Mizeria w polskim internecie
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Mizeria w polskim internecie
Pomologu,
dobre dla kogoś, kto ma niewyczerpane źródło funduszy do finansowania i mnóstwo miejsca w domu. Przydałoby się jednak w formie elektronicznej, z szybkimi przekierowaniami (linkami) i cytatami źródeł.
Pozdrawiam serdecznie
dobre dla kogoś, kto ma niewyczerpane źródło funduszy do finansowania i mnóstwo miejsca w domu. Przydałoby się jednak w formie elektronicznej, z szybkimi przekierowaniami (linkami) i cytatami źródeł.
Pozdrawiam serdecznie
Re: Mizeria w polskim internecie
No cóż... nie do pojęcia jest dla mnie, że w domu nie ma miejsca na książki...
O tempora, o mores
O tempora, o mores

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mizeria w polskim internecie
Zgadzam sięMirekL pisze:...nie do pojęcia jest dla mnie, że w domu nie ma miejsca na książki...

Pozdrawiam serdecznie

- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mizeria w polskim internecie
Mirzan !
Tę stronę, na wszelki wypadek mam skopiowaną.
Mirku !
Mam spore mieszkanko, ale i tak ze 20 kilka metrów bieżących leży w kartonach w piwnicy. Głownie jest to " średnia " beletrystyka. Książki do których już nie powrócę. Trochę się tego uzbierało. O zawodowych już nie wspominając. Ceny książek to już odrębny temat.
Tę stronę, na wszelki wypadek mam skopiowaną.
Mirku !
Mam spore mieszkanko, ale i tak ze 20 kilka metrów bieżących leży w kartonach w piwnicy. Głownie jest to " średnia " beletrystyka. Książki do których już nie powrócę. Trochę się tego uzbierało. O zawodowych już nie wspominając. Ceny książek to już odrębny temat.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mizeria w polskim internecie
Pomologu ! Koledzy !
Ja, Lex, i inni koledzy z forum, patrzymy chyba na te zagadnienia trochę z innej strony.
Powiedz proszę, przy Twojej ogromnej wiedzy i wyczuciu naszych potrzeb, ile czasu poświęciłeś na znalezienie wymienionych pozycji?
Mnie zajęłoby to dzień, dwa. Dalej wertowanie książki, znalezienie interesującego zagadnienia.
Co do technik oprysków. No, żeby było trochę mniej poważnie.
Jadąc samochodem przez wieś zobaczyłem dystyngowaną panią chlapiąca z takiej brzozowej miotły, rózg, drzewko jabłonki. Pół preparatu lądowało na ziemi, pół na pani.
Zatrzymałem autko i pytam co ona robi.
Pani bardzo dumna odpowiedziała, że pryska, no bo tak jest napisane w instrukcji preparatu. Fakt pryskała.
To tak a propos terminologi i technik oprysku.
I znowu zgadzam się z Lexem. Program ochrony powinien być dostępny w sieci. Byłoby znacznie lepiej jak amatorzy, szczególnie ci z 2 - 3 drzewkami mieliby do niego dostęp i mogli wyczytać co stosować na co i kiedy.
Nie wiedziałem, że jest problem z terminologią, że nawet TY sięgasz do normalizacji...
Całą Twoją dzisiejszą wypowiedz skopiuje do katalogu " Pomolog powiedział" i myślę , że wiele razy z niej skorzystam . Dzięki, za fajne opracowanko.
O kurcze i wyszło, że znowu Lex miał racje.
Pomologu, pozostaje Ci napisać taką książeczkę i gwarantuje Ci, że 20 - 30 tyś rozejdzie się na tym forum, a Marolex jeszcze dołoży coś o opryskach i będzie bestseler.
Ja, Lex, i inni koledzy z forum, patrzymy chyba na te zagadnienia trochę z innej strony.
Powiedz proszę, przy Twojej ogromnej wiedzy i wyczuciu naszych potrzeb, ile czasu poświęciłeś na znalezienie wymienionych pozycji?
Mnie zajęłoby to dzień, dwa. Dalej wertowanie książki, znalezienie interesującego zagadnienia.
Co do technik oprysków. No, żeby było trochę mniej poważnie.
Jadąc samochodem przez wieś zobaczyłem dystyngowaną panią chlapiąca z takiej brzozowej miotły, rózg, drzewko jabłonki. Pół preparatu lądowało na ziemi, pół na pani.
Zatrzymałem autko i pytam co ona robi.
Pani bardzo dumna odpowiedziała, że pryska, no bo tak jest napisane w instrukcji preparatu. Fakt pryskała.
To tak a propos terminologi i technik oprysku.
I znowu zgadzam się z Lexem. Program ochrony powinien być dostępny w sieci. Byłoby znacznie lepiej jak amatorzy, szczególnie ci z 2 - 3 drzewkami mieliby do niego dostęp i mogli wyczytać co stosować na co i kiedy.
Nie wiedziałem, że jest problem z terminologią, że nawet TY sięgasz do normalizacji...
Całą Twoją dzisiejszą wypowiedz skopiuje do katalogu " Pomolog powiedział" i myślę , że wiele razy z niej skorzystam . Dzięki, za fajne opracowanko.
O kurcze i wyszło, że znowu Lex miał racje.
Pomologu, pozostaje Ci napisać taką książeczkę i gwarantuje Ci, że 20 - 30 tyś rozejdzie się na tym forum, a Marolex jeszcze dołoży coś o opryskach i będzie bestseler.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mizeria w polskim internecie
W porządku - tu muszę oddać Ci sprawiedliwość ;) Wiem, na której półce szukać książki, mam je "na wyciągnięcie ręki", pamiętam ogólnie jaką zawierają treść - ok, to moja przewaga ;) Ale trudno też tą wiedzę sadowniczą "upchnąć" do jednego miejsca w necie... to byłoby raz - nierealne, dwa - zbyt wygodnekrzysztofkhn pisze:Pomologu ! Koledzy !
Ja, Lex, i inni koledzy z forum, patrzymy chyba na te zagadnienia trochę z innej strony.
Powiedz proszę, przy Twojej ogromnej wiedzy i wyczuciu naszych potrzeb, ile czasu poświęciłeś na znalezienie wymienionych pozycji? ...





Sądzę Krzysztofie, że "złotym środkiem" jest to pośrednie rozwiązanie... literatura drukiem plus informacje z netu, uzupełnione o wiedzę praktyczną osób, które "w tym siedzą na codzień"
Pozdrawiam serdecznie

Re: Mizeria w polskim internecie
krzysztofkhn pisze:Mirzan !
Tę stronę, na wszelki wypadek mam skopiowaną.
Mirku !
Mam spore mieszkanko, ale i tak ze 20 kilka metrów bieżących leży w kartonach w piwnicy. Głownie jest to " średnia " beletrystyka. Książki do których już nie powrócę. Trochę się tego uzbierało. O zawodowych już nie wspominając. Ceny książek to już odrębny temat.
Też mam załadowane dwie piwnice,często rozdaję przeczytane,ale zaczynam wracać do niektórych.
Fachowych już prawie nie kupuję,wystarczy informacji z internetu.Zresztą jakie informacje są potrzebne? Kiedy jabłka dojrzewają i jakie duże rośnie drzewo.Oczekiwanie,że w opisie drzewa,będzie przepis na szarlotkę czy calvados,to nonsens jakich mało.
Re: Mizeria w polskim internecie
http://www.sadownictwo.com.pl/13421__Pr ... ny-jablonikrzysztofkhn pisze: I znowu zgadzam się z Lexem. Program ochrony powinien być dostępny w sieci.
A ja tak sobie myślę,że jak ktoś chce wiedzieć,to niech chociaż będzie uprzejmy łapę po tę wiedzę
wyciągnąć.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mizeria w polskim internecie
Mirznie !
Łapę mam na tyle długą, że potrafię sięgnąć do klawiatury, ba, i tu pewnie Cię zaskoczę, nawet do biblioteczki.
Łapę mam na tyle długą, że potrafię sięgnąć do klawiatury, ba, i tu pewnie Cię zaskoczę, nawet do biblioteczki.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Mizeria w polskim internecie
Chodziło mi,aby łapę wyciągnął po wiedzę założyciel wątku,bo on tylko łapą pokazuje gdzie mu tej
wiedzy nakłaść,aby się przypadkiem nie zmęczył.
wiedzy nakłaść,aby się przypadkiem nie zmęczył.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Mizeria w polskim internecie
Hehe,
Wiedzy to autorowi wątku raczej odmówić byś nie mógł. Mowie oczywiście o wiedzy nie związanej z tematyka tego forum, bo w tym jestem zielony. Na więcej książek nie mam po prostu miejsca w domu. Trochę mi ta sytuacja przypomina mojego promotora, który codziennie nosił książki na uczelnie. Mimo, ze miał po 60tce to tragał je mimo, ze miał darmowa subskrypcje wszystkich potrzebnych mu podręczników na które uczelnia wydawała rokrocznie tysiące euro. Pytanie tylko po co. Jest przecież coś takiego co się postęp nazywa.
Pozdrawiam serdecznie
Wiedzy to autorowi wątku raczej odmówić byś nie mógł. Mowie oczywiście o wiedzy nie związanej z tematyka tego forum, bo w tym jestem zielony. Na więcej książek nie mam po prostu miejsca w domu. Trochę mi ta sytuacja przypomina mojego promotora, który codziennie nosił książki na uczelnie. Mimo, ze miał po 60tce to tragał je mimo, ze miał darmowa subskrypcje wszystkich potrzebnych mu podręczników na które uczelnia wydawała rokrocznie tysiące euro. Pytanie tylko po co. Jest przecież coś takiego co się postęp nazywa.
Pozdrawiam serdecznie
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mizeria w polskim internecie
Witajcie!
Biorąc pod uwagę wszystkie wyjaśnienia Pomologa, zgadzając się z nimi, to wydaje mi się że Lex celnie podsumował naszą dyskusje " Jest przecież coś takiego co się postęp nazywa. " ...i oto chodzi.
Biorąc pod uwagę wszystkie wyjaśnienia Pomologa, zgadzając się z nimi, to wydaje mi się że Lex celnie podsumował naszą dyskusje " Jest przecież coś takiego co się postęp nazywa. " ...i oto chodzi.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 13 kwie 2011, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Mizeria w polskim internecie
... i skromności...Lex pisze:Hehe,
Wiedzy to autorowi wątku raczej odmówić byś nie mógł.
Re: Mizeria w polskim internecie
krzysztofkhn pisze:Witajcie!
Biorąc pod uwagę wszystkie wyjaśnienia Pomologa, zgadzając się z nimi, to wydaje mi się że Lex celnie podsumował naszą dyskusje " Jest przecież coś takiego co się postęp nazywa. " ...i oto chodzi.
Albo celnie,albo nie celnie,zależnie od intencji.Jeśli zamiast książki,szuka się bryku,to ryzykowne,
nazywanie tego postępem.
Re: Mizeria w polskim internecie
Jak sam wspomniałeś,szkoły do jakich chodziłeś były marne,nauczyciele niedouczeni, wiec TwojaLex pisze:Hehe,
Wiedzy to autorowi wątku raczej odmówić byś nie mógł. Mowie oczywiście o wiedzy nie związanej z tematyka tego forum, bo w tym jestem zielony.
wiedza nie związana z tematyką forum, może być taka jak szkoła,a więc chwalić się nie ma czym.