ale czytam na forach, że pod woskiem śpią te, które odbiją. Czy dla nich jest również szansa , czy jednak wszystko wykopać ? Na zeszłorocznych winoroślach latorośle osiągnęły do wczoraj ca 10 cm, a tegoroczne wypuściły już liście. Ale to było wczoraj.

[hafciarz]

ruszy z zapasowych pąków , ja taki rok miałem w 2009 roku, ale owoców już nie pojadłem .

[chudziak]

No właśnie i to jest powód dla którego straciłam serce do winorośli ( a mam ich ponad 40 szt)- właściwie co trochę przychodzi jakiś przymrozek i niszczy pąki lub liście i co z tego ,że roślina odbija jak i tak owoców nie ma.
W zeszłym roku co prawda przymrozki ominęły moją okolicę ale za to majowe ulewy spowodowały taki wysyp chorób grzybowych , że z owocami też było krucho więc jak nie urok to przemarsz wojska

[Dolnoslonzok]

Dzięki za otuchę. Szans na owoce i tak nie było w tym roku, bo krzewy za młode. Głowa do góry, kolejny taki atak mrozów za 33 lata, tak wynika z danych.

[Jurek]

Ja planuję nasadzenie nowego rzędu winorośli deserowych, na razie trzymam ukorzenione sadzonki w wiadrze, boję się je posadzić juz do gruntu, poczekam do połowy maja:

[cortyzol]

@suzana
Dodałbym ,że siarkol stosuje się do zwalczania mączniaka ale prawdziwego.
Ogólnie
Jak się spodziewamy mrozu,przymrozku należy rośliny mocno opryskać na noc zimną wodą z dodatkiem np.płynu do mycia naczyń.

[Space99]

Jak się spodziewamy mrozu,przymrozku należy rośliny mocno opryskać na noc zimną wodą z dodatkiem np.płynu do mycia naczyń.

A co to da? Staną sie magicznie mrozoodporne?
Wodą to się opryskuje ale przez cały czas trwania przymrozków a nie robimy im kompieli dla czystości. Woda zamarzając oddaje ciepło co zabezpiecza zielone a rano mamy piękne sople i zdrowe rośliny.

No właśnie i to jest powód dla którego straciłam serce do winorośli ( a mam ich ponad 40 szt)- właściwie co trochę przychodzi jakiś przymrozek i niszczy pąki lub liście i co z tego ,że roślina odbija jak i tak owoców nie ma.

No to trzeba troche sie postarać 40 krzewów to wcale nie tak dużo. Ja okrywałem teraz ponad 100tke a jaka później radość ze smacznych owoców. Docelowo planuje zamgławiać ale to w przyszłym roku.

[maryann]

chudziak
Ja nie miałem aż takich przymrozków- choć przez dwa lata z rzędu (2008-09) nie miałem czereśni, to winorośl zawsze owocuje. Może co innego było przyczyną?

[chudziak]

To nie jest tak , że nie owocują ale zbiory ciągle z przyczyn anomalii pogodowych nie są takie na jakie liczymy.

[santia]

Jak się spodziewamy mrozu,przymrozku należy rośliny mocno opryskać na noc zimną wodą z dodatkiem np.płynu do mycia naczyń.

A co to da? Staną sie magicznie mrozoodporne?
Wodą to się opryskuje ale przez cały czas trwania przymrozków a nie robimy im kompieli dla czystości. Woda zamarzając oddaje ciepło co zabezpiecza zielone a rano mamy piękne sople i zdrowe rośliny.

ale dlaczego z płynem do naczyń? i czy to dotyczy tylko winorośli czy wszelkich roślin?