Oj były potrzebne nakolanniki, rano ziemia twarda, zmarznięta.Tylko liście można było pozbierać.
Aniu, na razie prace postępuję w dobrym tempie.
Iwonko, gniazdo nie moje , tylko po drodze do pracy, ale bardzo lubię tego bociania.
Gieniu, jak dla mnie to od dziś jest wiosna.
Zaliczone sprzątanie ogrodu i ogrodowy grill.
Jagusiu, ja tego bociana już miesiąc temu widziałam, tylko on takie pospieszny.
Keetee, oj wybacz, nie szukam imion.
