Nie da się ukryć, trochę lepiej mi jest, tylko ten diabelski kaszel
Oczywiście zaraz pognało mnie do ogródka. Wsadziłam rozchodniki, tiarelki, liliowce i lilie ze ŚC i Lilypolu.
Lilie od P.Pajdy, jak zwykle, z pędami i mocno ukorzenione. Te z Cebul...hmmm...różne, delikatnie mówiąc. Gdzieś, kiedyś czytałam, że u cebuli lilii mniej ważna jest wielkość, natomiast o jakości świadczą korzenie. Z Lilypolu miały korzeniska, z ŚC korzonki
Tosia a Ty wiesz, że żaby schodzą się do wody na gody? Ale to jeszcze trochę za wcześnie. Na razie chyba tylko orientują się, które oczko w okolicy będzie najlepsze
Danusiu muszę się postarać również o korsykańskiego, zwłaszcza, że on jesienny

dyskowatego szukać nie trzeba, ma listki zielone cały rok.
Przemek codziennie przybywa nowych krokusów

i ciemiernik pokazał już kwiaty. Niestety, nie zabrałam aparatu.
Nela nie wytrzymałam, poleciałam dziś do ogródka. Ze szpadlem co prawda się nie kumplowałam, ale z małą łopatką i owszem. Trochę boję się wkopywać nowe rośliny, bo kompletnie nie wiem, gdzie są puste miejsca. Grzebanie zaczynam od delikatnego wykopywania ziemi palcami
Stasiu mam jeszcze stare tulipany, kwitnące na żółto, które mnożą się podobnie, jak czosnek. Jeśli miałabyś ochotę, to przypomnij mi w połowie maja. Na moją pamięć nie licz, ona po prostu nie istnieje
Jadzia w tym tygodniu prawie wszystkie róże pokazały już pędy. Zresztą, forsycja, tylko patrzeć, a zakwitnie

Jeszcze z tydzień, a sekator pójdzie w ruch.
Kristal Barcarollą to wcale nie jest złe zestawienie, prawie barwy narodowe
Też dzisiaj przeganiałam mrówki. Kopiąc pod liliowca, wykopałam całe gniazdo. Na wszelki wypadek posypałam, aby im się nie chciało wracać.
Ala, Marzanka ja mam duże skłonności do przeziębień

ale też nie chodzę do lekarza, a leczę się sama. Może dlatego choróbsko non-stop wraca, nigdy nie zaleczone do końca.
Bożenko znowu zrobiło się bardzo zimno i oby przyszłotygodniowa prognoza się sprawdziła
Na razie tylko jeden powojnik bylinowy wsadziłam. Reszta rośnie sobie spokojnie w doniczkach. Pewnie pozostałe bylinowe wkrótce też posadzę, ale z wielkokwiatowymi wstrzymam się dłużej. No, chyba, żeby nadeszły upały.
Dorota iii tam dusić Ciebie? za dobre rady, w dodatku rymowane

Zresztą nie mam siły

i w ogóle łagodnego serca jestem

no chyba, że ktoś złe słowo o czereśni rzuci. Tylko wtedy budzi się we mnie agresja
Działanie pokrzywy wypróbuję w najbliższym sezonie
