Basiu, ja go nie traktuję jako pnącej róży. Raczej krzaczastą. Przycinam ją w miarę nisko, żeby za wysoka nie rosła. Naprawdę bardzo obficie kwitnie na jednej gałazce. Zapach ma cytynowy, przynajmniej dla mnie.
Adrianno, ja mam tak samo wchodząc na niektóre wątki.
Izuniu, będę w takim razie teraz u Ciebie obserwowac te urządzenie. Jak na razie odpukać

nie mam kopców. znalazłam w trawniku jedna dziurę, ale nie wiem, czy nie zrobił jej mój syn bawiąc się na dworze.
Czyli jak wsadzisz to urządzenie teraz, to jak wrócisz z wypoczynku powinno byc po kretach
Tak choruje ten własnie powojnik. Muszę oberwać wszystkie listki z moich powojników, bo maja wszystkie, oczywiscie zeschniete,ale na nich własnie pojawił sie grzyb. Chyba ten powojnik za późno poszedł spać. Nie wiem czy inni też maja tak na swoich powojnikach.
Kasia, przykro. Mam nadzieję, że jednak coś zostawiły. Czy sadziłaś w koszyczkach, bo nie pamiętam.
Monia, jatak miałam w zeszłym roku. Dokupiłam trochę na jesieni, ale nie wiem czy nie za mało. Zobacze wiosna jak to wyglada.'
W zeszłym roku zepsuło mi się urządzenie na krety. Słuzyło mi tyle lat. Jestem ciekawa czy w tym roku ahojek nie zawita do mnie.