
A rozmnaża się sama...tak jakby

Zawsze było tak, że w ogrodzie rosły 2 sztuki: stara i młoda. Stara wypadała (marzła na śmierć?

Jak dobrze liczę, to" za mojej pamięci " będzie to już to pokolenie.
Mam taką nadzieję Walentynko bo na obrazku w katalogu wyglądała szałowo nie mówiąc o fotkach forumowych.oliwka pisze:
Elu, u mnie też pierwszy sezon nie kwitła, to naturalne u kwitnących raz, po prostu nie mają na czym. Ale będziesz oczarowana, jak nie w tym sezonie, to w kolejnych.