Ranczo Nokły cz. 4.
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, piękna wiosna w Twoim ogrodzie; w najbliższych dniach, które mają być w naszym regionie słoneczne i ciepłe, dopiero nastąpi jej eksplozja. Chętnie będę wpadać i podglądać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
AGA- dziękuję za spacer po ogrodzie, miło nam że spacer po ogrodzie wprowadził Cię w dobry nastrój, a być na Takim Forum to zaszczyt i przyjemność.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, cieszę się że pokazałaś kwiat azalii, którą kupiłem ostatnio, już niedługo będzie zdobić swoimi kwiatami nasz ogród. Mam nadzieję że Twoja papryka ruszyła ze wzrostem, do wysadzenia jeszcze trochę czasu więc będzie w sam raz.
ALINKO- dziękuję za odwiedziny, na zabawę w chowanego, to jeszcze nasz ogród za młody chociaż z powodzeniem nasze wnuki się bawią w chowanego.Ta wiosna, niby wczesna ale się ślimaczy,wszystko przez te zimne noce, ostatnie noce u nas zapowiadali przymrozki, więc okryłem mojego judaszowca mającego ogromną ilość pąków kwiatowych włókniną, na szczęście obyło się bez przymrozków.
ALTIKO- dziękuję za kolejny spacer po naszym ogrodzie, nasz warzywniak ma około 4 ary ( 30 x 14 metry), z powodzeniem na nim wszystko urośnie by zaspokoić potrzeby trzech rodzin ( dwóch synów i naszej).
ALEKSANDRO- dziękuję za odwiedziny, w naszym ogrodzie jest bardzo dobra ziemia ( starorzecze), grzechem by było uprawiać tylko krzaczki i kwiatki tylko dla ozdoby, dopóki sił starcza ,będziemy uprawiali podstawowe do spożycia warzywa, a cebula jest co roku piękna, starcza jej dla całej rodziny na cały rok.
MARCINIE-dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, i ja cieszę się że nareszcie ma być ciepło, będę mógł zrobić porządek z trawnikiem , a więc pierwsze koszenie i wertykulacją, zejdzie mi z tym wszystkim ze trzy- cztery dni. Zapraszam również do naszego ogrodu w realu, pasowało by i ognisko pod rusztem rozpalić.
Delikatnie zaczynają się zielenić drzewa liściaste, trawnik wymaga natychmiastowego koszenia, zabieram się do niego jutro, gdyż nareszcie ma być ciepło i co ważne, bez opadów.






Mała szklarenka pełna pomidorów, też czas najwyższy wysadzać je ma miejsce stałe w szklarni, tym bardziej że zapowiadają ciepłą pogodę. Najpierw koszenie i wertykulacja trawnika, pomidory poczekają z wysadzeniem dzień, czy dwa.



Na klombie coraz więcej kwiatów kwitnie, zaczynają również kwitnąć pierwiosnki i wczesne tulipany.




Wybudza się z zimowego snu gunnera, zrobiona dla niej budka z styropianu i słomy zdała zimą egzamin, na nocki jeszcze ją przykrywam, bo niby nie ma przymrozków, ale temperatura nocą oscyluje wokół zera.

Niby nie ma gdzie już w ogrodzie posadzić jakąkolwiek roślinę, ale dla takiego rarytasu musi znaleźć się miejsce;
opis tej rośliny znalazłem w internecie dopiero za pomocą tłumaczenia, po polsku nie ma ani słowa o tej odmianie jodły koreańskiej.
http://translate.google.pl/translate?hl ... rmd%3Divns


I jak zwykle , słonko za horyzont, i ja z ogrodu , do domu ;

ANETKO- dziękuję za odwiedziny, cieszę się że pokazałaś kwiat azalii, którą kupiłem ostatnio, już niedługo będzie zdobić swoimi kwiatami nasz ogród. Mam nadzieję że Twoja papryka ruszyła ze wzrostem, do wysadzenia jeszcze trochę czasu więc będzie w sam raz.
ALINKO- dziękuję za odwiedziny, na zabawę w chowanego, to jeszcze nasz ogród za młody chociaż z powodzeniem nasze wnuki się bawią w chowanego.Ta wiosna, niby wczesna ale się ślimaczy,wszystko przez te zimne noce, ostatnie noce u nas zapowiadali przymrozki, więc okryłem mojego judaszowca mającego ogromną ilość pąków kwiatowych włókniną, na szczęście obyło się bez przymrozków.
ALTIKO- dziękuję za kolejny spacer po naszym ogrodzie, nasz warzywniak ma około 4 ary ( 30 x 14 metry), z powodzeniem na nim wszystko urośnie by zaspokoić potrzeby trzech rodzin ( dwóch synów i naszej).
ALEKSANDRO- dziękuję za odwiedziny, w naszym ogrodzie jest bardzo dobra ziemia ( starorzecze), grzechem by było uprawiać tylko krzaczki i kwiatki tylko dla ozdoby, dopóki sił starcza ,będziemy uprawiali podstawowe do spożycia warzywa, a cebula jest co roku piękna, starcza jej dla całej rodziny na cały rok.
MARCINIE-dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, i ja cieszę się że nareszcie ma być ciepło, będę mógł zrobić porządek z trawnikiem , a więc pierwsze koszenie i wertykulacją, zejdzie mi z tym wszystkim ze trzy- cztery dni. Zapraszam również do naszego ogrodu w realu, pasowało by i ognisko pod rusztem rozpalić.
Delikatnie zaczynają się zielenić drzewa liściaste, trawnik wymaga natychmiastowego koszenia, zabieram się do niego jutro, gdyż nareszcie ma być ciepło i co ważne, bez opadów.






Mała szklarenka pełna pomidorów, też czas najwyższy wysadzać je ma miejsce stałe w szklarni, tym bardziej że zapowiadają ciepłą pogodę. Najpierw koszenie i wertykulacja trawnika, pomidory poczekają z wysadzeniem dzień, czy dwa.



Na klombie coraz więcej kwiatów kwitnie, zaczynają również kwitnąć pierwiosnki i wczesne tulipany.




Wybudza się z zimowego snu gunnera, zrobiona dla niej budka z styropianu i słomy zdała zimą egzamin, na nocki jeszcze ją przykrywam, bo niby nie ma przymrozków, ale temperatura nocą oscyluje wokół zera.

Niby nie ma gdzie już w ogrodzie posadzić jakąkolwiek roślinę, ale dla takiego rarytasu musi znaleźć się miejsce;
opis tej rośliny znalazłem w internecie dopiero za pomocą tłumaczenia, po polsku nie ma ani słowa o tej odmianie jodły koreańskiej.
http://translate.google.pl/translate?hl ... rmd%3Divns


I jak zwykle , słonko za horyzont, i ja z ogrodu , do domu ;

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Nieźle pracujecie od początku wiosny!!
Taki porządeczek
Oczywiście zaraz wyszukałam pomidorowe fotki.... doczytałam, że lada moment zamierzasz sadzić na stałe miejsca. Ja chyba też za kilka dni zaryzykuję, tym bardziej, że ma minąć - przynajmniej na razie - zagrożenie przymrozkowe i pogoda ma być przyzwoita
Ziemia wygrzana, to chyba nie ma na co czekać....
Taki porządeczek



Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Jaka soczysta zieleń trawki
A jodła... nooo, rzeczywiście rarytas 


Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Mutacja wywołana sztucznie. W Holandii. Oczywiście ta jodła... 

Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, podobnie jak poprzedniczka, jestem pod wrażeniem Twojego trawnika... co za zieleń!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Trawnik , jak perski dywan
W słońcu trawa rośnie jak na drożdżach
Niedaleko , ale u Ciebie Tadeuszu , jakby wszystko trochę wcześniej.






Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Hmmm... To dobrze jej wróży czy nie ?MirekL pisze:Mutacja wywołana sztucznie. W Holandii. Oczywiście ta jodła...
- sosna1
- 500p
- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, doszedłeś już chyba do perfekcji.
Bardzo przyjemnie jest pospacerować po Twoim ogrodzie. U nas jeszcze jest trochę śniegu w wąwozie. Ziemia mokra i zimna. A Twoja, tam widać między kwiatkami - cudo!!! Nic to, przynajmniej wiem jak powinien wyglądać ogród.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu pomidory dorodne i piękne i jak zawsze ogrom ich
Ogródek robi się coraz bardziej kolorowy i wiosenny, prześliczny kolor hiacyntów. Muszę i ja dokupić sobie więcej kolorków, bo chyba mam tylko 3 , a jest mnóstwo ślicznych

Ogródek robi się coraz bardziej kolorowy i wiosenny, prześliczny kolor hiacyntów. Muszę i ja dokupić sobie więcej kolorków, bo chyba mam tylko 3 , a jest mnóstwo ślicznych

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
AGUŚ- dziękuję za wiosenny spacer po ogrodzie,mam nadzieję że pomidory posadzę w tym tygodniu w szklarni, ale nie wiem czy się wyrobię, dzisiaj zaliczyłem pierwsze dziesięć kilometrów za kosiarką, jutro wertykulacja, pojutrze grabienie po wertykulacji, jeszcze później, póki pogoda planuję pierwszy oprysk, szczególnie na zimozielone.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, jodłę koreańską odm, 'Glauca' kupiłem na targu, wcale za nieduże pieniądze( 20 złociszy). Dopiero czytając o niej w tłumaczeniach dowiedziałem się jaka ta jodła , po polsku nie znalazłem o niej ani słowa, ma mieć duże przyrosty i ma być piękna, a że sztucznie wytworzona odmiana, no cóż takie czasy.
MIRKU- dziękuję za wiosenny spacer po ogrodzie, to już kolejna jodła w naszym ogrodzie, mikroklimat panujący w naszym ogrodzie- urodzajna ziemia, duża wilgotność ( staw i rzeka) powinien im sprzyjać.Nic o niej nie znalazłem w internecie po polsku.
MARCINIE- dziękuję za spacer po ogrodzie,trawa na trawniku piękna i już duża , tak że dzisiaj trochę pospacerowałem po ogrodzie za kosiarką , spacer był tym trudniejszy że w czasie koszenia stwierdziłem że linka napędu kosiarki odmówiła posłuszeństwa i całe dziesięć kilometrów pchałem kosiarkę, zamiast za nią spacerować.
TADKU- dziękuję za spacer po naszym perskim dywanie w zielonym kolorze. Ja trawnik zasilam nawozem gdy tylko śnieg zginie i trochę ziemia obeschnie, stąd szybko zieleniejąca trawa.
Ogród nasz jest w starorzeczu, na obniżeniu terenu wobec sąsiednich pół, w ciągu tych trzynastu lat tworzenia ogrodu zdołał się już wytworzyć swojski mikroklimat, duże nasłonecznienie, osłony z północy, zachodu i wschodu, po prostu już powstało zaciszne miejsce.
ZOSIU- dziękuję za wiosenny spacer po naszym ogrodzie, o śniegu już zapomniałem , zresztą u nas w końcówce zimy prawie go nie było, było go dużo w grudniu, a później już nie. Natomiast wiosna jak do tej pory jest u nas kapryśna, zimno ,deszczowo, dopiero wczoraj i dzisiaj były piękne, ciepłe dni, wykorzystałem je na pierwsze koszenie trawnika.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, pomidory są w małej szklarni, mają tam i dużo miejsca i w miarę ciepło, tak że będę je sadzić do zimnej szklarni, jak tylko wyrobię się z trawnikiem, biorę się za sadzenie pomidorów, dobrze by było gdyby padało, wtedy bym musiał się zająć pomidorami, dopóki jest słonecznie mam moc pracy w promieniach słońca.
Nasze hiacynty, poza kupionymi jesienią nie są tak dorodne, wszystkie jesienią wykopywałem , rozdzielałem je i ponownie sadziłem. powinny w przyszłym roku już wszystkie hiacynty pięknie zakwitnąć.
Jak już zaznaczyłem dzisiaj miałem pierwszy jogging za kosiarką, całe dziesięć kilometrów i to z uszkodzonym mechanizmem napędu ( przez zimę linka od napędu zardzewiała i trudno ją było uruchomić), trochę ciężki dzień jak na pierwszy raz, ale za to w NOKŁACH jest aligancko, zresztą oceńcie sami;








Judaszowiec w tym roku powinien pięknie zakwitnąć, całe drzewko w pąkach kwiatowych, oby tylko nie było w tym czasie przymrozków.




Nareszcie i u nas zakwita pierwszy kwiat sasanki.

ANETKO- dziękuję za odwiedziny, jodłę koreańską odm, 'Glauca' kupiłem na targu, wcale za nieduże pieniądze( 20 złociszy). Dopiero czytając o niej w tłumaczeniach dowiedziałem się jaka ta jodła , po polsku nie znalazłem o niej ani słowa, ma mieć duże przyrosty i ma być piękna, a że sztucznie wytworzona odmiana, no cóż takie czasy.
MIRKU- dziękuję za wiosenny spacer po ogrodzie, to już kolejna jodła w naszym ogrodzie, mikroklimat panujący w naszym ogrodzie- urodzajna ziemia, duża wilgotność ( staw i rzeka) powinien im sprzyjać.Nic o niej nie znalazłem w internecie po polsku.
MARCINIE- dziękuję za spacer po ogrodzie,trawa na trawniku piękna i już duża , tak że dzisiaj trochę pospacerowałem po ogrodzie za kosiarką , spacer był tym trudniejszy że w czasie koszenia stwierdziłem że linka napędu kosiarki odmówiła posłuszeństwa i całe dziesięć kilometrów pchałem kosiarkę, zamiast za nią spacerować.
TADKU- dziękuję za spacer po naszym perskim dywanie w zielonym kolorze. Ja trawnik zasilam nawozem gdy tylko śnieg zginie i trochę ziemia obeschnie, stąd szybko zieleniejąca trawa.
Ogród nasz jest w starorzeczu, na obniżeniu terenu wobec sąsiednich pół, w ciągu tych trzynastu lat tworzenia ogrodu zdołał się już wytworzyć swojski mikroklimat, duże nasłonecznienie, osłony z północy, zachodu i wschodu, po prostu już powstało zaciszne miejsce.
ZOSIU- dziękuję za wiosenny spacer po naszym ogrodzie, o śniegu już zapomniałem , zresztą u nas w końcówce zimy prawie go nie było, było go dużo w grudniu, a później już nie. Natomiast wiosna jak do tej pory jest u nas kapryśna, zimno ,deszczowo, dopiero wczoraj i dzisiaj były piękne, ciepłe dni, wykorzystałem je na pierwsze koszenie trawnika.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, pomidory są w małej szklarni, mają tam i dużo miejsca i w miarę ciepło, tak że będę je sadzić do zimnej szklarni, jak tylko wyrobię się z trawnikiem, biorę się za sadzenie pomidorów, dobrze by było gdyby padało, wtedy bym musiał się zająć pomidorami, dopóki jest słonecznie mam moc pracy w promieniach słońca.
Nasze hiacynty, poza kupionymi jesienią nie są tak dorodne, wszystkie jesienią wykopywałem , rozdzielałem je i ponownie sadziłem. powinny w przyszłym roku już wszystkie hiacynty pięknie zakwitnąć.
Jak już zaznaczyłem dzisiaj miałem pierwszy jogging za kosiarką, całe dziesięć kilometrów i to z uszkodzonym mechanizmem napędu ( przez zimę linka od napędu zardzewiała i trudno ją było uruchomić), trochę ciężki dzień jak na pierwszy raz, ale za to w NOKŁACH jest aligancko, zresztą oceńcie sami;








Judaszowiec w tym roku powinien pięknie zakwitnąć, całe drzewko w pąkach kwiatowych, oby tylko nie było w tym czasie przymrozków.




Nareszcie i u nas zakwita pierwszy kwiat sasanki.

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadziu
A skąd Ty taką piękną trawę wytrzasnąłeś???
U nas wiosna jeszcze takiej nie rozdaje...


Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, trawnik jak na tę porę roku zwala z nóg. Widzę, że pierwsze koszenie trawy już zaliczyłeś.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
No no, muszę przyznać, że takim trawnikiem to na Wimbledonie by nie pogardzili. Można wpaść w kompleksy
Zauważyłem, że skoszona trawa wylądowała już pod krzewami i drzewami. Kto wie, może wykorzystam i ja część trawy do ściółkowania ziemi w posadzonych żywopłotach?
Zauważyłem, że skoszona trawa wylądowała już pod krzewami i drzewami. Kto wie, może wykorzystam i ja część trawy do ściółkowania ziemi w posadzonych żywopłotach?
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadziu
w Nokłach jak zawsze piękne i wzorowy porządek a teraz z ta świeżo skoszoną trawką jest tak jak napisałeś ELIGANCKO
Twoje wskazówki z ubiegłego roku dzielnie stosuję i muszę przyznać że efekt jest widoczny.
Moja trawka też już jest wiosennym po czesaniu a teraz tylko koszenie


Twoje wskazówki z ubiegłego roku dzielnie stosuję i muszę przyznać że efekt jest widoczny.
Moja trawka też już jest wiosennym po czesaniu a teraz tylko koszenie
