Storczykowa pisze:Tak uważam, ponieważ dla mnie to moje metody sa najbardziej słuszne i wolałabym stracić Vandę niż ją wsadzić w podłoże. Ja nie zmieniam przyzwyczajeń, zawsze Vandy uprawiałam bez podłoża, bo zawsze z takimi i tylko z takimi Vandami miałam do czynienia i wiem, że to jest dobre, więc po co mam wymyślać co innego? Nie lubię eksperymentować ze storczykami, stosuję tylko pewne, sprawdzone metody, jak podlewanie butelką czy podlewaczką storczyków doniczkowych i kąpanie Vand w wiadrze z wodą, która nie jest deszczówką.
Dusiu napisałam już,że temat został zamknięty ale w między czasie pojawił się Twój post odpowiem jeszcze na ten jeden. Ja np. podlewam deszczówką i lubię eksperymentować ze storczykami i innymi kwiatkami a mam ich dość sporo. Jak na razie bardzo rzadko zdarzało mi się stracić roślinę (choć były i straty, ale zdarza się to najlepszym a ja nawet nie próbuję pretendować do takiego miana). Myślę, że taktownie jest pozwolić każdemu wybrać sposób uprawy nawet jeśli w Twoich oczach jest on zły a ponieważ dość jasno wyraziłaś swoje zdanie więc nie ma konieczności powtarzanie tego samego w kilku.
Jak już jestem przy głosie to wkleję zdjęcia z postępów pędów bocznych po paście na keiki
Ten pokazywałam tydzień temu. W ciągu tygodnia dość sporo urósł ale już raczej nie będzie to keiki lecz pęd kwiatowy

Inne oczka bardziej rokują na keiki - rosną wolniej

A oprócz tego cosia na pędzie rośnie dodatkowy pędzik
I jeszcze jedna niespodzianka dziś odkryta przy porządkach
I to już na razie wszystkie zdjęcia jakie dziś zrobiłam
