Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

[gorzata76]

Fakt... zimno... deszcz padał jakby zmrożony ale popołudniu z tendencją do skraplania się
Co nie przeszkodziło mi w umyciu okien
Jarzębinę białą pooglądałam... widzę, że we Wrocku jest dostępna
Drzewek już u mnie dość... miejsce się kończy, jako że niedługo ma jeszcze stanąć huśtawka z drabinką - oto jak zostało zagospodarowane odszkodowanie... oby to nie było perpetuum mobile

[aage]

Tak ja całkiem blisko

[Ave]

Tak sobie podczutuję... nawet polazłam do czasów budowania zadaszenia .... i tak się rozmarzyłam... o tych biesiadach pod gołym niebem... a za oknem powrót późnej jesieni...

[gorzata76]

Ewa... to się wczesna wiosna właśnie nazywa

[gorzata76]

Pogoda się klaruje... choć wiaterek dalej daje popalić
Czas... towar deficytowy ostatnio...
Zamówienie przyszło... z Lilypolu... bez szału... co gorsza, zamówione dla kogoś liliowce kiepsko rokujące... nie podoba mi się to... nic a nic
To może popatrzmy na wiosnę...

[artam]

Cztery kąty wiosenne poznaję, dlaczego tam w ogóle nie występują chwasty? Zdołałaś w tych kiepskich warunkach wszystko wyplewić? Może choć w wielokątach jakieś chwasty się ostały? Bo ja jakieś kompleksy na tym punkcie posiadam...
A co to już tak bezczelnie kwitnie, nie mając w ogóle empatii dla ludzi wchodu , wiśnia ozdobna?

[gorzata76]

A masz chwasta, cobyś nie mękoliła



Widzisz? U nas nawet chwasty ładne
Wiśnia ozdobna kwitnie... ba... zakwitła nawet druga, dla Takiej Jednej Pani z Nowego Lasu

[artam]

Bluszczyk kurdybanek! Bylina!

[gorzata76]

Aaaa... tam podagrycznik jednakowoż
No chyba Ci mojego mniszka sfotografuję na tę okazję...

[gorzata76]

Ale też nic się nie rozsieje oprócz chwastów... bo one jakoś nie zważaja na ściółkę... a jak chciałam, żeby mi się sasanka wysiała... to nawet jej pomogłam... i nic
Inna rzecz, że na sosnowych igłach chyba podobnie

[dodad]

Marta ma rację, coś tych chwastów u ciebie niewiele
Nie narzekaj, u mnie bez kory wysiewa się wszystko i co z tego. jak małe to nie rozpoznasz co chwast a co pożyteczne. Dojrzewam do decyzji zrujnowania się na korę, bo naowa rabata zarasta w zastraszającym tempie

[gorzata76]

Ale Dorotko - ja też tak mam... bo gdybym chciała wysypać zalecaną przez fachowców warstwę kory, poszłabym z torbami
Drobnica niestety rozsiewa się pomiędzy... a ja na wszelki wypadek czekam, aż podrośnie... bo a nuż
Chyba nawet z takimi drobnymi chwastami łatwiej sobie radzić bez ściółki, bo wystarczy wzruszyć ziemię motyczką czy pazurkami... ja muszę z kory wyrywać ręcznie, więc łatwiej jak ciut podrosną...
Ech... od razu przypomina mi się moja nowa, półkolista rabata pod gruszą... chaszczowisko tam było okrutne, ale dla efektu przekopana została jesienią i wyczyszczona z wszystkich podziemnych niespodzianek...
Na wiosnę posadziłam rośliny, wysypałam korą... a teraz widzę, że ma całej przestrzeni w lukach pomiędzy korą wyłażą malusieńkie siewki jakiegoś chwaściora

[Siberia]

Bo w glebie są olbrzymie ilości przeróżnych nasion. Niektóre nawet wiele lat mogą czekać na lepsze warunki wzrostu.

[Ave]

Fajnista ta wiosna u Ciebie... ja taką będę miała za...2 tygodnie... może...

[ulikmi]

Bardzo ładna ta wiosna w Twoim ogródku , i porządeczki też już zrobione .
Teraz tylko czekać na poprawę pogody w wtedy to dopiero zacznie się dziać