Byłam dzisiaj u Pauliny i trochę pod wpływem tego co zobaczyłam (a warto, polecam), podzielę się moim pomysłem
na strumyczek w ogrodzie. Oczywiście wykonanie amatorskie, proszę przymknijcie na to oko.
Wykorzystałam obniżenie terenu, jakieś 7 m od domu, pogłębiłam na koryto dla strumienia. Rynny odprowadzają deszczówkę do kratek odpływowych, a z tych woda rurami zamontowanymi pod ziemią trafia do strumyczka. Pomysł uważam fajny, tylko wykonanie samego strumyka na razie wg mnie prowizoryczne. Ale naprawdę większość prac zrobiłam sama, tato pomógł mi tylko osadzić rury i połączyć je z kratkami. Czeka mnie w tym roku reorganizacja, muszę wymienić folię brrr... .

. Działa to wszystko fajnie, jak jest deszcz to miło popatrzeć na wezbrany strumień.
Poniżej na zdjęciu widać rynnę, z której zbiera się deszczówka. Nad tym kółkiem jest obecnie okrągła pergola a pod nią widoczny na zdjęciu, oparty o ścianę stolik z krzesłami. Użyjcie wyobraźni!
Strumień w budowie. Użyłam najtańszych, łatwo dostępnych materiałów.
A tu już działający system, wtapiający się pomału w roślinność.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam!
