Sylwano - współczuję! Bardzo! Każdy z nas przeżył taką historię. Mnie włamali się do domku przez drzwi balkonowe. Do dzisiaj mam zniszczoną podłogę koło drzwi - bo w międzyczasie padał deszcz i zamokła niestety. Ukradli mi wtedy różne rzeczy mniej i bardziej potrzebne. Ale najbardziej rozwścieczyło mnie to, że ukradli mi rozpoczętą paczkę kawy. A stwierdziłam to wczesnym porankiem(bo ja jestem skowronek i na działce potrafię wstać o 4-tej) - lubię, a nawet muszę zacząć dzień od kawy. A tu kawy niet. Wszyscy dookoła śpią i nie bardzo wypada budzić sąsiadów o tej porze. Jak bym wtedy dorwała tego złodzieja to bym go na 100% ciężko pobiła albo i co gorszego bym mu zrobiła

- bez względu na jego parametry i moje 1,5 metra wzrostu.
Tujko - najbardziej się cieszę, że w ogóle mogłam wyjechać z domu i nic złego się nie stało. To dopiero początki i tak naprawdę to na całej działce kwitną cztery kwiatki na krzyż - ale to one są najbardziej wytęsknione - bo pierwsze...
Agape - Ty zawsze jesteś dla mnie taka miła. A ja się cieszę że znowu mogę zaglądać do Wiślanki. To jeden z moich najbardziej ulubionych zakątków na tym forum, jakieś takie ....magiczne.....
hazart - kochana - to tylko na zdjęciach tak wygląda. A to dlatego że wszystkie aktualnie kwitnące rośliny są tuż obok siebie. Ale pomyśl - jak się tych kilka roślinek rozmieści na powierzchni 809 metrów - to naprawdę żadnych kolorów nie widać. Działka na razie jest naprawdę szara i jeszcze z resztkami śniegu. Ale to nic. To się teraz będzie zmieniać z dnia na dzień.
Olu - teraz taka pora, że chyba wszyscy ogrodomaniacy penetrują wiadome stoiska we wszystkich możliwych sklepach.
Odnośnie rudbekii - to jak tylko znajdę jakieś siewki - to są Twoje
Wczoraj jadąc i wracając z działki widziałyśmy żurawie i sarenki. Te ostatnie udało się nawet obfocić he he
