Ale jestem niegościnna.
U mnie tyle gości a ja sobie buszuję w ogródkach Piterka.
Ale jeszcze nigdy go nie odwiedzałam więc miałam do przerobienia 3 części.
Nie wiem czy ma część aktualną tj 2010 rok.
Agnieszko jak przesadzałam późną jesienią żurawki z donic do gruntu to urwały się korzenie.
Porobiłam sadzonki i szybko wsadziłam do torfowej ziemi.Nie miałam nawet ukorzeniacza.
Zaczęło robić się zimno więc Iga poleciła zabrać do domu.
Postawiłam w chłodnym pokoju z oknem od północy .
W kilku doniczkach zaczęły pokazywać się młode listki.
Za namową Igi 5 takich posadziłam do gruntu , te dwie nie wykazywały , że się ukorzenią.
A , że jeszcze nie straciły wszystkich starych liści to je zostawiłam.
No i proszę

są następne 2 roślinki.Podlewam bardzo ostrożnie raz na tydzień.
Powinny przetrwać do wiosny.
Ale zrobiłam wykład
Halinko , Ksawery zna się na rzeczy.Wie , że babcia nie pija w kubku więc kubek się nie poobija
i będzie dłużej cieszył babcine oczy.Co zrobi dziadek to nie wiem.
Agness , do rozmowy z sąsiadką doszło jak ona się żaliła , że już nie ma siły obrabiać 2 działek.
Młodzi nie będą się budowali bo się rozwodzą.Ucieszyła się , że trochę ziemi jej odejdzie.
Ale może być ryzyko , że młodzi sprzedadzą działkę i co wtedy
Stasiu , do domowych kolorków to ja nie przywiązuję dużej wagi , wolę ogródkową.
Grzesiu , ja moje agapanty zabrałam z balkonu bardzo późno , były jeszcze ładnie zielone.
Ograniczyłam a potem zaniechałam podlewania aż zaschły liście.Tak na sucho stały z miesiąc.
Jak go raz delikatnie podlałam to się ożywił .Dałam na wierzch warstwę torfowej ziemi .
Jak liście ją przebiją to będę musiała donicę wystawić na światło i częściej podlewać.
Może moje nie będą takie chude jak Ty , może się upodobnią do mnie.
Dalu , jak masz jasno w piwnicy to niech tam stoi a jak chcesz go podpędzić i mieć wcześniej kwitnące
to musisz mu zapewnić ciepełko i więcej wody.Ja kupiłam kiedyś w maju sprowadzone z Holandii już z kilkoma
kwiatami.
Ago , mój agapant jest cały czas w blokowym mieszkaniu. Temperatura nigdy nie spadła poniżej 15 stopni.
On z tego ciepełka zaczyna się puszczać.Będę go obserwowała i jak coś ciekawego się ukaże to sfocę.