Warto schudnąć-rewelacyjna dieta Pierre?a Dukana

[Bogumilka]

Zapomniałam dopisać, że przeprosiłam kiełkownicę i nastawiłam kiełki słonecznika. Będę miała do sałatek i bułeczek orkiszowych
Na razie tylko jedno piętro, bo chcę je mieć świeże i będę stopniowo dosypywać
Będzie mi bardzo miło czytać Wasze przepisy na zdrowe odżywianie. Piszcie co sobie gotujecie zdrowego i w miarę taniego

Ja dzisiaj na obiad ugotowałam zasmażaną kapustę dla rodziny, którą przygotowałam tak jak zwykle, ale dla siebie już po ugotowaniu odłożyłam do osobnego garnka i pozostawiłam tylko z przecierem oraz dodałam dużo przypraw (majeranek, kminek i garść pietruszki)

Kotlety mielone dla rodziny -normalnie a dla mnie z przyprawami, pietruszką, czosnkiem i słonecznikiem. Ugotowałam je w wodzie.
Zjadłam z apatytem bez ziemniaków i się najadłam ........

Nie stosuję diet z książek, tylko sama sobie wymyślam i na co mam ochotę to robię. Odstawiłam słodycze i nie żałuję. Jem 5 posiłków dziennie i piję wodę. Jak nie zdążę kupić, to przegotowaną do dzbanka wlewam, studzę i troszkę soku z cytryny wciskam.
Gorzej jest z posiłkami do pracy, ale i ten problem próbuję rozwiązać.
Piszcie co sobie gotujecie to zawsze można podpatrzeć i wprowadzić do swojej kuchni. Będę tu zaglądać i czytać Was z przyjemnością. Pozdrawiam Bogumiłka.

[empuza]

Bogusiu proszę uprzejmościowo przepisiki

CHLEBEK Z PRZYPRAWAMI(powyższy)

4 całe jajka
9 czubatych łyżek zmielonych otrębów owsianych i pszennych (ja daję pół na pół)
150 gram serka homo beztłuszczowego (około 3 łyżki z czubem - kupiłam zwykły carrefurowy)
1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1 czubata łyżeczka papryki mielonej (daję po pół ostrej i słodkiej)
1 łyżeczka czosnku granulowanego (daję 4 duze ząbki przeciśnięte przez praskę)
3/4 łyżeczki bazylii lub innego ziela

Nagrzewamy piekarnik do 170 stopni(na dwójeczce).
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i mieszamy mikserem i wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia keksownicę. Pieczemy 60 minut (ja najpierw piekłam na 2 a po 40 minutach, jak wierzch się zrobił brązowiutki i chrupiący, to przełączyłam na 1).
Zostawiamy jeszcze 10 min w piekarniku, wyciągamy i ostudzony zawijamy w lnianą ściereczkę.

[empuza]

CHLEBEK NA DROŻDZACH
0,5 op. drożdży
0,5 szkl skrobii kukurydzianej
1 łyżeczka słodzika do pieczenia
1 czubata łyżeczka soli
0,5 szkl ciepłej wody
1 op. otrąb owsianych (150g)
1 mały jogurt naturalny (180g)
3 żółtka

Otręby(nie mielone) zalać jogurtem odstawić do nasiąknięcia.
Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać słodzik i wymieszać ze skrobią/mąką kukurydzianą. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy już wyrosną, dodać do otrębów żółtka i sól. Wymieszać ręką do połączenia składników. Ciasto wylać do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia, ew.wysmarowaną lekko oliwą i wysypaną otrębami.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na pół godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Pieczemy 35-45min. Zostawiamy w wyłączonym piekarniku i z otwartymi drzwiczkami na pół godzinki.
Wyjmujemy z formy i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.




PASZTET PROTEINOWY
0,5 kg piersi z indyka
30 dkg wątróbek drobiowych
2 jajka
3 łyzki otrębów pszennych
4 łyzki otrębów owsianychi
2 duże cebule
4 zabki czosnku
kmin rzymski, majeranek, pieprz i sól, gałka muszkatołowa
Mięso zmielimy dwa razy i mieszamy z resztą produktów. Wkładamy do foremki i wstawić do piekarnika naokoło godzinę i 20 minut w temp. ok. 200 C.

[Miiriam]

A ja zaczynam się zastanawiać nad tą dietą .....
Należę do tych , co to nawet od wąchania tyją a tu święta za nami ... i na wagę boję się wejść
Na razie czytam , czytam i czytam - zobaczymy

[Jolusia]

Miiriam probuj bo naprawde warto. Ja juz mam za soba 36 kilo i nie jest latwo bo teraz waga spada wolno ale najwazniejsze ze spada. Poczatek jest najtrudniejszy a potem to juz z gorki.

[Bogumilka]

Jolusiu 36 kilo toć to siok
Ja też tyle chcę

[marzenaF]

Siok siok

[empuza]

Siok siok

Siok nie siok!
Trzeba o sobie pomysleć Prawdaż Calineczko?

[marzenaF]

No przeca myślę .....
Staram się nawet wrócić do formy

[empuza]

Ja też!!!!

[Miiriam]

Poczytałam i juz wiem ... ta dieta nie jest chyba dla mnie
1. Mam chore nerki i wątrobę - a ta faza uderzeniowa chyba by im nie sprzyjała
2. Nie lubię jajek, owoców morza ( nie jadam ), rzadko jem mięso a jeżeli juz to pierś z kurczaka lub malutko schabowego ... innych rzeczy prawie wcale.
Jestem warzywno - owocowo - serowa.

I mam dość - w ciągu roku zgubiłam ponad 10 kg - a w ciagu ostatnich 2 tygodni przybyło mnie 5 .....
Od jutra znów rezygnuję z chleba i może uda się z kolacji ....

GRATULUJĘ takich wyników ( wprost nie do uwierzenia !!!!!!!!!!!!!! ) - ja chciałabym zrzucić 10 kg .

[_Misia]

Witam bardzo gorąco!!!!!
Postanowiłam również dołączyć się do Was bo zdecydowanie potrzebne jest wsparcie. Czytałam cały ten wątek i bardzo chciałabym z Wami pisać.
Przede wszystkim chciałabym pogratulować Śliweczce. Jestem pod ogromnym wrażeniem, dokonujesz rzeczy wielkich... Gratuluję !! !! !!
Sama jestem na diecie czwarty dzień. Czytałam książkę. Zastanawiam się nad kilkoma rzeczami, mam nadzieję że coś poradzicie.
W ogóle nie rozumiem mojej wagi, kupiłam sobie oczywiście jak zaczynałam odchudzanie. Dlaczego ona tak skacze? Może mam jakąś zepsutą? Ważę się rano po przebudzeniu bez ubrań, wskazuje mi (np dziś) 65,9 kg. Schodzę, wchodzę, widzę 66,1 kg. Schodzę, wchodzę, widzę 66,3 kg. I np na tej wadze się zatrzyma. Ale wypiję tylko kilka łyków kawy i widzę 66,5 lub nawet 66,9. Ubiorę się prysznic makijaż itp. i waga wskazuje 67,5. A teraz na wieczór w ubraniach 68,1, wcześniej było 68,8. Po prostu tego nie ogarniam. Takie skoki? Biorę leki na TSH, Euthyrox N50 ale mam 9 TSH, czyli nie szalenie dużo, no ale zdrowa nie jestem.
Jeśli macie doświadczenie w tej diecie, pomóżcie. Skąd to może być? zmienić wagę?
Zaczynałam od wagi 69,3 kg. wychodzi na to że jakieś 3 kg w dół. bardzo się cieszę, ale nie wiem co mam myśleć po tych skokach. Chciałabym wiedzieć, ile dokładnie ważę a nie widzieć trzy propozycje jedna po drugiej.
Bardzo wszystkich pozdrawiam i życzę super efektów!!

[harpia411]

Dzięki Moniko, jak Tobie się udało to wierzę że mnie też musi, tylko zacząć najpierw muszę. Będę na bieżąco zdawać relacje z tego czego osiągnęłam i na pewno prosić o rady. Jedno mnie tylko martwi, ...woda... ja przez cały dzień wypijam tylko trzy kawy, wiem że mało ale nie mogę więcej, próbowałam wlewać w siebie mineralną ale po trzech dniach nie mogłam na nią patrzeć

Nie musisz pic wody ;) bylebyś wypiła 2 litry płynów dziennie ;)

Może to być kawa, Herbata zioła jak lubisz albo Coca cola 0 bez cukrowa. ja zamiast wody pije colę



Dziewczyny Dukanowy chlebek jest pysznyyyyyy sama go robię ostatnio cala rodzina się nim zajada ;))))


Misia skoki wagi to normalne ;)))) waz się raz dziennie po rannej toalecie ;) albo raz w tygodniu ;) pamiętaj ze gdy wprowadzisz warzywa waga znowu podskoczy,spadnie gdy wejdziesz znowu na czyste białko ;)