Buszując po parapetach...
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Buszując po parapetach...
storczyk cudnie Tobie kwitnie. szybkich korzonków życzę a parapety ślicznie wyglądają.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Buszując po parapetach...


Paprotkom Twoim to nie mogę się napatrzyć


Największe



Re: Buszując po parapetach...
alez cudenka trzymasz na parapetach
napatrzec sie nie moge na te twoje paprocie
sa przesliczne(tfu tfu)


napatrzec sie nie moge na te twoje paprocie


sa przesliczne(tfu tfu)

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Buszując po parapetach...
Piszesz roślinki marnieją! co marnieje ? pokazujesz piękności kochana
i ta Twoja cudna kicia ech
i choinka bardzo ładna 



- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Buszując po parapetach...
Renatko twoje roślinki dzielnie znoszą zimę. Myślę, że te paprotki, które troszkę zmarniały pięknie na wiosnę się odbiją.
Re: Buszując po parapetach...
Witaj Renatko
Dzisiejszy poranek spędziłam na przyjemnym buszowaniu po Twoich parapetach..
Co mnie ujęło.. piękne zadbane paprocie! Ja wiem, że zimą niektórym ciężko zachować urodę, ale Twoim nic nie brakuje, Davalia, Duffy, no można by wymieniać..
No i miłość do kociaków; świetna kocia mama i jej gromadka
Piszesz, że ograniczasz zakupy z braku miejsca.. no zawsze tak jakoś jest, że po `wypadnięciu` rośliny natychmiast jest na jej miejsce następna
Wrócę do Davali.. jak długo jest u Ciebie? nie sprawia większych /po za zimą/ problemów? -niedawno zdobyłam odnóżkę, coś tam się zieleni na czubku, ale jeszcze trochę potrwa nim pokaże urodę

Dzisiejszy poranek spędziłam na przyjemnym buszowaniu po Twoich parapetach..
Co mnie ujęło.. piękne zadbane paprocie! Ja wiem, że zimą niektórym ciężko zachować urodę, ale Twoim nic nie brakuje, Davalia, Duffy, no można by wymieniać..
No i miłość do kociaków; świetna kocia mama i jej gromadka

Piszesz, że ograniczasz zakupy z braku miejsca.. no zawsze tak jakoś jest, że po `wypadnięciu` rośliny natychmiast jest na jej miejsce następna

Wrócę do Davali.. jak długo jest u Ciebie? nie sprawia większych /po za zimą/ problemów? -niedawno zdobyłam odnóżkę, coś tam się zieleni na czubku, ale jeszcze trochę potrwa nim pokaże urodę

wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Buszując po parapetach...
maribat Davalia w okresie wzrostu nie sprawia problemów... Nie jest tak delikatna jak inne paprocie, podlewanie raz na tydzień w zupełności wystarcza... Jeżeli chodzi o wilgotność, ma małe wymagania...W lecie intensywnie rosła, teraz wcale do tego 1/3 liści opadła, część się jakby pomarszczyła - nie wiem co jest tego powodem... Zobaczymy co zrobi na wiosnę...
Jeszcze miesiąc i zaczne przesadzać kwiatki, chce też dokupić kilka (może kilkanaście
)nowych... Mam w głowie całą listę... Tylko porządek na parapetach trzeba zrobić, difia raczej nie przeżyje, jeden z cisusów bardzo ucierpiał - sporo liści uschło bo za mało podlewałam
... Przyciąć też trzeba więc trochę zaszczepek będzie, co się uda ukorzenić będę mogła oddać...
Jakoś dawno temu dostałam mała azalie, była na wyprzedaży po 90 gr... Teraz wypuszcza nowe listki, muszę przyznać że to ciężki kwiatek do utrzymania...

Prymula, kwitnie bardzo obficie i ma pełno nowych pąków... Stoi w kuchni bo to jedyne pomieszczenie w którym nie włączam kaloryfera a ona lubi niższe temperatury...


I modelka w futrze zimowym na oparciu... Waży już 6 kg, w odróżnieniu od kwiatów ona rośnie nawet w zimie

Jeszcze miesiąc i zaczne przesadzać kwiatki, chce też dokupić kilka (może kilkanaście


Jakoś dawno temu dostałam mała azalie, była na wyprzedaży po 90 gr... Teraz wypuszcza nowe listki, muszę przyznać że to ciężki kwiatek do utrzymania...

Prymula, kwitnie bardzo obficie i ma pełno nowych pąków... Stoi w kuchni bo to jedyne pomieszczenie w którym nie włączam kaloryfera a ona lubi niższe temperatury...


I modelka w futrze zimowym na oparciu... Waży już 6 kg, w odróżnieniu od kwiatów ona rośnie nawet w zimie


- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Buszując po parapetach...
Gratuluję utrzymania Azalki, moja padła. Prymulka wygląda ślicznie, buzia sama uśmiech się na jej widok. Szkoda, że nie mam balkonu ani ogrodu bo kupić po to aby wyrzucić po kwitnięciu to szkoda.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
Re: Buszując po parapetach...
Azalie tez mnie nie lubią
Ale inne zielone za to bardzo


Ale inne zielone za to bardzo


- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Buszując po parapetach...
więc mamy podobne planyrenata_22 pisze:Jeszcze miesiąc i zaczne przesadzać kwiatki, chce też dokupić kilka


- Fagocyt
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 29 sty 2011, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Buszując po parapetach...
Piękny pierwiosnek, mój tak obficie nie kwitnie. Kotek też niczego sobie, syberyjski?
Re: Buszując po parapetach...
Piękna prymula, moja padła 3 dni po przyniesieniu do domu. Chyba ja przewiało. Kiciusiątko śliczne. Jak dostojnie się prezentuje, wymiziaj ode mnie. Miłego wieczoru życzę.
Pokój bez kwiatów wygląda jak smoking bez muchy...
Moje zielone maleństwa
Moje zielone maleństwa
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Buszując po parapetach...
Rzeczywiście prymulka bardzo obficie Ci kwitnie.
Ja w zeszłym roku nie dałam sobie rady z azalią, być może jeszcze kiedyś sie na jakąś zdecyduje, ale na razie sobie odpuściłam.
Ja w zeszłym roku nie dałam sobie rady z azalią, być może jeszcze kiedyś sie na jakąś zdecyduje, ale na razie sobie odpuściłam.
- agapuszka_83_28
- 500p
- Posty: 926
- Od: 4 lis 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Buszując po parapetach...
Prymulka bardzo wiosenna , a kotek uroczy 

pozdrawiam Aga Zielone cuda w moim domu