Marzenko witam Cię w moich progach

cieszę się bardzo pierwszymi kwiatkami, choć to tylko takie maleństwa. Codziennie sprawdzam, czy jeszcze stoją .
Iga dziwię się rannikom i przebiśniegom. Kwitną, a gleba wokół nich całkowicie zamarznięta

przez ogródek można przejść "suchą stopą" .
Marynko gdzieś tam na końcu w tle widać budynek, w którym mieszkam. Mam naprawdę bliziutko na działkę i zdarza mi się czasami kilka razy w ciągu dnia biegać tam i z powrotem
Krysiu Ty chyba instynktownie czujesz wiosnę, bo coraz częściej zaglądasz na forum

czytałam, że już pierwsze zielone zakupy masz za sobą.
Halinko ranniki, o dziwo, zaczynają się pojawiać w różnych miejscach

niekoniecznie w tych, o których pamiętałam.
Kasiu witam marcowo, czyli już bliżej wiosny
Iwonko to raczej nie drewutnia, a komórka na różne "przydasie", pojemniki i resztki pobudowlane.
W ogródku jeszcze dużo bylin do ścięcia. Zauważyłam, że pozostawianie suchych badyli, to dobry sposób na zasłonięcie maluchów i krzewów. W zeszłym roku wczesny jaśmin był zupełnie zmarznięty, teraz schowany pod dzielżanem, jest zielony .
Fabiola witam słonecznie

może nowym wątkiem przywołam wiosnę
Jadzia nie bierzesz ode mnie debetu, Ty masz u mnie lokatę, i procenty Ci rosną
Za miesiąc to już będą kwitły krokusy i pierwsze tulipany, a my będziemy sadzić tegoroczne zakupy
Majka to nie kamienie, a kostka granitowa. Całość w spadku po poprzednikach.
W miejscu obecnego siedziska pod czereśnią, był klomb z różami, który zaraz po przejęciu ogródka zlikwidowałam.
Danusiu słońce niby w dzień świeci, ale jest diabelsko zimno. Dzisiaj zatrzymałam się w ogródku trochę dłużej i wróciłam do domu zamarznięta. Czasami rozpalam ogień w kominku, ale wtedy ubieram się, jak na biegun.
Ala konieczność zmusiła mnie do założenia nowego wątku. wolałabym poczekać na nowy sezon fotograficzny
Tadeusz witam serdecznie

fakt, nieśmiałe wiosenne początki, ale jakie optymistyczne. Teraz może być już tylko lepiej. I coraz barwniej
Stasia już ja Cię znajdę, jak Ty mnie zgubisz

coraz więcej wiosny, to i energii przybywa.
Nela oglądamy razem z Jadzią, na skypie, do późnej nocy różane linki, które nam podsyłasz, to i wątki jednocześnie zakładamy
Czereśniak pozostanie czereśniakiem, dopóki będzie w moich rękach...tfu...tfu...oby natura mi sprzyjała.
Majka prawdziwie zimowe miesiące już za nami, teraz już tylko " w marcu, jak w garncu" i kwiecień trochę poplecie i już będziemy oglądać prawdziwie zielone fotki. I zobaczę Twój domek na żywo
Jaka przebiegła byłam, skopiowałam napisany post, wrzuciłam na podgląd i ...napisało, że nie może wyświetlić. A link jeszcze ciepły "siedział" w myszce. Ha, ha..
Skoro tworzę nową dokumentację, to jeszcze dwa tegoroczne kolorki.
Miłek
Cyklamen dyskowaty
I ogródek od strony altany
Trochę kolorowych wspomnień...wnet pojawią się znowu
