Oj
Leszku ty jak zwykle żartujesz,

ale kolor kwiatków ma faktycznie ładny
Arletko
Agnieszko storczykoza to choroba nałogowo-zakaźna,

ale żeby zaraz zawał i co ja mam teraz zrobić, nie chcę mieć Cię na sumieniu.
Mówisz że zjeździłaś pól miasta i nic, to może trzeba było całe objechać bo objeżdżając pół na pewno ominęłaś sklep gdzie można by jakieś cudo kupić

a tak poważnie to faktycznie po sklepach świeci pustkami jeśli chodzi o storczyki u mnie jeśli w ogóle coś stoi to takie najzwyklejsze hybrydy białe i różowe. Nie ma na czym oka zawiesić. Agnieszko trzeba czekać do wiosny zrobi się cieplej to może coś się ruszy. Ja tez z chęcią kupiłabym jakiegoś woskowca bo bardzo mi się podobają, ale nigdzie nic nie ma.
Jeśli chodzi o to zygopetalum to sama się zastanawiałam czemu ma takie kwiatki, bo na większości zdjęć, które znalazłam w internecie były całe fioletowe i bez tak wyraźnych kreseczek na płatkach jak u mnie. Może to zależy od kwiatów które zostały użyte do tej krzyżówki albo barwnika starczyło tylko dla pierwszego kwiatka
