Wiosenko, obyś proroczo zawitała!
No cóż, dzielę upodobania z .... mszycami, i nie tylko z nimi. Jeśli ich mało - to je ręcznie wypraszam, albo liczę na wsparcie ptaków (które dokarmiam, budki lęgowe wieszam)... spryskuję miksturą z pokryw, ale jeśli panoszą się bezpardonowo to spryskuję jakimś środkiem, którego nie lubią.
Nie znam takiej odmiany, którą by mszyce nie zachwycały się. Może rzadziej objadają Rosemary Harkness, Mary Rosy, Rosarium Uetersen - ale może inni nie potwierdzą moich obserwacji
Witaj Ewuniu-Taczuniu
Byłam u Ciebie. Nawciągałam zapachu sosen, póki róże śpią. Mekonops pewnie znów zawiedzie, bo zima mokra, zbyt, jak dla niego - ale może znów eM wyszuka go bym nie smuciła
