Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.

[Sylwek-zx]

Igus, tak teraz jeszcze patrzę u Ciebie na kwitnącą szachwnicę i żal mi się ciśnie, bo jakoś nie mam do nich szczęścia w tym roku jakoś lepiej im miejscówkę przygotuję, bo podarować ich sobie nie podaruję gdzieś ostatnio czytałem o planach forumków z wyjazdami do Krzywaczki, a Ty nie wybierasz się, czy może już byłaś

[iga23]

Sylwek, ja szachownicę posadziłam i sobie rośnie, dziwnie , bi w trzech miejscach, sam nie wiem jak to wyszło.
Krzywaczka o mekka, na razie mam zaproszenie od właścicieli, bez względu na dzień tygodnia mogę podjechać, ale to dla mnie nadal 500 km.
Może jak będziemy jechali w góry na wakacje, choć w tym roku kiepsko widzę wyjazdy. Szkółka i sklep nie pozwolą na dłuższy wyjazd.

[Sylwek-zx]

Iguś, to czyli wszystko przed Tobą, a jeszcze jak zaproszenie padło od samych właścicieli to musisz gdzieś tam ten wolny dzień wygospodarować

[iga23]

Sylwek , trochę się boję, bo wrócę z pustym portfelem....

[Sylwek-zx]

Iga, no tak to już bywa więc myślę, że łączenie tego wypadku z urlopem w górach to zły pomysł, bo i fundusze ograniczone będą, a do tego jak w góry później jechać z łupami no chyba, że w drodze powrotnej ;)

[kogra]

Iguś ani się odwrócisz a drzewa już będą duże.
Nie samą pracą człowiek żyje, więc mam nadzieję, ze wybierzesz się w góry.
Obiecałaś podjechać.....

[iga23]

Grażynko, pewnie dopiero w we wrześniu.
Pamiętam, Cieszyn jest ważny na mapie.

Sylwek, co za różnica, kasa i tak musi być.Ale i tak raczej szkółking to droga powrotna, nawet mąż jest wyczulony na szkółki....

[mariasen]

Iga, ślicznie u Ciebie.

[AniaDS]

Melduję się..., bardzo, bardzo... opóźniona

[MariaTeresa]

Jeszcze jedna spóźnialska..żurawki przezimowały mi super, za to kilkuletnie kępy wrzosów, m.in. pączkowych chyba całkowicie padły
Igo,skalniak masz zawsze piękny!

[Lady-r]

Iguś czy będziesz w sobotę u Szmitów, bo jeśli tak to możesz coś z mojego zamówienia podrzucić jeśli chcesz, bo będę. Będziesz miała mniej pakowania.

[iga23]

Nie będę u Szmita, ale Ginie będzie i zgodziła się przekazać paczki. Jak ktoś z szanownego towarzystwa jeszcze chce to proszę napisać.

Marysiu, ja właśnie wykopałam azalie japońskie i część wrzosów, a jeszcze kilka roślin czeka na wykopanie.

Aniu, lepiej późno niż wcale.

Majeczko, przy następnej wizycie w Poznaniu przyjadę.

[Margo2]

Strasznie szkoda, że Cię nie będzie

Pytałam Cię już o tego iglaczka, ale jeśli możesz to odpowiedz mi jeszcze raz.
Czy miałaś wczesniej już tą matę na płocie?
Czy to nowy zakup po pożarze?
Nie na nóżce.

[iga23]

Małgosiu, tego iglaka mam od kilku lat, był maleństwem, przywieziony z wojaży, nie wiem jak to odmiana.
Matę mam od niedawna, po wycięciu starych thuj, i będzie pociągnięta jeszcze dalej.
Tylko muszę mieć trochę czasu , a tego mi stale brakuje.

Powoli koloruje się rabata pod kuchnia, ale do świetności letniej sporo brakuje.



Drzewa jeszcze nie chcą się zazielenić.



Rabata liliowcowo- trawiasta.



Pustki po wykopanych azaliach japońskich.



Zaczyna się festiwal przyrostów.



Widoczek.

[e-genia]

Igo i teraz piękne są te Twoje rabaty.

Ja też jestem zadowolona z tej mojej rabaty żurawkowej , myślałam że straciłam prawie wszystkie żurawki , a one pięknie wypuszczają liście .

Teraz chciałabym troszkę żurawek odpornych na słoneczko .

Genia