KaRo pisze:Myślę chwaściku ,że piszesz o Restowcu sachalińskim (Reynoutria sachalinensis).
Też znam taki z dzieciństwa .Wielkie ,grube tyczki ,z wielkimi liśćmi. Moi koledzy robili z nich pochodnie.
Dziękuję KaRo za kolejną wskazówkę
Być może! Na razie do końca nie wiem, muszę więcej poszukać po sieci a przede wszystkim przyglądnąć się tej roślince na żywo, w lecie. Ten który ja pamiętam raczej na pewno nie miał różowych kwiatów (jak ten którego zdjęcie zaprezentowałaś - btw, prześliczny!) lecz białe. Jednak z tym nie jest problem bo widzę na zdjęciach i tak też podają, że w większości ten rdestowiec ma kwiaty białe, te różowe to musi być jednak jakaś odmiana szlachetna.
A z wstępnego przeszukiwania sieci wyciągam następujące wnioski, wg Wikipedii oba, zarówno japoński jak i sachaliński mają:
- około 3 m, choć sachaliński te około ma 'w górę' a japoński 'w dół',
- bambusowate pędy,
- są ekspansywne i powszechne na terenie Polski,
- kwitną na biało.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rdestowiec ... 5%84czysty
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rdestowiec ... i%C5%84ski
Wg Wikipedii głównym sposobem rozróżnienia obu są liście i faktycznie to co mnie (na razie) bardziej przekonuje na rzecz japońskiego to wielkość i kształt liści, po prostu tego japońskiego są mi jakoś bardziej znajome. . . a to zdjęcie łodyg na wiki - no 'identiko'!
Jeszcze raz dziękuję za kolejną wskazówkę. Bardzo się cieszę że trafiłem na ten temat.
Poza kolejną dawką wiedzy wróciło wiele fajnych wspomnień
P.S.
Jeszcze jeden artefakt sobie przypomniałem, brało się krótki kawałek grubego pędu dolnego i długi kawałek cienkiego górnego, odpowiednio łączyło, podsuszało i tak powstawała... fajka

przyznaję, sam nie paliłem ale koledzy próbowali
