Rano byłam bardzo wiosennie nastawiona,wyszłam do ogrodu popatrzec jak tam roślinki się mają w miejscach gdzie śnieg już stopniał i...trochę humor mi się popsuł jak zobaczyłam że laurowiśnia,trzmielina,hortensja ogrodowa chyba przemarzły...mimo okrycia...jeszcze się wiosna nie rozpoczeła a tu już straty

Teraz znów mam zimową depresję jak patrzę przez okno na tą paskudną szaro-burą pogodę,zachmurzone,zamglone,brudno i paskudnie...i w dodatku topniejący śnieg odkrył mnóstwo krecich kopców i tuneli nornic w całym ogrodzie

(moje biedne cebulki posadzone bez koszyków,pewnie zostaną pożarte

)
Tak trochę na pocieszenie i dla przywołania wiosny coś kolorowego
MARYLU synuś do niejadków nie należy więc rośnie

córka wręcz przeciwnie...nie lubi jadac
GRAŻYNKO Nataniel coraz kochańszy...ciągle się śmieje i gawoży i strzela niesamowite minki...taki słodziak do zjedzenia.A Julita...druga mama,broni,chroni i nawet nikomu nie można zażartowac że sobie dzidziuśa weżmie bo by pokąsała...Cieszę się że się dzieci lubią bo myślałam że Julka będzie zazdrosna ale nie jest...wręcz przeciwnie jest bardzo opiekuńcza i we wszystkim mi pomaga
JOLU wąż w pierwszej fazie był jeszcze krótszy niż na pierwszej fotce(czyli wiosną 2009) w ciągu roku się wydłużył ale nie przytył dopiero od wiosny 2010 zaczoł się tuczyc(prawda że grubsze jest ładniejsze
też nie mam na myśli moich fałdek
Już się nie mogę wiosny doczekac i pierwszych wypraw na roślinkowe polowanie,a i za grzebaniem w ziemi też tęsknię...niecierpię zimy i siedzenia w domu...niecierpię
STASIU dzieciaki od ciociów forumowych wyściskane i wycałowane

A młody wężyk...myślę że gożej od starego nie będzie się rpozwijał...lista chciejstw długa więc raczej głodny to on nie będzie...bardziej bym się obawiała przepasienia...
BEATKO oj ciągnie ciągnie...już nawet bym coś dłubała,grzebała czy kopała gdyby się tylko dało....wiosno przybywaj...jak najszybciej!!!!
ULUŚ jak wiesz to nie jest to co bym chciała...jak widac na fotkach to tylko eksperymentowanie.Dopiero się uczę,dzięki forum zdobywam wiedzę(i łapię wirusy) i mam nadzieję że kiedyś choc częściowo mój ogród będzie taki ładny jak niektórych forumków np.Twój.Niemniej dziękuję za pochwały

...to taki kopniaczek do dalszych działań

i jeszcze skalniak w kilku odsłonach
IRENKO miło że mnie odwiedziłaś...mam nadzieję że jeszcze zechcesz tu zaglądnąc....serdecznie zapraszam
Dziękuję za miłe słowa i cieszę się że się podoba choc jak mówię to na razie jeszcze nie jest to co bym chciała.Jeszcze dużo pracy trzeba włożyc żeby osiągnąc efekt choc częściowo zadawalający(nie mówię że to co mam mnie nie cieszy)...pracy i niestety kasy(najpilniejsze to ogrodzenie)...ale wierzę że pomału osiągnę cel.
IWONKO taaa troszeczkę się pozmieniało...nudno by było jakby wąż cały rok "stał w miejscu"...nie tył,nie rósł...To przecież wąż i chyba prawidłowo się rozwija...jak myślisz...hmmm może powinnam zapytac jakiegoś eksperta od gadów czy mój wąż zdrowo wygląda
MARTUŚ witam,witam...cieszę się bardzo że zaglądasz do mnie...zapraszam częściej,mów kiedy jesteś to chociaż na kawkę Cię zaproszę,na ciacho...
