Justyno - witaj w moim wątku

. Irysy japońskie bezwzglednie wymagają wilgotnych stanowisk. Najlepiej im sie rosnie na brzegach stawów i rozlewisk, gdzie głebokość wody wynosi 0-10 cm.
Kłopoty ( wg moich obserwacji), które stwarzają to:
1. bardzo trudny i czasami niestety długi okres klimatyzacji po posadzeniu ( zauważyłam, że im bardziej wymyślna odmiana, tym większe kłopoty z zadomowieniem); gdy się już zadomowią, zwykle rosną dobrze.
2. duża podatność na rdzę, z którą nie mogą sobie skutecznie poradzić nawet pracownicy pobliskiego Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.
Zaznaczam, że moje irysy japońskie rosną w sztucznym bagienku; z pewnością na brzegu naturalnego zbiornika wodnego funkcjonowałyby lepiej.
Justyno-irysy japońskie będą rosły w półcieniu ale
nie będą kwitły a o kwiaty przecież nam chodzi przede wszystkim
MarioTereso - pisałam już o tym kilkakrotnie ale powtórzę jeszcze raz, że dla swoich ensat ( i nie tylko ) wybudowałam sztuczne bagienko. Zrobiłam to tak, jak robi się oczka wodne z tym, że zastosowałam dużo tańszą niż tworzywa używane do wykładania oczek wodnych, zieloną plandekę ( można też jeszcze tańszą, niebieską) i wypełniłam całą misę glebą wzbogaconą w górnych warstwach torfem. Wlałam tam wody tyle, żeby gleba była mokra. W ciągu sezonu uzupełniam wodę. Zadbałam też, żeby nadmiar wody, gdy są duże opady deszczu, mógł opuścić moje bagienko. W bagienku oprócz ensat rosną też irysy syberyjskie, luizjańskie, prymulki japońskie, kwieciste i sieboldii, stoplamki i inne roślinki wymagające wilgotnego środowiska ( moje bagienko ma rózne piętra wilgotności).