Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Tym razem lawendy i fiolety... Też pięknie. A czy w ogóle można zrobić zestaw z brzydkich barw? Zastanawiałaś się Dalu, z czystej chęci poeksperymentowania, nad "brzydką prezentacją"?
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Wandziu, jak napisałaś o "brzydkiej prezentacji", to zastanowiłam się dopiero nad czymś takim...I, wiesz, nie mam chyba w ogrodzie tak naprawdę brzydkich zakątków, czy kwiatów kwitnących na jakiś wyjątkowo nieciekawy kolor. Coś takiego w przyrodzie nie istnieje. Brzydkie mogą być wytwory ludzkiej działalności - betonowe płoty, jakieś walące się komórki, walające się po ogrodzie śmieci
Takie "perełki" czasami przeszkadzają mi u sąsiadów, ale i tak jest coraz lepiej - ludzie zaczynają dbać o swoje posesje :P
Małgosiu, glicynia została posadzona przez poprzednich właścicieli i nie mam pojęcia po ilu latach zakwitła...Teraz ma kilkanaście lat i jest ogromna - chciałaby piąć się i po dachu domku ogrodnika, i po wszystkich sąsiednich drzewach, bo kratka dawno przestała jej wystarczać...Usiłujemy ją przycinać, ale jest to już bardzo trudne i dlatego nie kwitnie zbyt obficie. Bo glicynia kwitnie tym obficiej, im mocniej przytniemy ją w sierpniu
Izo, dziękuję z życzenia i miłe słowa
Twój powojnik na pewno przetrwa zimę, bo one tak łatwo nie przemarzają, zwłaszcza jak zima jest śnieżna. Jeżeli tylko posadziłaś go w dobrej ziemi i na odpowiednim stanowisku ("nogi" w cieniu), nawieziesz go troszkę wczesną wiosną i dobrze przytniesz (jak - masz napisane na etykietce) , to z pewnością odwdzięczy Ci się pięknym kwitnieniem
Paulo, z ciemnych, no, prawie czarnych kwiatów mam jeszcze tulipanki (chyba Black Beauty) i lilie Landini...
Od jakiegoś czasu nie stosuję ŻADNYCH chemicznych środków ochrony roślin. Pryskam swoje roślinki gnojówką z pokrzyw, a także mydłem potasowym z wyciągiem z czosnku i Bioseptem. Nawożę też gnojówką z pokrzyw i kompostem; raz w roku - wczesną wiosną stosuję sztuczny nawóz, który kupuję w dużych 80kg workach za naprawdę małe pieniądze. I to jest jedyna chemia w moim ogrodzie, chociaż nie wiem, czy i z niej nie zrezygnuję...
Dawidku, ten lilak to lilak Meyera - jest mniejszy od gatunku, obficie kwitnie i ślicznie pachnie
Agnieszko, no, właśnie, mam problem z nazwą tego powojnika; gdzieś mi sie zawieruszyła etykietka
W maju dawałam go do identyfikacji, ale też nie zanotowałam jak się nazywa. Ale bardzo obficie i na niebiesko-granatowo kwitnie powojnik Polish Spirit - mam go od paru lat i jest naprawdę niezawodny.
Dzisiaj jeszcze tonacje fioletowo-liliowe. Na dobry dzień bukiet wiosennych kwiatów:




Małgosiu, glicynia została posadzona przez poprzednich właścicieli i nie mam pojęcia po ilu latach zakwitła...Teraz ma kilkanaście lat i jest ogromna - chciałaby piąć się i po dachu domku ogrodnika, i po wszystkich sąsiednich drzewach, bo kratka dawno przestała jej wystarczać...Usiłujemy ją przycinać, ale jest to już bardzo trudne i dlatego nie kwitnie zbyt obficie. Bo glicynia kwitnie tym obficiej, im mocniej przytniemy ją w sierpniu

Izo, dziękuję z życzenia i miłe słowa

Twój powojnik na pewno przetrwa zimę, bo one tak łatwo nie przemarzają, zwłaszcza jak zima jest śnieżna. Jeżeli tylko posadziłaś go w dobrej ziemi i na odpowiednim stanowisku ("nogi" w cieniu), nawieziesz go troszkę wczesną wiosną i dobrze przytniesz (jak - masz napisane na etykietce) , to z pewnością odwdzięczy Ci się pięknym kwitnieniem

Paulo, z ciemnych, no, prawie czarnych kwiatów mam jeszcze tulipanki (chyba Black Beauty) i lilie Landini...
Od jakiegoś czasu nie stosuję ŻADNYCH chemicznych środków ochrony roślin. Pryskam swoje roślinki gnojówką z pokrzyw, a także mydłem potasowym z wyciągiem z czosnku i Bioseptem. Nawożę też gnojówką z pokrzyw i kompostem; raz w roku - wczesną wiosną stosuję sztuczny nawóz, który kupuję w dużych 80kg workach za naprawdę małe pieniądze. I to jest jedyna chemia w moim ogrodzie, chociaż nie wiem, czy i z niej nie zrezygnuję...
Dawidku, ten lilak to lilak Meyera - jest mniejszy od gatunku, obficie kwitnie i ślicznie pachnie

Agnieszko, no, właśnie, mam problem z nazwą tego powojnika; gdzieś mi sie zawieruszyła etykietka

Dzisiaj jeszcze tonacje fioletowo-liliowe. Na dobry dzień bukiet wiosennych kwiatów:






- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
i ja z życzeniami
samych
dni i kolejnych rocznic 
samych


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ja też lecę lekko spóźniona
ale z najlepszymi życzeniami
Oby takich rocznic było jeszcze wiele przed Wami i nic Wam nigdy nie brakowało do szczęścia



Oby takich rocznic było jeszcze wiele przed Wami i nic Wam nigdy nie brakowało do szczęścia

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu,
Oboje z mężem nieustająco tworzycie swój raj na ziemi.
To miejsce romantyczne pełne miłości do przyrody i zwierząt
Twórcom tego raju życzę kolejnych miłych rocznic.
Elżbieta
Dalu w kwestii "brzydkiej prezentacji" zgadzam się z Tobą
Oboje z mężem nieustająco tworzycie swój raj na ziemi.
To miejsce romantyczne pełne miłości do przyrody i zwierząt
Twórcom tego raju życzę kolejnych miłych rocznic.

Dalu w kwestii "brzydkiej prezentacji" zgadzam się z Tobą
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Bardzo ładne te Twoje różowości......a ciemierniki...naj.....chyba sobie na nie zapoluję 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Też z zachwytem patrzę na ciemiernika, kiedyż moje urosną.
Chyba jedna z ładniejszych bylin, bo dekoracyjna i z długo kwitnących kwiatów i z liści.

Chyba jedna z ładniejszych bylin, bo dekoracyjna i z długo kwitnących kwiatów i z liści.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ja również zwróciłam uwagę na różowy ciemiernik, bo w ogóle lubię wszelkie różowości. A ciemiernika tak jasnoróżowego jeszcze nie widziałam.
I to prześwietlające wszystkie roślinki słoneczko.
Tak cukierkowo, landrynkowo, cieplutko...ech. ;:107
I to prześwietlające wszystkie roślinki słoneczko.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Wandziu, dzisiaj wypatrzyłam w ogrodzie...ogromne pąki ciemierników
Jak się cieszę
Jeżeli taka pogoda się utrzyma czas jakiś to niebawem chyba zakwitnie :P To będą te różowe, bo mam jeszcze biało-zielone i jakieś NN, które kupiłam jako mix w zeszłym roku i jeszcze nie kwitły...
Igo, urosną, urosną
Ale potrzebują kilku lat, żeby się dobrze ukorzenić i rozrosnąć. No i nie lubią przesadzania...
Grażynko, ciemierniki warto mieć w ogrodzie, bo liście mają atrakcyjne przez cały rok, a te kwiaty na przedwiośniu...naprawdę cieszą
Kochani, dalej odwilż. Jest dosyć ciepło (+6) i wilgotno. Cały czas pada drobniutka mżawka
Ale roślinkom na razie to odpowiada - trawka zrobiła się zieloniutka, cebulowe coraz śmielej gramolą się na powierzchnię, a ciemierniki mają taaaakie pąki!
Co będzie jak znowu ściśnie mróz? Mam nadzieję, że chociaż trochę śniegu wtedy napada...
Dzisiaj, po wielu dniach pokazywania Wam fotek kolorowych, kwitnących kwiatów, pokażę kilka roślinek ozdobnych głównie z liści, które też są piękne i wspaniale tonują nadmiar kolorów w ogrodzie:





Igo, urosną, urosną

Grażynko, ciemierniki warto mieć w ogrodzie, bo liście mają atrakcyjne przez cały rok, a te kwiaty na przedwiośniu...naprawdę cieszą

Kochani, dalej odwilż. Jest dosyć ciepło (+6) i wilgotno. Cały czas pada drobniutka mżawka

Co będzie jak znowu ściśnie mróz? Mam nadzieję, że chociaż trochę śniegu wtedy napada...
Dzisiaj, po wielu dniach pokazywania Wam fotek kolorowych, kwitnących kwiatów, pokażę kilka roślinek ozdobnych głównie z liści, które też są piękne i wspaniale tonują nadmiar kolorów w ogrodzie:








Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Masz rację - roślinki i z samych liści potrafią być ozdobne
Takie hosty i żurawki to tylko najbanalniejszy z przykładów...
To bordowe to tojeść orzęsiona? Pamiętam ten łan u Ciebie... muszę jej poszukać w sklepach w tym roku - ładnie się prezentuje
No i melduję, że Twoja mżawka przywędrowała do mnie
a jeszcze niedawno świeciło słoneczko...

Takie hosty i żurawki to tylko najbanalniejszy z przykładów...
To bordowe to tojeść orzęsiona? Pamiętam ten łan u Ciebie... muszę jej poszukać w sklepach w tym roku - ładnie się prezentuje

No i melduję, że Twoja mżawka przywędrowała do mnie

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Daluś u mnie podobnie.
Też się martwię, żeby mrozy potem nie ścięły wszystkiego.
A zapowiadają wczesną wiosnę, więc tym bardziej się obawiam, żeby potem zima nie nadrobiła swoich zaległości w maju lub czerwcu.
Też się martwię, żeby mrozy potem nie ścięły wszystkiego.
A zapowiadają wczesną wiosnę, więc tym bardziej się obawiam, żeby potem zima nie nadrobiła swoich zaległości w maju lub czerwcu.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Witaj Dalu ! Żałuję,że moja wizyta u Ciebie nie odbyła się 3 dni temu - ale przyjmij i dziś serdeczne życzenia wielu szczęśliwych chwil w harmonijnym związku ! U mnie w tym roku też okrągła rocznica...
Dalu, pisałaś o chemii w ogrodzie - wiesz, że i ja jej unikam. Od 2 lat nie stosuję także nawozów sztucznych... Trochę się wystraszyłam, kiedy przeczytałam,ze raz w roku jednak wzmacniasz swoje rośliny nawozem sztucznym... Urodę Twojego ogrodu traktuję jako potwierdzenie obranej drogi. Może moje rośliny zmarnieją, gdy wyczerpią zapasy... Co prawda, podsypuję im granulowany obornik wiosną. Co o tym myślisz..?
Dalu, pisałaś o chemii w ogrodzie - wiesz, że i ja jej unikam. Od 2 lat nie stosuję także nawozów sztucznych... Trochę się wystraszyłam, kiedy przeczytałam,ze raz w roku jednak wzmacniasz swoje rośliny nawozem sztucznym... Urodę Twojego ogrodu traktuję jako potwierdzenie obranej drogi. Może moje rośliny zmarnieją, gdy wyczerpią zapasy... Co prawda, podsypuję im granulowany obornik wiosną. Co o tym myślisz..?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, piękne różowości i fiolety
Ja też zaobserwowałam dziś olbrzymie pąki na ciemierniku, moim "starym". Nowe, zeszłoroczne zakupy na razie pąki chowają. mam nadzieje, że przynajmniej jeden z nich okaże się ciemny.
Interesują mnie roślinki na trzecim zdjęciu (z pelargonią) takie o jasnych i bordowych listkach. Co to?

Ja też zaobserwowałam dziś olbrzymie pąki na ciemierniku, moim "starym". Nowe, zeszłoroczne zakupy na razie pąki chowają. mam nadzieje, że przynajmniej jeden z nich okaże się ciemny.
Interesują mnie roślinki na trzecim zdjęciu (z pelargonią) takie o jasnych i bordowych listkach. Co to?
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dorotko, na tej fotce jest wilec ziemniaczany, jednoroczna roślinka ozdobna z liści; bardzo ładnie komponuje się n.p. właśnie z pelargoniami :P
A ciemierniki? Jak będzie tak ciepło jak teraz, to wkrótce zakwitną
Izo, ja zaczęłam od eliminacji chemicznych środków ochrony roślin, a teraz powolutku przychodzi czas na wycofanie się również z nawozów sztucznych...Skoro roślinkom nic się nie dzieje, a od dwóch lat nie były pryskane chemią, to myślę, że będą rosły również bez nawozów mineralnych
A granulowany obornik to świetny pomysł, również brałam go pod uwagę, poza kompostem i gnojóweczkami, tylko nigdzie go nie spotkałam. A Ty gdzie go kupujesz, Izo?
Za życzenia bardzo dziękuję
Grażynko, długoterminowe prognozy mówią o powrocie zimy na przełomie stycznia i lutego, bardzo wczesnej wiośnie i gorącym, burzowym i niespokojnym maju i czerwcu. A jak będzie
Zobaczymy...Co będzie, to będzie, czy będziemy się martwić o nasze roślinki, czy nie...Chyba nigdy nie ma idealnej dla ogrodników i rolników pogody, niestety
Gosiu, ten bordowy łan to tojeść orzęsiona jeszcze przed kwitnieniem. Ale- prawdę mówiąc- ona kwitnie dosyć nieciekawie, a jej największą ozdobą są właśnie te bordowe listki. Jest dosyć ekspansywna, więc jak ktoś ma w ogrodzie mało miejsca, to musi uważać
Dzisiaj roślinki ozdobne głównie z liści, a więc takowych c.d.



A ciemierniki? Jak będzie tak ciepło jak teraz, to wkrótce zakwitną

Izo, ja zaczęłam od eliminacji chemicznych środków ochrony roślin, a teraz powolutku przychodzi czas na wycofanie się również z nawozów sztucznych...Skoro roślinkom nic się nie dzieje, a od dwóch lat nie były pryskane chemią, to myślę, że będą rosły również bez nawozów mineralnych

Za życzenia bardzo dziękuję

Grażynko, długoterminowe prognozy mówią o powrocie zimy na przełomie stycznia i lutego, bardzo wczesnej wiośnie i gorącym, burzowym i niespokojnym maju i czerwcu. A jak będzie


Gosiu, ten bordowy łan to tojeść orzęsiona jeszcze przed kwitnieniem. Ale- prawdę mówiąc- ona kwitnie dosyć nieciekawie, a jej największą ozdobą są właśnie te bordowe listki. Jest dosyć ekspansywna, więc jak ktoś ma w ogrodzie mało miejsca, to musi uważać

Dzisiaj roślinki ozdobne głównie z liści, a więc takowych c.d.







