
I jeszcze od mojej kici :

Trochę spóźniony kwiatuszek Walentynkowy :

Alu, ja właśnie tak zrobiłam, choć naczytałam się, że w mojej okolicy (dolnośląskie) może rosnąć w gruncie. Na owoce wtedy nie można liczyć, ale te z doniczkowca też nie dojrzeją aby osiągnąć pełnię smaku. Chociaż figi na surowo i tak mi nie smakują. Wolę suszoneMalinaG pisze:Może go traktować jak tarasowca
Aniu, "przezorny zawsze ubezpieczony" i i figowca sobie hodujeZielona_Ania pisze:to wie do czego może się kiedyś przydać figowy listek
Właśnie , jej wygląd tak mnie zafascynował, że postanowiłam zaryzykować .Zielona_Ania pisze:Puya wygląda jak z innej planety
Romciu, wystarczy przyczepkaRomualda Witczak pisze:Muszę się bardzo streszczać, mój M ciągle marudzi żebym bagażówkę kupiła