Taki - sobie ogród

[takasobie]

W zasadzie można tak zrobić. Trochę będzie trzeba wokół niej chodzić, ale może się udać.
Gosia!Dzięki za cynka o Botaniku (telefonicznego też). Koniecznie jutro muszę się tam wybrać. Planowałam i tak dokupić canny

Fotka na dziś przedstawia miejsce gdzie tnę trzcinę dla moich murarek:

[gosia amator]

Czy będę dużą gapą jak zapytam po co Ci murarki

[takasobie]

Murarki mam blisko warzywniaka! To one mi zapylają owocki i pomidorki. na pewno gdzyby ich nie było też coś by mi zapyliło, ale fajnie mieć swoje pszczółki

[Comcia]

Szkoda że ona taka ekspansywna.....

Ja wczoraj też zrobiłam swoim murarkom nowe domki i to bardzo dużo, dobrze byłoby gdyby choć połowa została zasiedlona :P

[takasobie]

Byłam w Lidlu. Kupiłam ostatni worek wiórów rogowych i podpórkę do róż. Pójdzie na nią Louise Odier. Jako jedna nie ma po zimie niczego zmarzniętego.
Kilka fotek na dziś:

Puszcza listki mój clematis, nie pamiętam jak się nazywa



Takie ładne krokusy mi wyrosły. Nie pamiętam, żebym je sadziła. Ale pewnie posadziłam, nikogo innego nie podejrzewam



Puszkinia? Chyba



Wychodzą z ziemi hiacynty. Nie mogę się doczekać.

[gosia amator]

Wiórów rogowych gratuluję - przydadzą się pod nowe nasadzenia tyle krzaków w wiadomej szkółce nakupiłaś a z tego co wiem to przecież jeszcze nie koniec

[Olusia]

Cały czas główkuję jak Ty wchodzisz po tą trzcinę , aż łódkę zatopiłaś

[ada.kj]

Miłko. To będzie chyba cebulica. Jak się rozwinie musisz pokazać pręciki to wtedy będzie wiadomo czy puszkinia czy cebulica.

[takasobie]

Eee! Żartowałam, że nie wiem co to jest. To puszkinia, jeszcze nierozkwitnięta. W zeszłym roku zmieniłam obrys rabaty (poszła tam róża i 7 wrzosów) i zdziwiłam się, gdzie wyrosła, bo zawsze rosła gdzie indziej

[pamelka]

Miłko, a sypałaś już mączkę rogową? Ja dzisiaj zasilałam róże Teraz musze pilnować, zeby mi psy nie zaczęly kopać, bo taki zapach padliny

[takasobie]

Jeszcze nie sypałam mączki, nie otworzyłam nawet opakowania. Nie mam psa, ale nie mam też płotu więc obce mogą się zlecieć
Miałam tylko doświadczenie w młodości jak próbowalam wyhodować bonzai i nawoziłam róznymi takimi aż przyleciały muchy i naznosiły jaj do ziemi Musiałam wyrzucić

[takasobie]

Dziś był świetny dzień na pracę w ogrodzie. W nocy troszkę padało i wszystko podlało więc przynajmniej podlewanie warzywnika miałam z głowy.
Przycięłam kilka krzaków głównie derenie), bo rano w telewizorze mówili, że to dobry czas. Powsadzałam kilka krzaków z donic, bo stwierdziłam, że zmarnieją jak im nie dam wolności. Przycięłam hortensję z suchych i zeszłorocznych pędów. Mam nadzieję, że jej się spodoba. Poskromiłam trzmielinę, ale musze ją dalej opitolić, bo poszła w górę na płot. No i zrobiłam to, na co wszyscy czekali: wyrwałam kapkę darni. Ale to nie była trawa, raczej mech Przesadziłam tam byliny od Majki, które są do cienia, a ja posadziłam w słońcu. Jestem skonana... Idę powylegiwać się przed telewizorem

Posadzone dziś kosodrzewiny.



Ostatnie krokusy, które zakwitły. Na dole szersze spojrzenie...;-)



Zaczęły kwitnąć żonkile "Tete-a-tete":



To co przeznaczone jest na nalewkę - listówkę - młode liście czarnej porzeczki.



To co będzie pływać niebawem w moim rosole. mam ambicję wycofać się z przypraw typu vegeta. Lubczyk z powodzeniem może je zastąpić.



Miejsce, gdzie latem będą rosły hosty. Dopiero w tym roku posadziłam krokusy. Niech będzie kolorowo wiosną. Nie wiem jak nazywają się te krokusy

[Olusia]

Bardzo ciekawe te krokusy
A odpoczynek Ci się należy.
Mi też teraz trudno usiedzieć w fotelu.
Przydałaby się pozycja horyzontalna .

[gosia amator]

Czarujące te anonimowe krokusy - jak zwał tak zwał niezłe z nich okazy!
Ale kosodrzewina tez wydaje się być większa niż ta z donic - co Ty z nią zrobiłaś ????

[takasobie]

Czyli nikt nie wie jak nazywają się moje krokusy... zgubiłam gdzieś opakowanie, chyba...

Byłam wczoraj po wielu miesiącach w centrum handlowym w celu kupna różnych rzeczy.
Weszłam do Oszołoma i... kupiłam ostrokrzew i kannę 'Lucifer'. Nazwa mi sie nie podoba. Kanna tak
Ja tylko jestem ciekawa co mi powyrasta z bulw zakupionych w tym roku
Na szczęście mam nowy areał pod kanny (pod dalie też) i jak nie bedzie kataklizmu - bedize fajnie!

Auchanos mnie nie zawiódł, musiałam uciekać, żeby nie zapełnić koszyka. Natomiast Leruła - żenada! W kapersach suchelce, a ceny jak na "Batorym". Chciałam sobie zakupić sekator na kiju, ale od zeszłego roku podrożał i stwierdziłam, że za 315 nie kupię, wolę wejść na drabinę...

Gosia! faktycznie kosodrzewina lepiej się prezentuje niż w donicy. Będę musiała jeszcze raz podjechać, ale tak w maju, bo na razie i tak nie mam gdzie posadzić tych co zostały w donicach