
Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, podsunęłaś świetny pomysł z palmiarnią w Lubiechowie! Wieki tam nie byłam ,więc może zamiast wyprawy w zamorskie kraje, warto zajrzeć w bliższe nam miejsca?


- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, jak to dobrze że nie zaplanowałaś wyjazdu do Charm El Cheikh w tym roku
lepiej wybrać jakieś spokojniejsze miejsce
na opalanki i zwiedzanie.

na opalanki i zwiedzanie.

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Forsycja.. u Ciebie w domu prawdziwa namiastka wiosny 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ale mieszanka zdjęć. Nie wiadomo, które z Twojego ogrodu, a które z podróży
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Małgosiu, każde zdjęcie jest podpisane i opisane, więc nie bardzo wiem, o co Ci chodzi
Aniu, strasznie to fajne uczucie oglądać te kwitnące forsycje w lutym, kiedy za oknem tak szaro-buro i do wiosny daleko :P
Wiesiu, zgadza się - w tym roku Egipt nie jest najlepszym miejscem na wypoczynek
Polu, ja mam tak blisko do Lubiechowa, że cała wyprawa zajęła mi pół dnia - było fajnie, ale to nie jest alternatywa dla wyjazdu typowo urlopowego...
Jacku, mam nadzieję, że Egipcjanie wywalczą dla siebie godne warunki życia, a my nadal będziemy mogli tam jeździć już bez tego poczucia, że my tu w enklawie luksusu, a oni tam w biedzie i upokorzeniu.
Gorzatko, to prawda, że my do Kotliny Kłodzkiej mamy bliziutko, a tam atrakcji turystycznych cała moc! Ale wiesz jak to jest - szewc bez butów chodzi, więc zawsze to, co bliskie i dostępne zostawia się na sam koniec...
Zbyszku, w planach na wiosnę mamy Jaskinię Niedżwiedzią
I jeszcze parę innych miejsc w Kotlinie Kłodzkiej...Ale to taczej na wypady jedno i dwudniowe. A urlop chyba gdzieś trochę dalej...
Amee, cieszę się, że do mnie zajrzałaś
A na murze domu od strony przedogródka pnie się winobluszcz trójklapowy
Ewelinko, znam tę historię palmiarni lubiechowskiej. Ostatnio troche głębiej zainteresowaliśmy sie pałacami Dolnego Śląska i przeczytaliśmy świetne książki Joanny Lamparskiej, która w bardzo interesujący sposób odsłania ich tajemnice...
Grażynko, ja wolę wierzyć w tę optymistyczną prognozę - że wiosna będzie wczesna i cieplutka. A póki co cieszę się zimą, w tym sensie, że robię to, na co w sezonie nie mam czasu - dużo czytam i działam charytatywnie, więc czas mi szybko leci


Aniu, strasznie to fajne uczucie oglądać te kwitnące forsycje w lutym, kiedy za oknem tak szaro-buro i do wiosny daleko :P
Wiesiu, zgadza się - w tym roku Egipt nie jest najlepszym miejscem na wypoczynek

Polu, ja mam tak blisko do Lubiechowa, że cała wyprawa zajęła mi pół dnia - było fajnie, ale to nie jest alternatywa dla wyjazdu typowo urlopowego...
Jacku, mam nadzieję, że Egipcjanie wywalczą dla siebie godne warunki życia, a my nadal będziemy mogli tam jeździć już bez tego poczucia, że my tu w enklawie luksusu, a oni tam w biedzie i upokorzeniu.
Gorzatko, to prawda, że my do Kotliny Kłodzkiej mamy bliziutko, a tam atrakcji turystycznych cała moc! Ale wiesz jak to jest - szewc bez butów chodzi, więc zawsze to, co bliskie i dostępne zostawia się na sam koniec...
Zbyszku, w planach na wiosnę mamy Jaskinię Niedżwiedzią

Amee, cieszę się, że do mnie zajrzałaś


Ewelinko, znam tę historię palmiarni lubiechowskiej. Ostatnio troche głębiej zainteresowaliśmy sie pałacami Dolnego Śląska i przeczytaliśmy świetne książki Joanny Lamparskiej, która w bardzo interesujący sposób odsłania ich tajemnice...
Grażynko, ja wolę wierzyć w tę optymistyczną prognozę - że wiosna będzie wczesna i cieplutka. A póki co cieszę się zimą, w tym sensie, że robię to, na co w sezonie nie mam czasu - dużo czytam i działam charytatywnie, więc czas mi szybko leci



- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dala - ale piękna hortensja
Nie wiem dlaczego ja tak uwielbiam te kwiaty .
Żadne inne tak na mnie nie działają jak hortensje, to już jakaś obsesja
Podziwiam Cię za działalność charytatywną

Nie wiem dlaczego ja tak uwielbiam te kwiaty .
Żadne inne tak na mnie nie działają jak hortensje, to już jakaś obsesja

Podziwiam Cię za działalność charytatywną

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Jak widać na Twoich zdjęciach hortensje w dużej grupie to piękny widok.
Trochę 'poszatkowałam" swoje nasadzenia i nie wiem, czy będzie chciało mi się je przesadzać.
Przesadzanie to moje drugie imię
, więc, kto wie??
A ja to chciałabym zwiedzić Polskę tak wzdłuż i wszerz, chociaż nie lubię wyjeżdżać.
Jak to jednak zrobić, gdy latem nie ma czasu na wyjazdy a zimą to u nas pogoda nie bardzo sprzyja? (stąd popularność Egiptu czy Tunezji)
Póki co, to zwiedzam za pośrednictwem zaprzyjaźnionych wątków :P .
Trochę 'poszatkowałam" swoje nasadzenia i nie wiem, czy będzie chciało mi się je przesadzać.
Przesadzanie to moje drugie imię

A ja to chciałabym zwiedzić Polskę tak wzdłuż i wszerz, chociaż nie lubię wyjeżdżać.
Jak to jednak zrobić, gdy latem nie ma czasu na wyjazdy a zimą to u nas pogoda nie bardzo sprzyja? (stąd popularność Egiptu czy Tunezji)
Póki co, to zwiedzam za pośrednictwem zaprzyjaźnionych wątków :P .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu , ja już u siebie znalazłam pierwsze zwiastuny wiosny



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
A ja jeszcze nie.
Ogród wygląda jak po bombardowaniu, po dwóch dniach wietrzyska.
Będzie co robić.
Ogród wygląda jak po bombardowaniu, po dwóch dniach wietrzyska.
Będzie co robić.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Witaj Dalu ! A mnie się podoba zima u Ciebie ! Te bajkowe krajobrazy jakoś bardziej mnie wzruszają, mimo wszystko...
U mnie śnieg się roztopił - zauważyłam listki krokusów ! (pośród krecich kopców...)
U mnie śnieg się roztopił - zauważyłam listki krokusów ! (pośród krecich kopców...)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
U mnie też pojawiły się pierwsze wiosenne widoczki, piękne pąki na ciemiernikach i rannikach....ale z jednej strony cieszy taki widok, a z drugiej martwi, bo na koniec lutego zapowiadają mrozy około -15 stopni i jak prognoza się sprawdzi nie będzie za wesoło, tym bardziej, że po padających deszczach nie ma ani odrobinki śniegu
A już nawet i niektóre różyczki wznowiły wegetację
Daluś zawsze zachwycają mnie Twoje szpalery hortensji, cudnie to wygląda, w grupie ich uroda niesamowicie się potęguje, widok bajeczny


Daluś zawsze zachwycają mnie Twoje szpalery hortensji, cudnie to wygląda, w grupie ich uroda niesamowicie się potęguje, widok bajeczny

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Agnieszko widzę ze martwi Cię te mróz który zapowiadają , mnie też tym bardziej ,że nie będzie mnie w tym czasie w domu i nic nie będę mogła zrobić żeby zabezpieczyć roślinki .
Teraz jest ciepło wiec roślinki zaczynają żyć .
Genia
Teraz jest ciepło wiec roślinki zaczynają żyć .
Genia
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
I ja do Ciebie zajrzałam, z Pusią (mieszanką pudla i bolończyka). Tak na chwilkę ale już wiem, że wrócę. To co widziałam bardzo mi się podobało. Pozdrawiam
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Witaj, Dalu. Piękne fotki i te zimowe, i te w gorących barwach egipskiego lata.. 

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Eeee,ja już mam dość tej zimy,a w lutym mam zawsze zły humor 

Bożena