Byłam dziś w Praktikerze po własną motyczkę, przy czym wpadłam na pomysł, by kupić Florovit do frezji, jako że na dniach przyjdzie moje zamówienie. I kupiłam Tylko nie wiem, czy dobry... Koniec końców mam Florovit do kwiatów kwitnących Zibi_41 powiedz proszę, czy to miał być ten? A może uniwersalny? Tylko te widziałam, oprócz tego do storczyków, paproci i roślin iglastych...
Witam
No więc i ja kupiłam cebulki frezji. Różowe, żółte, białe, fioletowe. Każdego po 5 sztuk. Mam zamiar posadzić do wielkiej donicy, ale na dworze. Oczywiście pierwszy raz i nie mam o uprawie zielonego pojęcia , ale co tam, kiedyś trzeba zacząć. Mam nadzieję, że jednak wyrosną mi piękne kwiaty i ślicznie pachnące. Tak więc od dzisiaj jestem z Wami
Yoostysia pisze:Koniec końców mam Florovit do kwiatów kwitnących Zibi_41 powiedz proszę, czy to miał być ten? A może uniwersalny? Tylko te widziałam, oprócz tego do storczyków, paproci i roślin iglastych...
Dokładnie ten , tylko jeśli roślin w doniczce jest sporo , to nie musisz tak dokładnie przestrzegać dawkowania. Trudno na >oko< podać proporcje , ale gdy roślinki podrosną , to przed kwitnieniem zwiększ dawkę tak o 1/4 do 1/3
Heh, ja nigdy z matematyki nie byłam dobra Tylko języki obce dobrze mi szły i to też studiowałam Na - kolokwialnie mówiąc - obciachaną butelkę z 1,5 l mineralki, do której mam zamiar wsadzić po 2 cebulki, ile wlewać tego ustrojstwa? Jak rozrabiać? Bo to wyższa szkoła jazdy dla mnie... Mi trzeba drukowanymi literami tłumaczyć chyba
Dobrze , więc powoli i do celu Jeśli na opakowaniu , w instrukcji stosowania pisze , że jedną nakrętkę należy rozpuścić w 1 litrze wody , to oprócz tej jednej nakrętki wlej jeszcze ćwierć dodatkowo , a po dwóch tygodniach jedną i troszeczkę więcej niż ćwierć , a mniej niż pół. Nie mam w domu teraz Florovitu , więc nie przytoczę dokładnych danych , lecz teraz chyba jest to już proste
Jeśli nie prześlij mi odpis dozowania na priv to Ci to przeliczę
Dokładnie tak jest podane na opakowaniu, 10 ml na 1 l wody. Dzięki, teraz w końcu pojęłam Co szczerze mówiąc z uwagi na mój dzisiejszy stan (zapalenie krtani i stan podgorączkowy) jest naprawdę sukcesem
Będzie dobrze Operację "Frezja" najwyższy czas już zacząć i ręce mnie już świerzbią baaaardzo, za to w międzyczasie umilę sobie czekanie kopaniem ogródka pod nowe nabytki i powiększaniem areałów! Naturalnie gdy mi przejdzie. A propos, czy frezja zaraz po posadzeniu może stać w tych moich przeźroczystych "doniczkach" w słońcu czy też lepiej w ciemnościach? W moim małym mieszkanku jeśli utrafię z odpowiednią temperaturą na parapecie, to światło będzie operować tam dzień cały. Gdzie indziej może i ciemniej, lecz temperatura wyższa albo brak miejsca Pod parapet nie dam rady, bo królisia mi je wetnie...
To nie tak Frezje mogą rosnąć w gruncie , tylko z uwagi na ich rozmiary i wymagania muszą mieć dobrze przygotowane stanowisko , łatwe do pielenia i podlewania , z dobrą ziemią. W skrzynkach jest łatwiej zapewnić im odpowiednie warunki
Joostysiu , światło ani słońce nie może zaszkodzić żadnej roślince , szczególnie występującej naturalnie w krajach południowych lub tropiku. Moje frezje rosły w poprzednim miejscu zamieszkania na oknie południowo-wschodnim , gdzie słońce operowało przez większą część dnia , i wcale nie narzekały. Były na pewno bardziej odporne od pelargonii , bo im liście przebarwiały się na czerwono. Oczywiście , przy wysokiej temperaturze i bezpośrednim nasłonecznieniu , trzeba zapewnić odpowiednią ilość wody , a dla frezji jest to woda w podstawce codziennie rano i wieczorem , nie z powodu wymagań , lecz z wygodnictwa
MadiW pisze:Witam wszystkich:)powiedzcie kiedy sadzi sie frezje do gruntu?i w jakim miejscu i towarzystwie bedzie jej najlepiej?z gory dziekuje za pomoc:))))
Witam Z sadzeniem do gruntu to musisz jeszcze długo czekać Przed zimnymi ogrodnikami nic z nich nie będzie , lepiej od razu wyrzucić. Frezja lubi wysokie temperatury , stanowisko słoneczne i wilgotne.
Pamiętaj o łatwym dostępie , bo frezja jest mała i chwasty szybko mogą ją zdusić